Ala jechała pociągiem i uslyszała trzy slowa: ****, ***, ****a. Wdomu pyta sie mamy. <mamo co to jest ****>mam <czoło> <mamo a co to jest ****> <c***e to mężczyźni> <a ****a> <****y to my kobiety> Na drugi dzień idzie z mamą przez miasto i mowi <Mamo ale mi sie **** spociła, a co sie ***e patrzyci, ****y nie widzieliście>
W dzień wypłaty kieszonkowego zwraca się ojciec do syna:
- Możesz wybierać: 20 złotych jak zwykle albo 200 złotych plus lanie od matki, po tym jak się jej przyznasz, że te czarne majteczki, które znalazła w moim samochodzie należą do twojej dziewczyny.
Wchodzi Jasiu do pokoju starych a tam ojciec konia wali. Jasiu zdziwiony pyta:
- Tato co ty robisz?!
Ojciec chcąc jakoś wybrnąć z tej niezręcznej sytuacji mówi:
-No wiesz Jasiu...ja sie...bawie misiem! A zresztą sam zobacz- jest miś, nie ma misia, jest miś, nie ma misia...
Na następny dzień Jasia zabrało pogotowie, ojciec przychodzi do szpitala i pyta Jasia:
-Synku, co Ci się stało??!!
A Jasiu mówi:
-No wiesz tato, bawiłem się misiem i on mnie nagle opluł to mu łeb ukręciłem!!!
Wchodzi Jasiu do pokoju starych a tam ojciec matke dupczy, Jasiu zdziwiony pyta później ojca:
-Tato co ty robiłeś mamusi?!
A ojciec odpowiada:
-No wiesz Jasiu...niedługo jedziemy na wakacje, nad morze, no i ja dmuchałem mamusie żeby nie zatonęła!!!
Na to Jasiu:
-Eee...to nie potrzebnie, wczoraj był listonosz i dmuchał mamusie od przodu, od tyłu i jeszcze językiem sprawdzał czy powietrze nie uchodzi!!!
Przychodzi Jasiu do Ojca i pyta:
-Tato, co to jest wirtualny sex?
Ojciec zastanawia sie przez moment i w koncu mowi:
-Choc synku pokaze ci.
Ida do Matki Jasia, Ojciec do niej mowi:
-Matka, dalabys dupy za 10 tys. dolarow?
Matka sie zastanawia.
-No dalabym.
Ida do siostry Jasia. Ojciec pyta:
-Corka, dalabys dupy za 10 tys. dolarow?
Corka sie zastanawia.
-No dalabym.
Ida do dziatka i pytaja:
-Dziadek, dalbys dupy za 10 tys. dolarow?
Dziadek sie zastanawia.
-No dalbym.
Teraz Ojciec mowi do Jasia:
-Widzisz synku to jest wlasnie wirtualny sex. Wirtualnie mamy 30 tys. dolarow, a realnie dwie kur*wy i pedala.
Koleś wynajmuje pokój w hotelu na noc, następnego dnia rano oddaje klucze i mówi recepcjonistce:
-posłałem pani łóżko
Na to recepcjonistka ucieszona:
-ooo dziękuje bardzo
A koleś do niej:
-płosze bałdzo
Gej po śmierci trafia do bram nieba. Piotr po przeglądzie listy stwierdza:
- Ok! To teraz pójdziesz za mną.
Przeszli spory kawałek, doszli nad olbrzymi kanion, przez który prowadził most. Weszli na most, a na jego środku Piotr zatrzymuje się i mówi:
- Teraz masz tu narżnąć do tego kanionu!
Gejowi opadła szczena, ale skoro Piotr tak każe...
Kucnął, zrobił swoje.
Idą dalej. Kolejny kanion, Piotr znów każe robić to samo.
Na to gej:
- Ej no bez jaj! 15 min temu waliłem klocka! Nie dam teraz rady!
- Czyń swoją powinność mówię! - zagrzmiał Piotr.
Gej się trochę wystraszył, przykucnął, postękał, pojęczał i w końcu wydusił kilka bobków.
Idą dalej. Kolejny kanion. Gej już z taką nieciekawą miną wchodzi na most i oczywiście Piotr znów swoje...
Na to gej:
- Słuchaj. Ja nie wiem czy to jakiś rodzaj czyśćca czy co, ale na prawdę nie dam już rady. Poprzednim razem wyrzuciłem z siebie resztki. Proszę, zlituj się!
- Nie ma mowy! Albo walisz klocka albo odsyłam Cię do piekła!
Gej ze zmarnowaną miną przykuca, stęka, jęczy, stęka, męczy się... 15 minut, 30 minut, godzinę, w końcu udało mu się zrobić jednego bobka.
Gdy Piotr to zobaczył powiedział do Geja:
- I zapamiętaj sobie, ze właśnie do tego służy dupa!
Przychodzi elegancka dama do salonu Mercedesa. Podchodzi do najnowszego sportowego cabrioleta i pochyla się, aby dotknąć skórzaną tapicerkę. Jednak przy schylaniu puściła niechcący głośnego bąka... Od razu się wyprostowała i rozgląda w koło czy nikt tego nie słyszał. Patrzy, a tuż za nią stoi sprzedawca. Pyta się go więc lekko zawstydzona:
- Przepraszam, ile kosztuje ten samochód?
- Proszę pani - odpowiada z lekkim uśmiechem sprzedawca - ledwo pani dotknęła to auto, a już się pani spierdziała. Jak pani podam cenę, to się pani zesra...
Przychodzi parówka do nieba i puka do niebieskich bram.
Otwiera św.Piotr.
"-Poznajesz mnie" - pyta parówka.
Piotr patrzy, patrzy ale nic mu się nie kojarzy. Podobnie jest z apostołami. Nadchodzi Jezus i też nie trybi. Sam Bóg ojciec też. Nagle pojawia sie Maryja:
"-Jakby nie ta folia to pomyślałabym, że Duch Święty"
Idą dwa zajączki przez sawannę i widzą pasącą się żyrafę.
- Wiesz mówi jeden - chętnie bym ją pociupciał...
- Dobrze - mówi drugi - bierz się do roboty. Ja poczekam.
Zajączek dobrał się do żyrafy, ale że to trwało dość długo, drugi nudzi się i zaczyna rzucać w głowę żyrafy kamieniami. Żyrafa wzdycha:
- Taki mały, a ciupcia, że aż w głowie huczy...
W dzień wypłaty kieszonkowego zwraca się ojciec do syna:
- Możesz wybierać: 20 złotych jak zwykle albo 200 złotych plus lanie od matki, po tym jak się jej przyznasz, że te czarne majteczki, które znalazła w moim samochodzie należą do twojej dziewczyny.
Wchodzi Jasiu do pokoju starych a tam ojciec konia wali. Jasiu zdziwiony pyta:
- Tato co ty robisz?!
Ojciec chcąc jakoś wybrnąć z tej niezręcznej sytuacji mówi:
-No wiesz Jasiu...ja sie...bawie misiem! A zresztą sam zobacz- jest miś, nie ma misia, jest miś, nie ma misia...
Na następny dzień Jasia zabrało pogotowie, ojciec przychodzi do szpitala i pyta Jasia:
-Synku, co Ci się stało??!!
A Jasiu mówi:
-No wiesz tato, bawiłem się misiem i on mnie nagle opluł to mu łeb ukręciłem!!!
Wchodzi Jasiu do pokoju starych a tam ojciec matke dupczy, Jasiu zdziwiony pyta później ojca:
-Tato co ty robiłeś mamusi?!
A ojciec odpowiada:
-No wiesz Jasiu...niedługo jedziemy na wakacje, nad morze, no i ja dmuchałem mamusie żeby nie zatonęła!!!
Na to Jasiu:
-Eee...to nie potrzebnie, wczoraj był listonosz i dmuchał mamusie od przodu, od tyłu i jeszcze językiem sprawdzał czy powietrze nie uchodzi!!!
Przychodzi Jasiu do Ojca i pyta:
-Tato, co to jest wirtualny sex?
Ojciec zastanawia sie przez moment i w koncu mowi:
-Choc synku pokaze ci.
Ida do Matki Jasia, Ojciec do niej mowi:
-Matka, dalabys dupy za 10 tys. dolarow?
Matka sie zastanawia.
-No dalabym.
Ida do siostry Jasia. Ojciec pyta:
-Corka, dalabys dupy za 10 tys. dolarow?
Corka sie zastanawia.
-No dalabym.
Ida do dziatka i pytaja:
-Dziadek, dalbys dupy za 10 tys. dolarow?
Dziadek sie zastanawia.
-No dalbym.
Teraz Ojciec mowi do Jasia:
-Widzisz synku to jest wlasnie wirtualny sex. Wirtualnie mamy 30 tys. dolarow, a realnie dwie kur*wy i pedala.
Koleś wynajmuje pokój w hotelu na noc, następnego dnia rano oddaje klucze i mówi recepcjonistce:
-posłałem pani łóżko
Na to recepcjonistka ucieszona:
-ooo dziękuje bardzo
A koleś do niej:
-płosze bałdzo
Gej po śmierci trafia do bram nieba. Piotr po przeglądzie listy stwierdza:
- Ok! To teraz pójdziesz za mną.
Przeszli spory kawałek, doszli nad olbrzymi kanion, przez który prowadził most. Weszli na most, a na jego środku Piotr zatrzymuje się i mówi:
- Teraz masz tu narżnąć do tego kanionu!
Gejowi opadła szczena, ale skoro Piotr tak każe...
Kucnął, zrobił swoje.
Idą dalej. Kolejny kanion, Piotr znów każe robić to samo.
Na to gej:
- Ej no bez jaj! 15 min temu waliłem klocka! Nie dam teraz rady!
- Czyń swoją powinność mówię! - zagrzmiał Piotr.
Gej się trochę wystraszył, przykucnął, postękał, pojęczał i w końcu wydusił kilka bobków.
Idą dalej. Kolejny kanion. Gej już z taką nieciekawą miną wchodzi na most i oczywiście Piotr znów swoje...
Na to gej:
- Słuchaj. Ja nie wiem czy to jakiś rodzaj czyśćca czy co, ale na prawdę nie dam już rady. Poprzednim razem wyrzuciłem z siebie resztki. Proszę, zlituj się!
- Nie ma mowy! Albo walisz klocka albo odsyłam Cię do piekła!
Gej ze zmarnowaną miną przykuca, stęka, jęczy, stęka, męczy się... 15 minut, 30 minut, godzinę, w końcu udało mu się zrobić jednego bobka.
Gdy Piotr to zobaczył powiedział do Geja:
- I zapamiętaj sobie, ze właśnie do tego służy dupa!
Przychodzi elegancka dama do salonu Mercedesa. Podchodzi do najnowszego sportowego cabrioleta i pochyla się, aby dotknąć skórzaną tapicerkę. Jednak przy schylaniu puściła niechcący głośnego bąka... Od razu się wyprostowała i rozgląda w koło czy nikt tego nie słyszał. Patrzy, a tuż za nią stoi sprzedawca. Pyta się go więc lekko zawstydzona:
- Przepraszam, ile kosztuje ten samochód?
- Proszę pani - odpowiada z lekkim uśmiechem sprzedawca - ledwo pani dotknęła to auto, a już się pani spierdziała. Jak pani podam cenę, to się pani zesra...
Przychodzi parówka do nieba i puka do niebieskich bram.
Otwiera św.Piotr.
"-Poznajesz mnie" - pyta parówka.
Piotr patrzy, patrzy ale nic mu się nie kojarzy. Podobnie jest z apostołami. Nadchodzi Jezus i też nie trybi. Sam Bóg ojciec też. Nagle pojawia sie Maryja:
"-Jakby nie ta folia to pomyślałabym, że Duch Święty"
Idą dwa zajączki przez sawannę i widzą pasącą się żyrafę.
- Wiesz mówi jeden - chętnie bym ją pociupciał...
- Dobrze - mówi drugi - bierz się do roboty. Ja poczekam.
Zajączek dobrał się do żyrafy, ale że to trwało dość długo, drugi nudzi się i zaczyna rzucać w głowę żyrafy kamieniami. Żyrafa wzdycha:
- Taki mały, a ciupcia, że aż w głowie huczy...
Skomentuj