Sexy_man, czemu? Tego właśnie próbuję dociec. Uważasz, że nic nie robię, siedzę w domu, ubieram się jak szara myszka i nie odzywam do ludzi? Gdyby tak było, to sama bym wpadła na to, dlaczego się mną faceci nie interesują. Albo ktoś by mi to powiedział. Niby wszystko jest okej, a nie jest, stąd ten temat.
I dlaczego według Ciebie nie czaję klubowych klimatów? Możesz mi wytłumaczyć?
I tak, starałam się zaprosić, o czym zresztą wspominałam, jednak ogólnie uważam, że jak facet się ma zainteresować, to powinien to zrobić i już. Mogę zasugerować, uśmiechnąć się, poflirtować, ale jednak nie będę proponowała wspólnego wyjścia wszystkim, którzy są fajni. Bez przesady, przecież każdy z nich nie może być taką sierotą, co to nie podejdzie i nie zagada.
I dlaczego według Ciebie nie czaję klubowych klimatów? Możesz mi wytłumaczyć?
I tak, starałam się zaprosić, o czym zresztą wspominałam, jednak ogólnie uważam, że jak facet się ma zainteresować, to powinien to zrobić i już. Mogę zasugerować, uśmiechnąć się, poflirtować, ale jednak nie będę proponowała wspólnego wyjścia wszystkim, którzy są fajni. Bez przesady, przecież każdy z nich nie może być taką sierotą, co to nie podejdzie i nie zagada.
Skomentuj