Polska to dziwny kraj.
W jednej z ankiet zapytano ludzi, co by zrobili, gdyby dowiedzieli się że ich dziecko jest homo sapiens.
30% pytanych odpowiedziało, że wyrzuciliby je z domu...
Aby uchronić przed katolickimi pielgrzymami 520-letnie drzewo we wsi Cielętniki, trzeba było ogrodzić je płotem. Piątnicy gryźli je, by zwalczyć ból zębów. Wszystko dlatego, że obok można znaleźć tablicę św. Apolonii, która jest uznawana za patronkę stomatologów. To właśnie do niej modlili się pielgrzymi, by później podgryzać korę.
W sklepie młody chłopak
-poproszę jeden batonik i 15 prezerwatyw
Sprzedawca doświadczony mężczyzna -patrzy na niego zdziwiony
- chłopcze sądzisz że za jeden batonik da ci dupy 15 razy .
Przychodzi Syryjczyk do niemieckiego lekarza i skarży się na depresję, że jest ospały i całkowicie niemrawy.
Lekarz radzi:
- Proszę nasrać do worka, wkroić jeszcze do tego jedną cebulę drobno posiekaną i 5 ząbków czosnku. Worek zamknąć na 3 dni bardzo szczelnie, potem włożyć do niego głowę i się inhalować przez tydzień
Po 10 dniach przychodzi Syryjczyk z uśmiechem od ucha do ucha i mówi, że jest już zdrowy i czuje się za****ście, ale chciałby wiedzieć, co mu dolegało.
Na co lekarz:
- Nic poważnego, tęsknota za ojczyzną
Miasto Kraków, dzień jak co dzień;
Paweł - prosty szary licealista słuchający metalu, wraca do domu ze szkoły.
Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie grupka siedzących pod jego blokiem dresów.
Za każdym razem, gdy przechodzi obok nich, słyszy to samo pytanie: ,,Co się patrzysz?", po czym starał się ich zignorować.
Paweł miał już serdecznie dość tej łysej wiecznie pijanej bandy, lecz strasznie się ich bał.
Pomyślał: ,,Muszę im coś odpowiedzieć, żeby mi dali w końcu spokój''
I tak nasz Pawełek kombinuje; dzień, dwa, tydzień.
W końcu wymyślił, przygotował się, wypił szklanke czerstwego wina na odwagę i wraca ze szkoły. Widzi z daleka te pokraki, gardzi nimi od zawsze. Czuje, że urodził się dla tego dnia; on patrzy się na nich, oni to zauważają. Riposta Marcina siedzi mu w głowie od samego rana. Plan jest perfekcyjny.
Nagle, herszt bandy - Seba wstaje i zadaje pytanie:
-Zaje6@ć Ci?
-Po to mam oczy.
Miasto Kraków, dzień jak co dzień;
Paweł - prosty szary licealista słuchający metalu, wraca do domu ze szkoły.
Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie grupka siedzących pod jego blokiem dresów.
Za każdym razem, gdy przechodzi obok nich, słyszy to samo pytanie: ,,Co się patrzysz?", po czym starał się ich zignorować.
Paweł miał już serdecznie dość tej łysej wiecznie pijanej bandy, lecz strasznie się ich bał.
Pomyślał: ,,Muszę im coś odpowiedzieć, żeby mi dali w końcu spokój''
I tak nasz Pawełek kombinuje; dzień, dwa, tydzień.
W końcu wymyślił, przygotował się, wypił szklanke czerstwego wina na odwagę i wraca ze szkoły. Widzi z daleka te pokraki, gardzi nimi od zawsze. Czuje, że urodził się dla tego dnia; on patrzy się na nich, oni to zauważają. Riposta Marcina siedzi mu w głowie od samego rana. Plan jest perfekcyjny.
Nagle, herszt bandy - Seba wstaje i zadaje pytanie:
-Zaje6@ć Ci?
-Po to mam oczy.
Zz ukladales ta powieść w wersji mini od czasu "konfliktu" z Paffem i podjęcia info o jego podejsciu do marginesu społecznego? Troche zajelo, ale nawet sie usmialem, chociaz zgaduje ze tekst zaczerpniety z jakiegos dowciapu...
Nie wiem czy już tu był taki kawał, ale chciałam się podzielić :
Facet zamawia drinka w barze, kelnerka pyta :
- Z lodem ?
- Bez loda ! Hahahah ! - śmieje się facet
Na to kelnerka :
- A słomke podać, czy Pan sobie z butów wyciągnie ??
Mamo, mamo juz wiem dlaczego dziewczyny nie maja siusiaków
-No dlaczego Jasiu
-bo im odpadają!!
-a skad ty to możesz wiedzieć??
-Bo wczoraj twojego znalazłem u ciebie pod twoim łóżkiem !!!!
Kilka nietoperzy wisi na gałęzi jak Pan Bóg przykazał, głową w dół. Nagle jeden przekręca się dookoła gałęzi i staje pionowo w górę. Drugi nietoperz do trzeciego:
-Ty, patrz! Zemdlał!
'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)
Lekki suchar, ale mnie rozbraja
---------
Idzie sobie Czerwony Kapturek przez las, aż tu zza krzaków wyskakuje wilk.
- Cześć Wilku! - krzyczy Czerwony Kapturek.
- Co jest, nie boisz się - pyta zdziwiony Wilk.
- A czego mam się bać: pieniędzy nie mam, a pieprzyć się lubię...
Rozmowa kumpli:
- Podobno seks jest świetnym sposobem na sen.
- Na pewno. Moja zasypia, jak tylko o tym wspomnę...
Spotykają się dwaj kumple pod blokiem i po chwili rozmowy jeden z nich pyta drugiego:
- Stary, a ty lubisz takie zabawy w łóżku, no wiesz - trójkaciki?
- Jasne.
- To leć prędziutko do domu.
Przychodzi p.edał do apteki:
- Dzień dobry, jest wazelina?
- Tak, proszę została ostatnia tubka.
- Uff, normalnie dupę mi pani uratowała.
Jednym z największych wyzwań w życiu jest bycie sobą w świecie,
który próbuje sprawić byś był jak reszta.
Skomentuj