Cieszę się, że mogłam oświecić
Wasze podejscie do nagosci
Collapse
X
-
"Ideały są jak gwiazdy. Jeśli nawet nie możemy ich osiągnąć, to należy się według nich orientować." -
Ja pierwszy raz przed dziewczyną się rozebrałem jakoś po miesiącu, półtora związku. Zrobiła mi wtedy handjoba, nie spodziewałem się, myślałem wtedy o tym raczej jako po prostu pokazówce - musiałem jej pomóc w trakcie, bo jej się ręka zmęczyła
Od tamtej pory nie mam problemu z pokazywaniem się nago, z tym że nie mam przed kim obecnie Ale cenie sobie tamte doświadczenia, bo teraz wiem że zawsze będę do tego dążył aby w związku obie strony czuły się swobodnie z tym.Skomentuj
-
Nie mam jakichś wielkich blokad przed pokazywaniem swojego ciała, ale też nie przychodzi mi to zupełnie naturalnie. Zawsze się martwię, że moje niedoskonałości są bardzo wyeksponowane i lepiej wyglądam jednak w ubraniu."Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś."Skomentuj
-
Dzieci, niestety mnie nie oświeciłyście, bo na anonimowości dla mnie temat się nie kończy. Może karkowi taka odpowiedź wystarczy (to fajnie), ale nie mierzcie wszystkich jedną miarą. To taka mała dygresja.Skomentuj
-
Też nie rozumiem kwestii anonimowości w odniesieniu do plaży czy basenu... Czyżby tatuaże ze skanem dowodu osobistego?
a co do nagości w obecności bliskiej osoby... No przed kim jak nie przed swoim facetem/dziewczyną? Pociesza mnie fakt, że w przeważającej większości o wstydzie piszą osoby które nie miały takich doświadczeń...Skomentuj
-
-
Nie rozumiem pytania? W jakim sensie presji?Skomentuj
-
W sumie to chyba podchodzi pod OT
1. Ogólnie moda i uroda. Co byś nie zrobiła to i tak jesteś za gruba, brzydka, źle ubrana, źle umalowana itd itp
2. Nazwał bym to kulturą erotyczną. Żadnych czułości, żadnej delikatności, znajomość zaczynasz od wyczynów gwiazdy porno. Inaczej jesteś lamus.
Czy taka presja może być powodem oporu w stosunku do swojej nagości ?Skomentuj
-
Jak dla mnie, to jeśli pokazujesz swoje zdjęcia w internecie, to po pierwsze zanim to zrobisz możesz wybrać te których się nie wstydzisz, które przedstawiają Cię w sposób który akceptujesz, poza tym jeśli pokazujesz fragment a nie całe ciało, anonimowość pozostaje, bo choć to nie miłe i nie fajne znaleźć jakieś swoje części ciała udostępnione w internecie (prawdę mówiąc sam widziałem swoje zdjęcia w kilku miejscach w internecie, które kiedyś zamieszczałem na pewnym zagranicznym portalu ), na początku miałem poczucie żeby coś z tym zrobić i chyba nawet zgłosiłem to wtedy, ale potem już odpusiciłem, w końcu nigdy nie udostępniłem nagich zdjęć razem z twarzą, ot były to tylko, anonimowy penis, czy anonimowe ciało. I nawet w pewien sposób mi to schlebiło, że ludzie uważają je za tak atrakcyjne że się pod nie podszywają . Dlatego też rozumiem Nagietkę, że nie jest dla niej totalnym szokiem wysłać swoje zdjęcia, pewnie nawet jej się podobają, a czym innym wystawić całe swoje ciało, ze wszystkimi kompleksami, na widok,
bo jakoś tak zawsze jest, że jak masz z czymś problem to zawsze wydaje się że ludzie patrzą tylko na to.
A co do nagości w życiu, to jako sportowiec który często nastawiony był i jest na nagość w mniejszym lub większym stopniu nigdy mi to nie przeszkadzało, ale jak się nad tym sekundę zastanowię, nie do końca swobodnie się czuje w sytuacji kiedy ja jestem nago (tu nie mam na myśli zupełnie nago, tylko przykładowo plaża, basen), a wokół mnie są nagie kobiety. Mam tu na myśli taką sytuację, jak na plaży w Hiszpanii, siedzę w wokół mnie dziewczyny, opalające się topless, grające w siatkówkę, jakoś nie wiedziałem jak się zachować, co wypada a co nie, ale niestety byłem z dziewczyną która chyba spostrzegła moje zainteresowanie i zaraz zaczęła mnie wyciągać do wody. No ale takie sytuacje tylko miałem na myśli.
Poza nimi nagość zawsze przychodziła mi naturalnie i nie zastanawiałem się specjalnie, choć wiem że wiele osób ma zupełnie inaczej"purposelessness is my purpose"Skomentuj
-
Napisał AstrajaOd prawie roku wszystko się zmieniło. No niestety, kiedy rozstajesz się z idiotą, a on wykorzystuje Twoje słabości by Cię złamać nie każdy jest na tyle silny, by się temu nie poddać...
Choć jak dobrze się zastanowię, to po jednym z rozstań, najpoważniejszym, dośc długo siedziało we mnie jedno zdanie wypowiedziane przez partnerkę. Więc rozumiem opory. Ale to OT juz było.
Roz34fan minetkiSkomentuj
-
ja tez kiedys niechetnie chodzilam na basen i czulam sie tam skrepowana, mimo ze mam raczej neutralne podejscie do swojego ciala. nie jestem z niego bardzo zadowolona, ale niezadowlona tez nie. jakos sie w koncu przemoglam, ale nigdy nie czulam sie tam w pelni komfortowo. Redrose napisala ze wstawienie tu zdjec jest narazeniem sie na ocene. Ale czy na plazy lub basenie nie jest inaczej? tez jestesmy narazeni na taka ocene tylko malo kto nam ja powie wprost. Nie raz slyszlalam jak ludzie komentowali na plazy innych. Patrz jaka gruba i tak dalej.
Zgadzam sie w pelni z tym co napisal Jeronimo. Mozna wybrac co sie wstawi do sieci, zrobic duzo zdjec i wybrac najlepsze i tez co napisala Maryja czyli anonimowosc. Dlatego ja w 100% rozumiem Nagieta, ze to ne bylo dla niej problemem, co wiecej napisala przeciez ze zrobila to w celu przelamania swojego wstydu. Ja zrobilam podobnie gdy wrzucalam tu swoje zdjecie, tez mialam kompleks na punkcie biustu i publikacja tego zdjecia pozwolia mi ten kompleks troche zminiejszyc i oswoic ten strach. jeszcze niedawno bylam pewna ze nie odwaze sie przed kims zdjac stanika, dzis juz tej pewnosci nie mam. na szczescie.A ja za dużo widzę, zbyt mocno czuję.Skomentuj
-
2. No nie wiem. Mnie zawsze wszyscy głaskają i całują, nawet jeśli chodzi o jednorazową znajomość albo nastawioną tylko na stronę fizyczną Jakoś sobie nie wyobrażam kogoś tak potraktować na 'chłodne porno'. Tylko nie wiem co to ma wspólnego z tematem?
No niestety, kiedy rozstajesz się z idiotą, a on wykorzystuje Twoje słabości by Cię złamać nie każdy jest na tyle silny, by się temu nie poddać...C'est la vie.Skomentuj
-
Napisał AstrajaKiedyś lubiłam siebie i nie miałam problemu z nagością, zwłaszcza przy partnerze. Od prawie roku wszystko się zmieniło. No niestety, kiedy rozstajesz się z idiotą, a on wykorzystuje Twoje słabości by Cię złamać nie każdy jest na tyle silny, by się temu nie poddać...
Mam problem z nagościa , ale powoli jakoś staram sie przełamać. Mam czego sie wstydzić bo mam więcej tłuszczu niż powinno sie mieć , ale! Nie dość , ze walcze z nim to jeszcze z moimi kompleksamiSkomentuj
-
Chyba logiczne że każdy bedzie miał mniej oporów by wrzucić swoje foto pół odsłoniętych nóg na forum gdzie jest zupełnie anonimowy niż przejść się w stroju kąpielowym na basenie wśród 75 plażowiczów gapiących się jak na mięso. Co tu tłumaczyć?Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonskiSkomentuj
-
ZZ nie zgodzę się z tobą co do tego, że każdy będzie miał mniej oporów. Dla mnie też łatwiejsze byłoby przejście się po basenie niż wrzucanie tutaj zdjęć w kostiumie.
Na plaży nikt ci niczego nie powie, nie zwróci uwagi. Przejdziesz się, ktoś się obróci za tobą, albo ktoś szepnie do ucha znajomemu żeś gruba, ale nic do ciebie nie dociera, nie słyszysz tego. To jest neutralne, taki teren, wszyscy są rozebrani.
Natomiast wrzucenie zdjęć na forum z automatu oznacza że będziesz poddawany ocenie, będą komentarze, sam poddajesz swoją atrakcyjność do dyskusji i jesteś świadomy tego, że będzie wałkowany temat twojego wyglądu. Wszyscy sobie siedzą w ciuchach przed komputerem, wpatrują się w twoje ciałko i oceniają czy nie za dużo cm, czy aby na pewno to dobrze wygląda...
Pisałam to gdzieś na forum kiedyś, moim zdaniem naprawdę głęboko zakompleksione osoby nie wrzucą nagich zdjęć do internetu, bo nie są w stanie udźwignąć presji związanej z oceną i za wszelką cenę unikają sytuacji w których mogłyby zostać poddane krytyce. Leczenie naszych damskich mini-kompleksików czy przełamywanie dziewiczego wstydziocha to kompletnie co innegoC'est la vie.Skomentuj
Skomentuj