Nie kumam. to można nie chcieć typa bez zębów, łysego, z brzuchem, a nie chcieć typa bez matury to już nie wolno? Koleżanka przedstawia swoje preferencje. Ja rozumiem, że ktoś nie ma matury, ale to nie powód wymawiać komuś, że nie chce takiego partnera. Myślę, że cżłowiek ma mniejszy wpływ na swoje łysienie niż na swoją maturę
Jaki facet odpada w przedbiegach?
Collapse
X
-
-
Też mnie to zaskakuje, o co ten cały bulwers. Zresztą, życie pisze różne historie, jeśliby taki niematurowy oczarował totalnie chetnaaaa (bo zakładam, że przy poznawaniu nowej osoby nie sprawdza jej CV ) to ciekawe czy ta matura byłaby faktycznie przeszkodą nie do przeskoczenia.
I jeśli oczywiście zaczęłyby w grę wchodzić jakieś uczuciaSkomentuj
-
-
-
-
Dla mnie nie liczy sie wyksztalcenie. 99% moich kolegow z roku to cipeczki zyciowe na sile przedluzajace sobie dziecinstwo i pasozytujace w kieszeniach spracowanych rodzicow. Wstyd i zenada.
Wyglad faceta tez nie jest dla mnie kryterium decydujacym. Musi byc oczywiscie schludny i generalnie zadbany.
Za co skreslam?
-niezaradnosc zyciowa.Skomentuj
-
W przedbiegach odpada głupota. Nie chodzi mi o studia i maturę, ale o jakąkolwiek mądrość życiową.
Na pewno odpada facet, który zachowuje się jak mało rozgarnięta baba. Nie cierpię ciągłego żalenia się i jak to on ma źle, bo to czy tamto.
Odpada jeszcze wymieniona wyżej niezaradność. Czyli jak facet potrafi egzystować tylko w ścieżkach życiowych z góry obranych. Jak coś się stanie i przeskoczy w inną, dla niego koniec.
Brak elastyczności życiowej także skreśla.
I chyba tyle.Jestem śliczna, higieniczna, przy tym silna niczym tur
Rozkoc***ę w sobie chłopców, za mną poszliby pod mur
Bo jestem sprytna i wybitna
Romantyczna także jesteś jak chłopięcy chór.Skomentuj
-
Fanatyk religijny i polityczny, rasista, homofob, damski bokser, kibol, alkoholik, ćpun, koks, dres, szowinista, seksista, mamisynek, pasożyt, bluszcz, zazdrośnik, analfabeta, mitoman, desperat w relacjach damsko-męskich, tępak, wojujący ateista, narcyz. Facet bez hobby, które uznaję za interesujące. Niejarzący mojego poczucia humoru. Przewrażliwiony na własnym punkcie. Niepotrafiący dogadać się w żadnym języku obcym. Pozbawiony ciekawości świata, wyobraźni. Niezdolny do refleksji."Ideały są jak gwiazdy. Jeśli nawet nie możemy ich osiągnąć, to należy się według nich orientować."Skomentuj
-
Zaradnosc mezczyzny oceniam na podstawie wielu rzeczy.
Glowne z nich to:
-sposob w jaki ma zorganizowane zycie (praca, mieszkanie itp),
-poziom niezaleznosci i samodzielnosci,
-sposob reagowania na sytuacje kryzysowe,
-sposob rozwiazywania problemow,
-sposob konfrontacji z codziennoscia (male , codzienne sprawy, problemy , ktore ma kazdy z nas).
Dlatego tez, nie potrafie zainteresowac sie facetem, ktorego nie znam blizej. A na zwiazek i cos wiecej moge zdecydowac sie dopiero po 2-3 miesiacach spotykania. Tyle czasu wystarczy by zweryfikowac zaradnosc kandydataSkomentuj
-
A prawo jazdy jest warunkiem koniecznym zaradności?
Piszecie panie o tylu cechach, a pomijacie kwestie wyglądu/urody0statnio edytowany przez Skinheads_Front; 30-04-12, 14:34.Skomentuj
-
Ja napisalam juz wczesniej, ze wyglad jest dla mnie kwestia drugorzedna. Oczywiscie facet ma byc schludny i zadbany, ale poza tym nie mam jakis szczegolnych preferencji odnosnie wlosow, nosa czy pupy.
Z pewnoscia decyduje charakter i zachowanie faceta, a nie jego uroda.
Moze byc i brzydal, jesli powyzej wymienione rzeczy pasuja.
Nie wyobrazam sobie, ze moj facet moze nie miec prawa jazdy. Ja zrobilam jak mialam 17 lat. Jezdze dobrze, na dlugie trasy itp. Ale uwazam facetow za lepszych kierowcow i facet, ktory dobrze, plynnie i pewnie prowadzi auto, ma u mnie duzego plusa. ..
Ojejku, chyba odkrylam moj fetyszSkomentuj
-
-
Ja napisalam juz wczesniej, ze wyglad jest dla mnie kwestia drugorzedna. Oczywiscie facet ma byc schludny i zadbany, ale poza tym nie mam jakis szczegolnych preferencji odnosnie wlosow, nosa czy pupy.
Z pewnoscia decyduje charakter i zachowanie faceta, a nie jego uroda.
Moze byc i brzydal, jesli powyzej wymienione rzeczy pasuja.
Nie wyobrazam sobie, ze moj facet moze nie miec prawa jazdy. Ja zrobilam jak mialam 17 lat. Jezdze dobrze, na dlugie trasy itp. Ale uwazam facetow za lepszych kierowcow i facet, ktory dobrze, plynnie i pewnie prowadzi auto, ma u mnie duzego plusa. ..
Ojejku, chyba odkrylam moj fetyszSkomentuj
-
"Ideały są jak gwiazdy. Jeśli nawet nie możemy ich osiągnąć, to należy się według nich orientować."Skomentuj
-
Ale mam kolezanki, ktorych partnerzy nie jezdza samochodem i im to odpowiada. Wiec nie martw sie (domyslam sie, ze tak drazysz kwestie prawka bo go nie masz).Skomentuj
Skomentuj