Facet bez prawka - jak sie dziewczyny odnosicie do takiego?

[Nilieth]

Wiedziałam, po prostu wiedziałam, że trzeba będzie się tłumaczyć z tego zwortu

Cieszę się, że dzięki mnie spełniły się Twoje najskrytsze oczekiwania...

Sama jestem zwolenniczką gotujących facetów, jakoś to na mnie strasznie działa, jak facet umie i lubi gotować. No i te wspólne przygody w kuchni

A gotowanie w wydaniu męskim to jedna z najwspanialszych spraw na ziemi. Mogę godzinami podziwiać te zgrabne ruchy sypania pieprzu i machania chochelką. Albo słuchać soczystego ,,cholera, chyba nie wyszło...". Definitywnie umiejętność gotowania jest ważniejsza niż jakiś tam świstek, jak będę chciała gdzieś pojechać, to sama się zawiozę

[Ygreko]

Prawo jazdy zrobiłem 3 lata temu i od tamtej pory nie siedziałem za kółkiem. Czy wg różnych prawideł mam prawo cz nie ma prawka?

[Nilieth]

A czemu nie miałbyś mieć? Ja od zdania egzaminu nie jeździłam 2 lata i też przez ten czas nie miałam uprawnień??

[jezebel]

Jaka ogolnie jest u was szansa faceta bez prawka?

Z pewnością mniejsza, niż to, że w przeciągu jednej doby, powstanie kolejny z dupy temat, o wydumanym problemie faceta.

[oczak]

No tak, ale ja spoglądam na to nieco z innej strony. Facet który ma prawko i do tego jakieś auto, według mnie bardziej może uszczęśliwić związek. Nie chodzi tu o samą wartość faceta.

Wyobraźnie sobie, że jest lato (akurat jest). Bierzecie kocyk, gumki i jedziecie gdzieś na weekend. Nie macie auta i nie macie prawka, to pakujecie walizki, wsiadacie w pociąg, jedziecie 3 razy dłużej i się męczycie. Wycieczka nie jest taka przyjemna.

Nie chodzi tu o pieniądze a o to, że para zmotoryzowana ma dla siebie więcej czasu i łatwiej jej urządzać sobie jakieś indywidualne wycieczki. Jest wtedy weselej i więcej okazji do miłości.

[ninQuessme]

Ahm... nie skreślam faceta za brak prawa jazdy, zresztą mój nie ma...
to nie znaczy, że nie chciałabym żeby miał! Oczywście byłoby fajnie, choćby dlatego, że jak już wcześniej zostało napisane nie wyobrażam sobie długiej trasy i tego, że tylko ja prowadze :>
Moim zdaniem facet powinien mieć prawko(kobieta też by mogła). Nie musi mieć auta, ale nikt nigdy nie wie kiedy trzeba będzie po prostu wsiąsc i jechac...

Jakiś czas temu w związku kiedy odwoziłam do domu faceta on czuł się dośc niekomfortowo, że KOBIETA go odwozi, bo sam nie potrafi ruszyć auta xD więc to też działa chyba na męskie ego

W moim związku to ja mam prawko i auto bo ktoś musi

[jestem przed]

Kicia, a co w tym złego, jak kobieta nie potrafi gotować? Jakiś dramat, czy co? Ja na przykład nie umiem ni w ząb, a gary same spadają z szafy, jak tylko się na nie spojrzę. Żyję jakoś z tym brakiem talentu i inni również nie narzekają.

Zresztą jak mężczyzna nie potrafi prowadzić, a kobieta gotować, to zawsze mogą się zamienić rolami, jeśli przypadkiem się uzupełniają w tych umiejętnościach.

Popieram Cie, byleby nie byc beztalenciem, co nic nie potrafi. Generalnie dla mnie brak prawda to po prostu kompleks, ktory mi zaniza samoocene i nie pozwala sie poczuc prawdziwym, 100% meskim facetem, wiec chyba bylbym w stanie dopiero po zdaniu prawka zdobyc odpowiednia pewnosc siebie, dobra samoocene i poczucie wartosci, oraz wiare w siebie, na tyle, zeby zdobyc kobiete

[Kropla Seksu]

ja nie skreslam trudno jak nie zdal teraz to zdam potem ;P ja nie lece na super fure liczy sie koles a nie jego portfel i "zabawki" moj chlopak zdal za 5 razem i teraz od roku jezdzil autem a jestesmyt razem od 2 owszem pomocne jest jak koles ma auto i prawko ale nie najwazniejsze w moim zwiazku oby dwoje mamy prawko ale on auto

[jestem przed]

Kropla, ale dla niektorych to musialaby byc frustrujace, jakby oni nie mieli prawko, a ich kobieta tak i by musiala ich wozic

[dziewczynka]

Szczerze to nie widzę żadnego problemu, to że nie masz prawka, nie oznacza że jesteś złym facetem ....
Głowa do góry

[Frodo Baggins]

wyluzuj z tym prawkiem - wiele osób ma problem ze zdaniem, ale w końcu zdaje i jeździ. normalka.

[jestem przed]

Z tym, ze ja nawet na jazdach ostatnich robilem bledy i sie pewnie za kierownica nie czulem...

[Frodo Baggins]

ja w dniu egzaminu na jeździe próbnej wywinąłem na świeżym śniegu piruet - pełne 360 stopni
jedni łapią lepiej, inni gorzej, ale to nie musi rzutować na późniejsze jeżdżenie.

[grrr]

Ja tez nie chcialem isc zaraz po 18stce na prawko ale rodzice mnie sila wygnale. teraz nie zaluje. kursy i egzaminy sa o wiele drozsze, latwiej mi dostac prace i wiele wiele innych. a ile dziewczyn mozna poznac w deszczowa pogode proponujac podwiezienie... jak widzisz same plusy

[Karookarolina]

Faceta bez prawka nie skreślam, ale nakłaniałabym Go do zrobienia. Lubię podróżować, samochód mogę dać swój. Sama nie lubię siedziec za kierownicą, wole miejsce pasażera, dlatego jednak wolałabym mężczyznę z prawem jazdy.
Dla mnie prawko jest ważną rzeczą i facet ma wielki + jak je ma, samochodu miec nie musi, bo to rzecz nabyta i ja mogę użyczyć swojego auta