Gdy umierał leżąc tutaj sam,
za ojczyznę, którą kochał ponad życie,
widział przyszłość, która zła była i podła,
chmury czarne, wiatr ze wschodu gonił z wolna,
W pubie o bardzo ciemnym wnętrzu siedzi przy barze znudzony facet
i popija drinka.. Czuje, ze obok też ktoś siedzi, wiec zagaduje:
- Eee, opowiedzieć ci dowcip o blondynce?
Na to głos (kobiecy):
- No, możesz. Ale musisz wiedzieć, ze jestem blondynka 1,80 wzrostu i 70 kg wagi i jestem naprawdę silna. A obok mnie siedzi tez blondynka,
1,90 wzrostu, 80 kg wagi i podnosi na co dzień ciężary. A jeszcze dalej przy barze siedzi kolejna blondynka, 2 metry wzrostu. To mistrzyni kickboxingu.
Dalej chcesz opowiedzieć ten dowcip?
Facet pociąga powoli ze szklanki, myśli i mówi:
- Nie, już nie... *******ę, nie będę go trzy razy tłumaczył.
If you're not into oral sex - keep your mouth shut!
Dobry kumpel mówi do kumpla:
- Leszek, muszę ci coś ci wyznać.
- Tak?
- Przespałem się z twoją żoną.
- No i co z tego?
...
- Rozwiedź się z nią!
- Po co?
- Słuchaj, całe osiedle z nią śpi. Rozwiedź się!
- Po co?
- Chłopie, pół miasta ją rżnie! Rozwiedź się!!!
- Po co?
- W kolejce się ustawiają, żeby ją dymać! Leszek, rozwiedź się!
- Po co? Żeby w kolejce stać?!
Drużynowe Mistrzostwa Świata w robieniu loda! Zjechały się Panie z całego świata. Oczywiście nie zabrakło prasy, radia, telewizji...itp.
Korespondent jednej z stacji TV przeprowadza wywiady z drużynami. Najpierw zaczyna rozmowę z amerykankami:
- Jak nastroje przed zawodami?
- Wszystko dopięte na ostatni guzik, ciężko trenowałyśmy w okresie przygotowawczym, morale doskonałe, wygramy! Jeżeli oczywiście w polskiej drużynie zabraknie Mani...
Podobne pytanie zadaje Francuzkom:
- Wszystko w najlepszym porządku, w końcu jest to nasza narodowa dyscyplina, od lat jesteśmy w czołówce, wygramy! Jeżeli oczywiście Mania nie przyjdzie....
I tak chodzi od nacji do nacji i wszędzie to samo: "Jeżeli Mania nie przyjdzie....".
Wreszcie nie wytrzymał i pyta:
- Co to za Mania? Autorytet jakiś czy co?
- Autorytet nie autorytet, ale kostkę Rubika w ustach układa.
Pyta zięć, widząc teściową wsiadającą na rower.
-A gdzie teściowa jedzie?
-Na cmentarz.
-A rowerek to kto potem przyprowadzi...?
-Była teściowa już nad morzem kiedyś?
-Nie jeszcze nie, to tak daleko przecież.
-To ja teściową zabieram na wakacje w takim razie...do piachu się trzeba przyzwyczajać.
10 NAJSŁYNNIEJSZYCH POWIEDZEŃ, KTÓRE ZAWIERAŁY PRZEKLEŃSTWO:
9) "Skąd się wzięli ci wszyscy pieprzeni Indianie?" - Generał Custer
(pod Little Big Horn)
Może bez przekleństwa ale z grubsza ta sama epoka (bitwa pod Spotsylvanią, wojna secesyjna, 1864 rok) - i przede wszystkim autentyczne. Ostatnie słowa generała Sedgwicka, wypowiedziane kilka sekund przed śmiercią, brzmiały mniej więcej tak 'Z tej odległości nie trafią nawet w słonia!'.
'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)
Polak wstaje rano, włącza japońskie radyjko, zakłada amerykańskie spodnie, wietnamski podkoszulek i chińskie tenisówki, po czym z holenderskiej lodówki wyciąga niemieckie piwo. Siada przed koreańskim komputerem i w amerykańskim banku zleca przelewy za internetowe zakupy w Anglii, po czym wsiada do czeskiego samochodu i jedzie do francuskiego hipermarketu na zakupy. Po uzupełnieniu żarcia w hiszpańskie pomidory, belgijski ser i greckie wino wraca do domu. Gotuje obiad na rosyjskim gazie. Na koniec siada na włoskiej kanapie i... I szuka pracy w polskojęzycznej gazecie - znowu nie ma! Zastanawia się, dlaczego w Polsce nie ma pracy???
- Jak masz na imię?
- Roman.
- A ja Zosia. Chcesz uprawiać wirtualny seks?
- Tak!
- Powoli się rozbieram i zaczynam tańczyć...
- Mmmm!!!
- Biorę w ręce swoje piersi... jak tam Twój mały przyjaciel???
- Andrzej? A w porządku. Samochód sobie kupił. A czemu o niego pytasz?
Przyszło mi to do głowy:
Czemu mężczyźni przepuszczają kobiety przodem w drzwiach?
Bo chcą obejrzeć ich pupy.
******************
Mężczyzna pije na umór, kobieta bywa zawiana.
Mężczyzna zdradza, kobieta przeżywa przygodę.
Mężczyzna rozwodząc się rozbija rodzinę, kobieta kończy związek bez perspektyw.
Mężczyzna wyżywa się na bliskich, kobieta odreagowuje stres.
Mężczyzna wrzeszczy, kobieta akcentuje swoje racje.
Mężczyzna katuje dzieci, kobiecie czasami puszczają nerwy.
Mężczyzna zaniedbuje rodzinę, kobieta realizuje się zawodowo.
Mężczyzna jest niezdarą, kobieta bywa zagubiona.
Mężczyzna jest skończonym chamem, kobieta bywa zmuszana do stanowczości.
Mężczyzna jest pracoholikiem, kobieta dba o niezależność.
Mężczyzna się leni, kobieta regeneruje siły.
Mężczyzna kłamie, kobieta stosuje dyplomację.
Mężczyzna przepuszcza pieniądze, kobieta musi czasami coś kupić także dla siebie.
Mężczyzna, kiedy dobrze wygląda, jest narcyzem, kobieta jest po prostu zadbana.
Młoda, śliczna sekretarka w pierwszym dniu pracy stoi nad niszczarką dokumentów z lekko niepewną miną. Oczarowany kolega z pracy postanawia wybawić dziewczynę z opresji.
- Mogę ci w czymś pomóc?
- Pokaż mi jak to działa.
Chłopak bierze z jej rąk dokumenty i wkłada do niszczarki.
- Bardzo ci dziękuje! A którędy wychodzą kopie?
Dave wchodząc do baru zauważył Johna siedzącego przy stoliku uśmiechniętego od ucha do ucha.
- John, coś ty taki zadowolony?
- Wczoraj woskowałem łódź, tylko woskowałem... i nagle podeszła do mnie ruda piękność... mówię Ci, stary... z taaakim biustem. Stanęła i spytała: "Mogę popływać z Tobą łodzią?" Powiedziałem: "Pewnie, że możesz." Wziąłem ją więc ze sobą, Dave. Odpłynęliśmy dość sporo od brzegu. Wyłączyłem silnik i mówię do niej: "Albo sex, albo płyniesz do brzegu wpław." I wiesz co, stary? Ona nie umiała pływać, Dave. Rozumiesz? Nie umiała pływać!
Nazajutrz Dave wchodzi do baru i widzi Johna jeszcze bardziej zadowolonego niż wczoraj.
- Widzę, że humor Cię nie opuszcza...
- Ech, stary... muszę Ci opowiedzieć... woskowałem wczoraj łódź, tylko woskowałem... i podeszła superblondyna, z ... no wiesz... z taaakim biustem... Spytała, czy może popływać ze mną łodzią. "Jasne" - mówię. Odpłynąłem jeszcze dalej niż ostatnio. Wyłączyłem silnik i mówię do niej: "Albo sex, albo płyniesz do brzegu wpław." Stary... nie umiała pływać, ta też nie umiała pływać!!
Parę dni później w znanym już nam barze Dave znowu spotyka Johna, tym razem jednak widzi, że John sączy piwko i popłakuje.
- Hej, John, coś Ty dzisiaj dla odmiany taki smutny?
- Ech, Dave, wczoraj znowu woskowałem swoją łódź, wiesz, tylko woskowałem... i nagle staje przede mną ponętna brunetka... piersi... stary! Taaakie miała. No i pyta, czy może popływać ze mną łodzią. Więc jej mówię: "Jasne, że możesz." Popłynęliśmy daleko, jeszcze dalej niż poprzednio... Wyłączyłem silnik, popatrzyłem na jej biust i powiedziałem: "Albo sex, albo płyniesz wpław do brzegu." Ona ściągnęła figi... Dave!!! Ona miała członka! Miała ogromnego członka, stary!
A ja... ja nie umiem pływać. Rozumiesz? Nie umiem pływać!!!
3 dobermany siedzą w poczekalni do
weterynarza i opowiadają sobie za co tam
trafiły.
- Wiecie, pan zostawił mnie samego w
samochodzie, nudziłem się to pogryzłem
tapicerkę. I teraz do uśpienia - mówi
pierwszy.
- Moja pani kupiła sobie nową, skórzaną
sofę. Zostałem sam w domu, nudziłem się i
ją pogryzłem, pani się zdenerwowała i
przyprowadziła mnie do uśpienia -
opowiada drugi.
Na to trzeci:
- A ja się nudziłem i przeleciałem moją
właścicielkę.
- I co? Do uśpienia? - dopytują pozostałe.
- Nie. Na obcięcie pazurków.
Jasiu wraca ze szkoły a w dzienniczku
uwaga od nauczyciela: "Jasiu nie rozróżnia
chłopców od dziewczyn, proszę uświadomić
syna" na co jego matka wzięła go za rękę
zaprowadziła po schodach do sypialni i
zamknęła drzwi na klucz.
- Pierw Jasiu chcę byś ściągnął moją bluzkę
Więc młody chłopak zaczął rozpinać guziki i
bluzki nie było
- A teraz Jasiu ściągnij moją spódniczkę
Po czym spódniczka wylądowała na
podłodze
- Okej teraz ściągnij mój stanik
Jasiu zrobił jak mama kazała
-A teraz Jasiu proszę zdejmij moje majteczki
Gdy młody chłopak już skończył dodała:
-Jasiu już nigdy więcej nie zakładaj moich
ubrań
"Ideały są jak gwiazdy. Jeśli nawet nie możemy ich osiągnąć, to należy się według nich orientować."
Skomentuj