Sztuczny biust u kobiet - DYSKUSJA.

[Everready]

Moje własne piersi w zupełności mi wystarczają i nie mam zamiaru ich korygować. Jednak gdybym była płaska, to kto wie? Pewnie bym sobie implanty strzeliła. To musi być okropne dla dziewczyny nie mieć nic na froncie.

Gdybym miała ogromne, ciężkie piersi, powodujące bóle pleców i bruzdy od ramiączek biustonosza na ramionach - z pewnością kazałabym je sobie zmniejszyć.

No i oczywiście zdarzają się piersi przedwcześnie obwisłe i zwiędłe...

[Lilith_666]

Z operacją zmniejszenia spotkałam się nie raz.Dziewczyny nie mogą wytrzymać,bolą plecy itd. W sumie racja,ze jeśli ktoś zupełnie nie ma piersi to może jest to rozwiązanie,zwlaszcza,że teraz są lepsze metody niż silikon.Kwas i tłuszcz z innych miejsc.

[kurczakwa]

Nienawidzę sztucznych cycków już wolę płaskie dziewczyny aniżeli plastik. Tym bardziej że ja jestem miłośnikiem małych piersi .

[arturro]

szczerze mówiąc silikonowe piersi nie kręcą mnie wogóle. Zdecydowanie jestem za naturalnością. A to, że nie zawsze są idealne, ćóż... ale prawdziwe!....
kto powiedział, że zawsze musimy być idealni?

[Hal]

Jestem za naturalnością, sztuczne balony są śmieszne wulgarne i tandetne.
Pomijam kwestie rekonstrukcji piersi u kobiet po mastoktomii to zupełnie inna sprawa.

[tola]

Sztuczne cycki są mega słabe....ale jeśli Pani wcale nie mają czym oddychać - same brodawki dosłownie to w sumie powiększenie biustu jest zbawienne (o ile kogoś na to stać).
Zawsze negowałam powiększanie biustu bo kobitki lubią przeginać z rozmiarem - na przykład mają fajne cycusie a fundują sobie mega bimbały Niestey może się to skończyć problemami (poważnymi) z kręgosłupem!
Inną kwestią jest skorygowanie biustu po dziecku - jak sie karmiło piersią to nie ma siły aby biust nie opadł!! Można go wtedy fajnie podnieść lekko, no ale pakowanie silikonu jest dla mnie paranoją, zwałszcza gdy facet akceptuje nasze ciało takim jakie jest!
http://www.drgrzesiak.pl/zabiegi-przed-i-po/piersi - tu kilka przykładów Pań którym operacja faktycznie nadała kobiecości.

[Greedo]

Ło masz, może i faktycznie nadało im to kobiecości, ale niektórym te nowe cycki pasują jak świni siodło .

Nie mam nic przeciwko sztucznemu biustowi, inna sprawa że takie cycki są dla mnie atrakcyjne tylko na ładnych, młodych, szczupłych kobietach.

[3_grosze]

Zawsze śmieszyły mnie stereotypy typu "sztuczne cycki wyglądają okropnie", albo: "te są sztuczne, bo za duże". A skąd wiadomo, które są sztuczne!? Rozumiem jeszcze, jak ktoś ma totalnie spaprane w ruskiej klinice, albo w kształcie grzyba atomowego. Ale te normalne są nie do odróżnienia. Przecież słuszna wielkość i perfekcyjny kształt o niczym nie świadczą. Przypomnijcie sobie aktorki z przedwojennych filmów lub późniejszych (M. Monroe, BB, czy nawet Kalina Jędrusik). Wg waszych kryteriów one też miały sztuczne?
Może ważniejsze jest czy biust ładny, a nie czy naturalny?

[koneser666]

otóż są do odróznienia, a jak kto nie potrafi to niech sie uda dco okulisty.

[kurczakwa]

Od razu widać daj fotkę ocenimy

[PabloXM]

Pewnie, że są do odróżnienia. W wielu przypadkach widać bliznę po szwach (inny kolor, niż karnacja). Kolejna sprawa, jeżeli wygląd nie pasuje do wieku - tzn. jeśli 50 latka ma piersi porównywalne wyglądem do 30 latki. Rozumiem, że jest mnóstwo kremów i innych metod na poprawę kondycji, ale jednak...

[lady__in__red]

Hm.. Zastanawiam się co bym zrobiła jeśli miałabym na to pieniądze...

Myślę, że chciałabym poprawić wygląd , bo wielkość jest nawet ok.

Jednak bałabym się konsekwencji. Blizn, czy jak ktoś już zauważył alergii i bólu. Strasznie nie lubie bólu, źle go znoszę.

Według mnie podniesiony naturalny jest ładnbiejszy niż silikon...

Chociaż czasem na pierwszy rzut oka nie wiadomo czy to naturalne, czy silikonowe ...

[3_grosze]

(...)Jeśli są zrobione z gustem i klasą to w życiu nikt by z normalnej odległości nie poznał. (...)

Też mi się tak wydawaje, ale zaraz się oburzy grono ekspertów, co to rozpoznają na perwszy rzut oka. Ciekawe ile to cycków nieli w rękach w swoim 14-letnim życiu i ile z nich było "robionych"?

[MsMisska]

Jeśli chcą niech powiększają nie neguje tego aczkolwiek sama bym sobie nie powiększyła. W sumie nie muszę bo mam duże piersi i nie potrzebuje ale nawet jakbym miała mniejsze tez bym się nie zdecydowała. Nie przemawia to do mnie. A myślę, ze tez bałabym się bólu, tego zabiegu, ze pójdzie coś nie tak.

[kurczakwa]

Wolałbym maleńkie piersi czyli praktycznie same sutki niż plastikowe cycki , są paskudne ale tak samo jak spalone solarium dresiary mają wzięcie tak i panny z plastikowymi cyckami mają swoich zwolenników