Łatwiej byłoby mi wymienić kto nie odpada już na wstępie. Cechą, która chyba najbardziej skreśla u mnie facetów jest wazeliniarstwo, brak własnego zdania i włażenie w dupę innym ludziom. Leczą mnie też wszyscy palanci z prostackimi poglądami. Strasznie cierpię jak zaczynają ze mną dyskutować i przytaczają debilne agrumenty na potwierdzenie swoich racji.
Jaki facet odpada w przedbiegach?
Collapse
X
-
-
Napisał hollyNeverminder - zgodzę się w takim punkcie, że na pierwszej randce nikt (kobieta również) nie wspomina o chorobliwym uzależnieniu od mamy bądź ćpaniu lub obsesyjnej zazdrości :-) Być może poszłyśmy za daleko, dodając cechy których nie akceptujemy u partnera z którym tworzy się związek a nie tylko testowo spotyka na kawce. I jeśli chodzi o to, to podtrzymuję moje zdanie co do moich nielicznych boyfriendów, żaden z nich Maryjnymi cechami się się nie charakteryzował - żyłam/byłam z nimi, znaliśmy się na wylot i jestem całkiem pewna tego, co mówię, żaden nie był rasistowskim, łysym, ultrakatolickim dresem, żaden nie był zazdrośnikiem ani bluszczem, żaden nie był tępym narcyzem - i tak dalej, więc proszę nie próbuj mnie przekonać, że udawali a ja jestem naiwna :] Związki dosyć często opierają się na podstawie podobieństwa i dopasowania ideologiczno-charakterologicznego. Zresztą, co będę tłumaczyć - będziesz miał swoją pierwszą kobietę u swojego boku, nabierzesz trochę doświadczenia, to zobaczysz jak to działa. Bo narazie to trochę jak ślepy o kolorach
Miłosierdzie twe nie zna granic...Skomentuj
-
Oj tam, zawsze można zdyskwalifikować na dalszym etapie. Co się odwlecze, to nie uciecze."Ideały są jak gwiazdy. Jeśli nawet nie możemy ich osiągnąć, to należy się według nich orientować."Skomentuj
-
Nie lubię agresywnych, brutalnych facetów. Nie przepadam również za tymi pozbawionymi inicjatywy, ponurymi, będącymi zawsze na nie... Chyba wiadomo, o jakie typy chodzi.Linki i anonse w podpisie zabronione!Skomentuj
-
Jak dla mnie odpada zbyt pewny siebie, wystylizowany, przystojniaczek. Nie lubię facetów slicznych o lalkowatych rysach i włosach na żelik . Takie już moje perwersyjne preferencje .Skomentuj
-
Dla mnie od razu na samym starcie odpadają cwaniaczki i tacy, którzy uważają się co to nie on. Żelowi chłopcy w stylu Ronaldo tak samoSkomentuj
-
-
wystylizowany, przystojniaczek. Nie lubię facetów slicznych o lalkowatych rysach i włosach na żelik
Dokładnie, do tego po solarium i/lub z makijażem (bo takich też znam). Narcyzów uważających się za nie wiadomo jakie bóstwo i kolesi w "super furach" krążących po mieście, podrywających dziewczyna na samochódSkomentuj
-
ja nie widże w solarium niczego złegoMój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić.Skomentuj
-
A ja nie widzę nic złego w ślicznych rysach twarzy Wolisz gębę jaskiniowca Ambisekstra?"Ideały są jak gwiazdy. Jeśli nawet nie możemy ich osiągnąć, to należy się według nich orientować."Skomentuj
-
to,że facet nie ma "ślicznych rysów" to nie znaczy, że musi być rodem z jaskini sama wolę takich o jakich pisze A. (w sensie, że się zgadzam z jej opinią )
co do tematu to wszelkiego rodzaju rurki, dekolty w serek czy jakieś jeszcze inne odpadają, taki który nie będzie miał własnego zdania ( ale potrafi iść na kompromis) , no i musi być wyższy warunek koniecznyNajbardziej niebezpieczne są kobiety, którym nie można się oprzeć.Skomentuj
-
Skomentuj
-
Dareios - Jeśli ktoś korzysta z solarium z umiarem to ok, nie rzuca się to w oczy, ale pomarańczowe gęby to nie dla mnie
Maryja dziewica - tak, zdecydowanie wole mężczyzn z wyraźnymi rysami twarzy, a nie wyglądających jak Ken
Upocony - na motór polecę zawsze, zwłaszcza z głośnym rozrusznikiemSkomentuj
-
U mnie działa chemia. Czasem poglądy mnie odrzucają, ale jakby milczał i jednak coś zaiskrzyło mogłabym wykorzystać... Wszystko zależy od wielu zmiennych.Skomentuj
-
Nie potrafiłabym być chyba tylko z facetem, który jest otyły. Sama nie jestem chudziutka, ale na prawdę to mnie bardzo odpycha. Ale odpycha mnie również chłopak, który jest niższy ode mnie lub który nie jest zboczonySkomentuj
Skomentuj