Fochy...

[omg]

hehehehhehehh a on w co był ubrany w smoking???? Ja wychodze z jednego założenia, że jak sie jedzie w góry a już w szczegulności Bieszczady to każdemu walno wszystko!!!! Można sie nie myć, nie spać przez cały czas pić... ale NIE wolno być upierdliwym i sie komuś naprzykszać! Byłem tam 2 tyg temu i za 2 tyg. znowu tam jade!!!!!!!

[Rojza Genendel]

Zapomniałam dodać, że ja na codzień jestem mało reprezentacyjna :-) tylko choptaś chciał się kolegom pochwalić, no a ja ubrana jak kanadyjski drwal, ścięta na łysą pałę i niedomyta oczywiście.

[omg]

no i czym tu sie przejmować! Przynajmniej sie nie martwiłaś ze sobie coś pobrudzisz! ja też mało kiedy wylądam reprezentacyjnie! Najbardziej lubie porwane spodnie i moją starą dziurawą koszulę:-) ale w tym sie czuje dobrze i sie nie przejmuje bo jak by co to potrafie sie odwalić tak że ludzie mnie nie poznajA

[Rojza Genendel]

Toteż się nie przejmowałam, tylko ostentacyjnie drapałam.

[Galena]

W naszym związku chyba ja foc***e częściej. Scenka:
ja: czy w tej sukience nie wyglądam grubo?
on: (z lekkim uśmieszkiem) w TEJ nie.
ja; (foch, ale po chwili zaczynam sie śmiać)

[Raine]

Galena

W takim razie szufladkuje Ciebie jako "potencjalnie niebezpieczna" - bo wiem, co z takich nibyfochow moze z czasem powstac ;]

[Galena]

tylko bez szufladkowania prosze! (foch):p hihihi

[Rojza Genendel]

Ja do focha mam skłonność w gronie rodzinnym. A co? Jestem jedynaczką- wolno mi ;-)

[Raine]

Nie pytalem o Aleksandra Focha i Twoje kazirodcze fascynacje :]

[Rojza Genendel]

Ktoś tu lubi łapać za słowo. A myślałam, że woli pociągać.

[Raine]

Ano, lubi.
Jak nie ma za co innego, to mozna za slowo - tez calkiem przyjemne zajecie ;]

Pociagac... chyba z gasiora

[ktooooosia]

Ja wychodzę z założenia, że szkoda czasu na fochy... Życie jest zbyt piękne i stanowczo za krótkie żeby się obrażać na kogoś...

Nie przeczę, że i mi się to zdarza - ale naprawdę sporadycznie i trwa to kilka minut (góra)

A też jestem jedynaczką... (Rodzeństwo mam "przyszyte" - Przyjaciółki i Przyjaciela)

[Raine]

Ok. Zmiana banana.
Czy Wasze zwierzaki czasami obrazaja sie na Was?

Pytam, bo u swojego jamnika zaobserwowalem cos podobnego. Zawsze, jak mowie mu "na dwor?" - on dostaje *******ca, zaczyna skakac, merdac ogonem i ogolnie popitala niczym misie z planety Endor ;D Ale styknie ze matka mnie zawola, wroce sie - i w jego oczach chyba wychodze na zdrajce.
Przynajmniej takie wrazenie robi ;]

... chociaz to male piwo w porownaniu ze zwierzakiem moich znajomych, tez jamnikiem zreszta Ponoc psiak kiedys ze zlosci (przyszli do nich sasiedzi w odwiedziny, wiecie - karty, wodeczka i te sprawy - pies domagal sie, zeby ktos go zauwazyl a tu dupa przez duze D) - wskoczyl na stol i... odlal sie na wazon z kwiatami

A jak to u Was wyglada?

[e-rotmantic]

Zaczalem sie smiac, ze slucha Ich Troje. Chyba przesadzilem nieco, bo pozniej przez kilka dni chodzila struta :>

Nie wiedziałem, że można przesadzić w kwestii śmiania się z Ich Troje.

Nosz fak. To ci dopiero, w dzisiejszych czasach - kompa nie miec. A telewizor kolorowy to chociaz ma?
Bo jak nie, to kiepska z niej partia i sie nie dziwie, ze ja tak robia w ciula ;]

Kiepska partia, bo nie ma komputera? A co ten komputer, potrafi zrobić loda albo jajecznicę?

[Galena]

Mój pies jak się na mnie obrazi to udaje ,że mnie nie słyszy, ale to chyba standard.
Poza tym ciężko będzie przebić foch psa który sika na stole