W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Jak chciałybyście rodzić ?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • rainbow
    Świętoszek
    • Nov 2006
    • 40

    Jak chciałybyście rodzić ?

    Od dłuższego czasu zastanawiam się nad tym jak przyjdzie mi kiedyś urodzić moje maleństwo. Osobiście boję się bólu, obojętności i spaprania sprawy przez lekarzy podczas zwykłego " leżącego " porodu. Chciałabym rodzić w wodzie, ale to wiąże się ze znalezieniem odpowiedniej placówki, a także kosztami. Mogłabym również rodzić na stojąco, ale najwygodniejszy dla mnie wydaje się być poród za pomocą " cesarki ", tym bardziej, że moja mama mnie też tak rodziła, więc może być jakieś prawdopodobieństwo, że i ja tak urodzę. Wiem, że to zabieg chirurgiczny, jednak znam za dużo osób, które miały powikłania i dolegliwości po naturalnym porodzie. Może są tu panie, które mają doświadczenie w porodach odbiegających od "naturalnych i standadowych ", więc proszę o wypowiedzi.
    ~~~~ rainbow ~~~~
  • mistique
    Seksualnie Niewyżyty
    • Dec 2005
    • 249

    #2
    A ja znam dużo osób, które miały powikłania po cesarce. I blizna. Blizna zawsze jest, tylko czasem (rzadko) mało widoczna.

    Skomentuj

    • Szlajfka
      Perwers
      • Oct 2005
      • 1057

      #3
      Jak chciałybyście rodzić ?
      Najlepiej w ogóle
      Ale jeśli już to chciałabym cesarkę. Uśpiliby mnie, zrobili co trzeba a potem obudzili już po wsysztkim. Zdecydowanie wolałabym coś takiego niż męczyć się strasznie kilkanaście godzin, gdzie wszyscy by mieli mnie w dupie....
      Nadzieja umiera ostatnia....

      Skomentuj

      • a-fly-woman
        Emerytowany Pornograf
        • Apr 2005
        • 1196

        #4
        Jeśli kiedykolwiek przyjdzie mi rodzić, będę musiała mieć cesarkę - mój ginekolog powiedział, że mam za wąską miednicę, żeby urodzić naturalnie. Ma to swoje plusy i minusy. Największy plus - bezpieczny, bezpolesny poród. Największy minus - blizna do końca życia.
        Szlachetny człowiek wymaga od siebie. Prostak - od innych.

        Skomentuj

        • bruk tejlor
          Perwers
          • Feb 2006
          • 825

          #5
          jeszcze sie nad tym nie zastanawialam.. ale wiem jak chcialabym urodzic: szybko. Moja kolezanka opowiadala mi jak sie meczyla przez prawie cala dobe a lekarze jej nie pomagali bo mowili: mloda jest ma silny organizm, to sobie poradzi.

          Skomentuj

          • cypajanka
            Świętoszek
            • Jan 2007
            • 23

            #6
            Napisał Szlajfka
            Ale jeśli już to chciałabym cesarkę. Uśpiliby mnie, zrobili co trzeba a potem obudzili już po wsysztkim. Zdecydowanie wolałabym coś takiego niż męczyć się strasznie kilkanaście godzin, gdzie wszyscy by mieli mnie w dupie....
            Po pierwsze cesarka jest normalną operacją z którą wiąże się zawsze jakieś ryzyko powikłan. Jak po każdej operacji gdzie był rozcięty brzuch powrót do pełnej sprawności trochę trwa i jest dłuższy niz po normalnym niepowikłanym porodzie. Wiąże się z tym oczywiście też ból.
            Po drugie znieczuleniem z wyboru do cięcia cesarskiego jest znieczulenie podpajęczynówkowe( potocznie: dolędźwiowe, w kręgosłup itd.)Jest to obecnie standard. Z wyjątkiem naprawdę kilku ścisle określonych przypadków kiedy jest wskazane jest znieczulenie ogólne (tzw. narkoza). A to dlatego że ryzyko powikłań u kobiet ciężarnych podczas narkozy jest dużo większe.

            Według mnie najlepszy jest poród naturalny + znieczulenie zewnątrzoponowe . Z tym że nie w każdym szpitalu anestezjolodzy to znieczulenie wykonują . Poza tym z reguły dodatkowo się za to płaci.

            to fajne linki na temat znieczulenia do porodu:



            Polecam szczególnie ten drugi bo to fajna prezentacja multimedialna .
            0statnio edytowany przez sister_lu; 31-05-09, 20:21.

            Skomentuj

            • Szlajfka
              Perwers
              • Oct 2005
              • 1057

              #7
              Mimo wszystko wolałabym chyba nadal cesarkę. W końcu trwa o wiele krócej i nie wymaga aż takiego wysiłku. Zresztą mam wadę wzroku, przy której nie jest wskazany duży wysiłek. Moja siostra ma taką samą wadę i jej dziecko było wyciągane próżnociągiem czy jak to się tam nazywa Ta mała miała szczęście, bo z tego co czytałam jest ryzyko że taki poród ze zdrowego dziecka może zrobić warzywko...
              Tak czy inaczej nigdy nie zdecydowałabym się na poród bez znieczulenia!! Nawet okres to dla mnie masakra. Kiedyś miałam atak kolki nerkowej i z bólu gryzłam poduszkę i ryczałam prawie całą dobę.... A ktoś kiedyś mówił, że taka kolka i poród to porównywalny ból. Ja wiem jedno - nigdy więcej takiego bólu!!
              Nadzieja umiera ostatnia....

              Skomentuj

              • Paszczak
                Ocieracz
                • May 2006
                • 105

                #8
                Moja żona też się bała bólu. A poszło szybko i bez znieczulenia. Oczywiście dostałaby gdyby chciała, ale jakoś to wytrzymała. I uważa, że tak jest lepiej bo obyło się ingerencji. Fakt, że bóle trwały jakieś dwie godziny a samo rodzenie 15 minut. a, że byłem z nią wszyscy byli grzeczni, mili i nadskakiwali

                Skomentuj

                • Czarodziejka
                  Perwers
                  • Sep 2005
                  • 963

                  #9
                  wybrałabym cesarkę. blizny się w ogóle nie boję.

                  Skomentuj

                  • evika
                    Perwers
                    • Nov 2006
                    • 1083

                    #10
                    Znieczulenie zewnatrzoponowe jest bardzo nieprzyjemne. Poza tym po czyms takim dyski nie zawsze zachowuja sie dobrze. Mnie sie spłaszczył... Jestem za naturą. Da sie to wytrzymać. Cesarka jest lepsza dla dziecka(nie ma ono ponoć stresu wtedy). Ale to zawsze otwarcie brzucha. To nigdy nie jest w 100% bezpieczne.

                    Skomentuj

                    • meredith
                      Ocieracz
                      • Jun 2006
                      • 159

                      #11
                      Jesli juz mialabym rodzic to w wodzie. Tylko nie moge rozstrzygnac czy partner mialby byc ze mna. Z jednej strony tak, bo to ogromne wsparcie. Z drugiej nie chcialabym zeby ogladal mnie w takiej sytuacji. Szwagierka mowila mi o swojej kolezance, ktorej maz byl przy porodzie i dostal do niej obrzydzenia. Teraz zero sexu.
                      Taka pewnosc uczuc zdarza sie tylko raz.

                      Skomentuj

                      • mistique
                        Seksualnie Niewyżyty
                        • Dec 2005
                        • 249

                        #12
                        Moja mama po spapranej cesarce leżała w szpitalu pół roku z ciężkim zakażeniem jakie się przy operacji zdarzyć może. Ma straszliwego bliznowca od pępka aż po wzgórek łonowy, mogła umrzeć. Poza tym jak się rana goi to też boli, nie tak jak poród oczywiście, ale za to dłużej niż poród.

                        Skomentuj

                        • rainbow
                          Świętoszek
                          • Nov 2006
                          • 40

                          #13
                          Ja absolutnie nie chcę, żeby partner był przy mnie, nie dość, że czujesz się źle, wyglądasz źle, to jakoś kiepsko by mi było jeszcze uśmiechać się do niego A moja mamulka nie ma blizny nawet śladu ...
                          ~~~~ rainbow ~~~~

                          Skomentuj

                          • Szlajfka
                            Perwers
                            • Oct 2005
                            • 1057

                            #14
                            Ja absolutnie nie chcę, żeby partner był przy mnie, nie dość, że czujesz się źle, wyglądasz źle, to jakoś kiepsko by mi było jeszcze uśmiechać się do niego
                            Ja też. Są momenty kiedy nie chcę żeby mnie oglądał.
                            Nadzieja umiera ostatnia....

                            Skomentuj

                            • lawlessness
                              Erotoman
                              • Aug 2006
                              • 504

                              #15
                              Napisał evika
                              Znieczulenie zewnatrzoponowe jest bardzo nieprzyjemne. Poza tym po czyms takim dyski nie zawsze zachowuja sie dobrze.

                              Jak miałam zajęcia na położnictwie,to juz tylko legendy krążyły o porodzie bez znieczulenia. Ponoć niedawno jakaś kobieta postanowiła czuć narodziny swego maleństwa, po 5 min wymiękła i błagała żeby ja uśpili więc wydaje mi sie że samo znieczulenie to pikuś (moja siostra tez tak mówi, zwłaszcza że z pierwszym porodem bujała sie 32 godziny bez niczego, a po znieczuleniu....bajka.

                              A co do tego jak chce rodzić: póki co nie odezwał sie we mnie instynkt macierzyński, wiec nie chce rodzić wcale, ale jeżeli już to tradycyjnie choć ze znieczuleniem. Dzieci urodzone przez cesarkę maja często kłopoty z układem oddechowym, więc to dopiero w ostateczności.
                              Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne, albo powoduje tycie.

                              Skomentuj

                              Working...