A ja na przykład lubię, kiedy facet pali... lubię to z kilku względów.
Po pierwsze przepadam za zapachem tytoniu, po drugie przyjemnie mi patrzeć na ten ruch papierosa od popielniczki do ust, po trzecie zawsze może mnie poczęstować, a po czwarte- nie ma do mnie pretensji, że sama palę.
Po pierwsze przepadam za zapachem tytoniu, po drugie przyjemnie mi patrzeć na ten ruch papierosa od popielniczki do ust, po trzecie zawsze może mnie poczęstować, a po czwarte- nie ma do mnie pretensji, że sama palę.
Skomentuj