Mąż wieczorem po pracy wyciągnął z barku butelkę whisky.
- Jeżeli wypijesz choć kropelkę, dzisiaj nici z seksu - ostrzega żona.
Mąż usiadł za stołem w pozie myśliciela.
- No i o czym myślisz? - pyta żona.
- Myślę, co lepsze: 12-letnia whisky czy 50-letnia p***a.
- Jeżeli wypijesz choć kropelkę, dzisiaj nici z seksu - ostrzega żona.
Mąż usiadł za stołem w pozie myśliciela.
- No i o czym myślisz? - pyta żona.
- Myślę, co lepsze: 12-letnia whisky czy 50-letnia p***a.
Skomentuj