Tak jest, panowie. Z racji, że grzebanie w samochodach to dla wielu samców chleb powszedni a ja podobnego topiku nie znalazłem, więc zakładam coby w requestowym dziale nie śmiecić co chwila.
Myślę, że może się to ostać, a może by przykleić warto?
Anyway, jako że jutro mam zamiar odgruzować ojcowskiego Passata '91 Kombi z otchłani garażu, a dawno się zastał, mam pytanie w kwestii hamulców, konkretnie klocków i tarcz.
Jeśli auto długo stoi nieruszane i wzmiankowane elementy mogą nie być w najlepszym stanie to doprowadzać je do użytku zmuszając do pracy, czyszcząc czymś czy wymieniając na nowe?
Nadmieniam że w kwestii reperacji auta samemu jestem noga i dopiero się wdrażam, więc spuśćcie zasłonę miłosierdzia nad tym i innymi pytaniami jakie jeszcze będą
Myślę, że może się to ostać, a może by przykleić warto?
Anyway, jako że jutro mam zamiar odgruzować ojcowskiego Passata '91 Kombi z otchłani garażu, a dawno się zastał, mam pytanie w kwestii hamulców, konkretnie klocków i tarcz.
Jeśli auto długo stoi nieruszane i wzmiankowane elementy mogą nie być w najlepszym stanie to doprowadzać je do użytku zmuszając do pracy, czyszcząc czymś czy wymieniając na nowe?
Nadmieniam że w kwestii reperacji auta samemu jestem noga i dopiero się wdrażam, więc spuśćcie zasłonę miłosierdzia nad tym i innymi pytaniami jakie jeszcze będą
Skomentuj