Zakładam ten temat ze względu na pojawiające się na forum wypowiedzi młodych dziewcząt, które brzmią mniej więcej tak: ,,za nic w świecie nie pójdę do takiego lekarza, bo..." i tu różne różności, a głównie strach, czy wstyd. Może czytając opinie kobiet, które mają już za sobą swój pierwszy raz na ,,samolociku" , pojawi się pewien zarys tejże wizyty i może nie będzie się ona wydawała aż tak straszna, jak do tej pory.
Tak więc zapraszam do wypowiedzi na powyższy temat, zaś głównymi punktami Waszych wypowiedzi niech będzie odpowiedź na poniższe pytania:
1. W jakim wieku miała miejsce Twoja pierwsza wizyta u ginekologa i co było jej głównym powodem? Np. problemy zdrowotne, przepisanie środków antykoncepcyjnych, nacisk rodziców itp.
2. Jakie były Twoje odczucia przed wizytą (lęk przed badaniem, wstyd, inne) i co pomogło Ci je przezwyciężyć?
3. Stres w trakcie samej wizyty - jaki jej etap był dla Ciebie najbardziej uciążliwy, czy nieprzyjemny?
4. Czy wizyta u ginekologa jest dziś dla Ciebie tak samo stresująca, jak za pierwszym razem? Czy można z czasem zacząć ją traktować, jak zwyczajne spotkanie z lekarzem rodzinnym, czy okulistą?
Dziękuję za uwagę i zapraszam wszystkie kobietki do dzielenia się własnymi doświadczeniami, uwagami, spostrzeżeniami, czy też wskazówkami, z których być może skorzystają nasze młodsze koleżanki.
Tak więc zapraszam do wypowiedzi na powyższy temat, zaś głównymi punktami Waszych wypowiedzi niech będzie odpowiedź na poniższe pytania:
1. W jakim wieku miała miejsce Twoja pierwsza wizyta u ginekologa i co było jej głównym powodem? Np. problemy zdrowotne, przepisanie środków antykoncepcyjnych, nacisk rodziców itp.
2. Jakie były Twoje odczucia przed wizytą (lęk przed badaniem, wstyd, inne) i co pomogło Ci je przezwyciężyć?
3. Stres w trakcie samej wizyty - jaki jej etap był dla Ciebie najbardziej uciążliwy, czy nieprzyjemny?
4. Czy wizyta u ginekologa jest dziś dla Ciebie tak samo stresująca, jak za pierwszym razem? Czy można z czasem zacząć ją traktować, jak zwyczajne spotkanie z lekarzem rodzinnym, czy okulistą?
Dziękuję za uwagę i zapraszam wszystkie kobietki do dzielenia się własnymi doświadczeniami, uwagami, spostrzeżeniami, czy też wskazówkami, z których być może skorzystają nasze młodsze koleżanki.
Skomentuj