Solarium-rady i porady

[_mike]

A czy w kabinach stojących nie jest gorąco i czy przypadkiem nietrudno w nich o omdlenie?

Wręcz przeciwnie. W kabinie jest o wiele przyjemniej niż na łóżku, nie jest tak ciasno, nie poci się całe ciało i w ogóle lepsze sterowanie.

Na początku bałem się kabiny jak diabeł święconej wody, ale w ostatni tydzień pracy odkryłem dopiero, że jest lepsze niż łóżko. Zresztą większość klientów solariów się boi stojących a jak się pytam dlaczego to z reguły jest wytłumaczenie 'bo tak i ****'

[kicia_69]

W kabinie jest o wiele przyjemniej niż na łóżku, nie jest tak ciasno

i nawet potańczyć można w rytm muzyki

[brzoskwineczka]

Minusem łóżek do solatium są białe plamy na łopatkach. Sama się zdziwiłam, że takie coś się robi... Ale przy subtelnym opalaniu tego nie widać. Trzeba naprawdę dużo w siebie ładować by był efekt...

[brzoskwineczka]

eee... tu bym się kłóciła. Wystarczy odpowiednio się ułożyć Nie na plask tylko troszkę podnieść poślady by się zmarszczka nie zrobiła Niby nielogiczne,ale janie miałam probemów z niedoświetlonymi częściami ciała.
Łopatki natomiast to miejscie szczególnego ucisku na szybę, nie umiem wyjaśnić czemu się nie barwią.

[brzoskwineczka]

No ja właśnie bym się bała niedobarwień przy pupie na stojących lampach. Na leżąco zawsze można troszkę odchylić tu i ówdzie, choć trzeba wtedy brać krótsze naświetlenia. Mój 22letni sąsiad kiedyś sobie rowek przypalił. Poszedł na normalny dla jego karnacji ciąg i wpadł na pomysł by rozszerzyć dupkę. Bidulek jęczał mi o tym chyba godzinę Dobrze uczyć się na cudzych błedach, takie to polskie

[Stela7]

Blondynka ładnie opalona to tylko słoneczko..ja w sumie uskuteczniam opalenizne tylko na urlopie...solarium owszem,ale tak nie widocznie,jakby musiało być....zawsze wyłączam lampy na twarz...

[Marie Antoinett]

mój problem polega na na prawdę odpowiednim doborze czasu w solarium, bo jak byłam na ok 10 min (za pierwszym razem, oczywiście wiem teraz że to głupota ale nikt z salonu mi tego nie odradził) poparzyłam sobie najbardziej wystające części ciała, pupa i piersi najbardziej cierpiały.
nie wiem już sama, może pójdę do dermatologa i on mi doradzi albo do dobrej Pani kosmetolog, albo już teraz zacznę brać beta karoten ?

[_mike]

nie wiem już sama, może pójdę do dermatologa

To po co my się tutaj produkowaliśmy 2 strony? Mogłaś od razu iść do dermatologa i nie zakładać tego tematu. Na pierwszej stronie podałem Ci propozycje czasów jak i kosmetyków. Taką samą poradę uzyskałabyś w solarium!

już teraz zacznę brać beta karoten ?

Musiałabyś wypić 200 litrów samego soku z marchwii żeby była jakaś różnica, zreszta minimalna. Taki sam mit jak te tabletki właśnie z karotenem oferowane w wakacje które miały zastąpić solarium. Powodzenia w każdym bądź razie.

[Hagath]

Mit? Mi wystarcza jeden Kubuś dziennie przez tydzień, by skóra się odbarwiła.

[_mike]

A ja pije Kubusie i Vitaminki Hortexu codziennie i moja cera jest taka niż wtedy gdy piłem same Coca-Cole.

[Hagath]

No widzisz, co człowiek, to inna reakcja. Nie można uogólniać.

[_mike]

Hag, można. Jak jechałem z szefową samochodem i leciała reklama tabletek z karotenem zamiast solarium to mi to wszystko wyjaśniła i się śmiała, że ludziom w głowach mieszają i jak tabletka może opalać...

Sok z marchwi może i poprawi kondycję skóry, ale z kolei nie zmieni jej odcienia a autorce akurat o to chodzi.

[Hagath]

Czyżbym niezbyt wyraźnie napisała, że u mnie _zmienia_ odcień skóry? Mogę dodać, że u paru moich znajomych też. Niektórzy lekko brązowieją, inni żółcieją. Ale efekt jest widoczny.

[_mike]

chodziło mi o poprawienie kolorytu skóry i użycie tych tabletek jako 'wspomagacz' przy opalaniu

No to powodzenia życzę.

jeśli czujesz się wykorzystana

wykorzystana nigdy się nie czułem.

całuje w czółko kochana :* !!

Wolę w główkę.

[Marie Antoinett]

A ja pije Kubusie i Vitaminki Hortexu codziennie i moja cera jest taka niż wtedy gdy piłem same Coca-Cole.

ale ząbki muszą czuć różnice !