Tylko ostatnia podarta para dżinsów zmusza mnie do pójścia do sklepu. W galeriach handlowych mi duszno, pełno tam (moim zdaniem) badziewia, które do niczego nie jest przydatne - pod takim kątem patrze na wystawy.
Po co komu getry od kolan do kostek z wełny? Można ubrać grube skarpety i długie spodnie. Po co komu krótkie kraciaste spodenki na szelkach zimą? Po co komu golf zwisający do pępka? - w ogóle w tym ciepło nie jest!
Po prostu większość ubrań którymi szczycą się takie sklepy masowej sprzedaży jak C&A czy Reserved [nie wiem co ludzie w nich widzą, szczycić się można zakupami w sklpach domów mody a nie sklepach konkurencyjnych dla Chińczyka, a dwa razy takich cenach], dla mnie jest niepraktyczna czy po prostu karykaturalnie brzydka.
Taki bardziej przykładny szał zakupów mam w dziale spożywczym supermarketu. Nie umiem sobie odmówić 2litrów więcej mleka czy kabanosa, jak zobaczę Ale nawet tutaj czasami umiem się hamować, nie idę też by parzeć na jedzenia czy je wąchać, kupuję bądź nie i już.
Ciuchy mnie nie kręcą, podobnie szklane czy pierzasnte dodatki do mieszkania lub słodkie obrazki na ścianę.
Po co komu getry od kolan do kostek z wełny? Można ubrać grube skarpety i długie spodnie. Po co komu krótkie kraciaste spodenki na szelkach zimą? Po co komu golf zwisający do pępka? - w ogóle w tym ciepło nie jest!
Po prostu większość ubrań którymi szczycą się takie sklepy masowej sprzedaży jak C&A czy Reserved [nie wiem co ludzie w nich widzą, szczycić się można zakupami w sklpach domów mody a nie sklepach konkurencyjnych dla Chińczyka, a dwa razy takich cenach], dla mnie jest niepraktyczna czy po prostu karykaturalnie brzydka.
Taki bardziej przykładny szał zakupów mam w dziale spożywczym supermarketu. Nie umiem sobie odmówić 2litrów więcej mleka czy kabanosa, jak zobaczę Ale nawet tutaj czasami umiem się hamować, nie idę też by parzeć na jedzenia czy je wąchać, kupuję bądź nie i już.
Ciuchy mnie nie kręcą, podobnie szklane czy pierzasnte dodatki do mieszkania lub słodkie obrazki na ścianę.
Skomentuj