Sex w parku.
Wieczorem przechodzac parkiem chlop slyszy: pss, pss tylko 50 zl na stojaka. Mysli sobie no pozwole se raz. Zaczynaja sie ruchac a nagle policjant na niego zaswiecil i pyta: co tam robisz? Chlop: robie sex z moja zona. Policjant go przeprasza i mowi : nie wiedzialem. Chlop na to: az nie zapaliles swiatla, ja tez nie wiedzialem
Wraca dresiarz z Paryża i opowiada swojej żonie, co tam widział:
- Wiesz, Zocha, idę, patrzę, a tu wielki plac! Patrze na lewo... oc***eć można! Patrzę przed siebie... O żesz kurde mać! Patrzę na prawo... O ja Cie *******e...
Zocha zaczyna płakać... Dres pyta:
- Zocha, co Ci się stało?
Ta odpowiada:
- O Boże, jak tam musi być pięknie...
Chirurg z ostrego dyżuru w niewielkim prowincjonalnym szpitalu telefonuje do miejscowego sklepu motoryzacyjnego.
- Ile sprzedaliście dziś motocykli?
- Cztery.
- Och, to nie mogę jeszcze pójść do domu, bo przywieźli dopiero trzech...
If you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.
widze anduk, tym razem bylo Ci latwiej.
A w tutejszym szpitalu chirurg rozroznia miedzy dwoma typami cyklistow: tacy ktorzy juz u niego byli i tacy ktorzy beda.
Trudnosci w wymowie.
Ojciec przyprowadzil do specjalisty syna ktory mial trudnosci w wymowie. Ten mu kaze zdjasc spodnie i wali go kijem po jajach.
Chlopczyk krzyczy:aaaaaa
Ojciec przestraszony, doktorze, co Pan robi?
A co chce Pan mnie uczyc?
Przyprowadz Pan syna jutro to go naucze powiedziec: beeeee
0statnio edytowany przez sister_lu; 10-12-09, 17:11.
Przychodzi chłopak do spowiedzi:
- Proszę księdza uprawiałem sex oralny.
- O ciężki grzech. A z kim?
- Nie mogę księdzu powiedzieć .
- Może z Kryśką od Zarębów?
- Nie
- A może z Kaśką od Kowali?
- Nie
- Powiedz bo rozgrzeszenia nie dostaniesz!
- No naprawdę nie mogę proszę księdza.
- To może z Zośką od Graboszy?
- Nie
- Idź nie dam Ci rozgrzeszenia.
Wychodzi chłopak z kościoła - czekają na niego kumple:
- I co? Dostałeś rozgrzeszenie?
- Nie. Ale namiarów parę mam.
If you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.
Do baru dla truckerow, wchodzi olbrzymi, wytatulowany kierowca ciezarowki i od progu spluwa:
- Tfu! *******ony matiz!
Siada przy barze. - Barman! Tfu, *******ony matiz! Lej sete!
Barman nalal, gosc wypil.
Barman! Tfu, *******ony matiz! Lej druga!
Sytauacja powtarza sie przez pare kolejek, po czym barman pyta:
- Co sie stalo, szefie?
- A bo rozumiesz.. Tfu, *******ony matiz! Jade sobie moja czterdziestotonowka i.. Tfu, *******ony matiz! Wpadlem w koleine. Maszyna stoi.. Tfu, *******ony matiz! Ni w te, ni wewte.. I nagle zatrzymuje sie jakas osobowka. Koles usmiecha sie glupio i mowi: - Dawaj, wyciagne cie, mam line.
Brechnalem mu prosto w pysk i mowie: - Koles, jak ty mnie tym matizem wyciagniesz to ci laske zrobie..
Tfu, *******ony matiz..
Carpe dentum...
Szukalem filmu "Waleria i tydzien cudow" - thx SunKwo!
W tramwaju na przeciwko kobiety siedzi facet z rozpiętym rozporkiem.
Kobieta, lekko zażenowana, rzecze:
- Sklep się panu otworzył.
- A widziała pani kierownika?
- Nie, tylko magazynier leżał na workach.
__________________________________________________ ____
Cios dla kobiecego ego - kiedy mężczyzna zasypia zaraz po seksie, cios dla
męskiego ego - kiedy kobieta zasypia w trakcie seksu.
__________________________________________________ ____
Słuchaj dzieweczko! - ona nie słucha.
Przesunął więc rękę z piersi do brzucha
Buch - jak gorąco! Uff - jak gorąco!
Ty żeś tu w nocy? To ty Jasieńku?
Jam ci najdroższa! - Wchodź pomaleńku!
W szedł w nią powoli jak żółw ociężale.
Ruszył - dwa razy - tak wolno, ospale.
Szarpnęła się trochę - przyciągnął z mozołem,
Nogami się zaparł o krzesło za stołem...
I teraz przyspieszył, i pcha coraz prędzej,
I dudni,i stuka, łomoce i pędzi.
A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!
(Klęczała wygięta w pozycji "na most").
A on ją w tę szparę, w ten tunel, w ten las.
I śpieszy się, śpieszy, by zdążyć na czas.
Aż łóżko turkoce i krzesło też puka, A Jasiu ją stuka,
i stuka, i stuka.
Tak gładko, tak lekko, tak calem za cal wyjmował i
wkładał ten narząd jak stal.
A ona spocona, zziajana, zdyszana poległa na plecach,
uniosła kolana.
Zdziwiona tym wszystkim, co tu się z nią dzieje.
I pyta się Jaśka, i pyta i śmieje:
A skądże to, jakże to, czemu tak gnasz!?
A co to to, co to to, co mi tu pchasz!?
Że wali, że pędzi, że bucha, buch, buch!?
Ach jakże, ach jakże, ja lubię ten ruch!
I gna ją, i pcha ją, i akcję swą toczy,
I tłoczy ją, tłoczy ją Jasiu uroczy,
Nagle.. świst. Nagle... gwizd.
... raptem; buch! Ustał ruch.
Oj, gdzie mi zniknąłeś! Chcę jeszcze Jasieńku!
Próbuje go znaleźć swa ręką po ciemku.
A on już bez ducha, juz śpi nieboraczek,
malutki, skulony, choć akt nie skończony!
Więc strzela o pomoc wokoło oczyma.
I dziwi się temu, co w ręce swej trzyma.
I płacze, narzeka na los swój niewieści,
wiec sama ze sobą zaczyna sie pieścić.
__________________________________________________ ____
- Ach, czuję się jak bateryjka - żartuje po stosunku kochanek. Jestem do cna wyczerpany!
- Ech wy, faceci, a potem się dziwicie, że się was wymienia...
__________________________________________________ ____
Idzie zając lasem i wrzeszczy:
- Przeleciałem lwicę!...
Spotyka wilka:
- Zając, zamknij pysk, chcesz żeby lew usłyszał? Poza tym i tak ci nikt nie uwierzy.
Zając wzruszył ramionami i drze pysk dalej.
- Przeleciałem lwicę! przeleciałem lwicę!
Spotyka niedźwiedzia:
- Zając, zamknij się bo lew usłyszy, i wszyscy będziemy mieli przerąbane, jak sie wkurzy! A i tak nikt Ci nie uwierzy.
Zając idzie dalej i drze się:
- Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwicę!Przeleciałem lwi...
Nagle zobaczył lwa. Ten wkurzony ruszył za zającem, goni go, goni. Zając wskoczył w wydrążony stary pień. Lew skoczył za nim, ale utknął. Utknął tak, ze tylko tyłek mu wystaje, łeb jest w środku. Zając stanął, podszedł z tylu do lwa,rozejrzał się w koło, rozpina rozporek i mówi:
- W to, to już k****a nikt mi nie uwierzy!
__________________________________________________ ____
- Halo ?
- Cześć maleńka, tu tatuś, daj mi mamusie
- tatusiu, mamusia jest na górze w sypialni z wujkiem Frankiem
po dłuższej chwili milczenia:
- ależ córeczko, nie masz żadnego wujka Franka !
- nieprawda ! mam ! i jest teraz z mamusia w sypialni !
- Ok, no cóż....posłuchaj uważnie, chce żebyś cos dla mnie zrobiła. Dobrze?
- dobrze tatusiu
- to idź na gore do sypialni, zapukaj do drzwi i powiedz, ze tata właśnie parkuje przed domem...
... kilka minut później :
- już zrobiłam
- i co się stało ?
- mama bardzo się przestraszyła, wyskoczyła z łóżka bez ubrania i zaczęła biegać po pokoju i krzyczeć, a potem potknęła się o dywan i wypadła przez okno i leży nieżywa.
- Boże, a wujek Franek ?
- on tez wyskoczył z łóżka bez ubrania i krzyczał i w końcu wyskoczył przez okno, to z drugiej strony i wskoczył do basenu. Ale tatusiu, tam nie było wody, miałeś napełnić go w zeszłym tygodniu i zapomniałeś. No i wujek upadł na dno i tez jest nieżywy.
...baaardzo długa chwila ciszy, aż wreszcie :
- hm mmm, basen mówisz ? a czy to numer 555-67-89 ?
__________________________________________________ ____
Egzamin z medycyny z rozpoznawania narządów. Na stole przed egzaminatorami skrzynka z otworem na rękę. W niej narządy do rozpoznawania. Wchodzi pierwszy student, wkłada rękę, rozpoznaje nerkę, wyjmuje ja, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi drugi, grzebie, grzebie, w końcu rozpoznaje serce, wyjmuje, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi trzeci, grzebie, grzebie, nie może nic rozpoznać, w końcu mówi:
- Kiełbasa!
- Panie jaka kiełbasa, czyś pan zwariował?!
- No przecież mowie, że kiełbasa.
- Proszę wyjąc.
Student wyjmuje ze skrzynki kiełbasę. Zakłopotani egzaminatorzy postanawiają da mu w końcu 5, student wychodzi, po czym jeden egzaminator mówi do drugiego:
- Panie docencie, czym myśmy wczoraj ta wódkę zagryzali?!
__________________________________________________ ____
To nie jest kolejna komedia dla kretynów !!
Kto pozna miłość raz
A potem straci ją
Inaczej patrzy na życie
Prałatowi Henrykowi ktoś ukradł z klatki ptaszka. Podczas niedzielnej mszy prałat pyta parafian:
- Kto ma ptaszka?
Podnosi się las męskich rąk.
- Nie o to mi chodzi - mówi prałat. - Kto widział ptaszka?
Podnosi się las kobiecych rak.
Prałat wkurzony:
- Nie o to pytam! Kto widział mojego ptaszka?
Wszyscy ministranci podnoszą ręce.
Egzamin w szkole agentów CBA.
Do sali wchodzi student. Instruktor mówi:
- W pokoju obok znajduje się twoja dziewczyna. Tu masz pistolet.
Masz ją zabić w 30 sekund!
Po 30 sekundach student wraca i mówi:
- Sorry, nie mogłem tego zrobić.
Kolejny student
- W pokoju obok znajduje się twoja narzeczona. Masz tu pistolet.
Rozkaz:
zastrzel ją. Czas: 30 sekund - dyktuje instruktor.
Mija pół minuty, student wraca, prowadząc za rękę narzeczoną.
- Sorry, nie mogłem tego zrobić...
Następny student.
- W pokoju obok czeka twoja żona. Tu masz pistolet. Masz ja zabić w ciągu 30 sekund! - mówi instruktor.
Student wchodzi do pokoju obok. Słychać kilka strzałów, a potem
niesamowity
rumor. Po 20 sekundach, lekko zziajany student
wraca, poprawia ciemne okulary i mówi:
- Jakiś kretyn wpakował mi ślepaki do pistoletu. Musiałem ją
zaj***ć taboretem !
Jasiu dostał od ojca kolejkę i sobie ją uruchomił. Ojciec w tym czasie ogląda TV i słyszy z pokoju Jasia:
- Wsiadać! ****a! Wsiadać!
- Wysiadać! ****a! Wysiadać!
Wpada zdenerwowany ojciec do pokoju i mówi:
- Jeśli przez najbliższą godzinę usłyszę choć jedno brzydkie słowo to zabiorę Ci kolejkę!
Ojciec wraca do pokoju i dalej ogląda TV. Mija pół godziny i nic nie słychać z pokoju Jasia. Mija godzina i nic. Mija godzina i minuta i z pokoju Jasia słychać:
- Wsiadać! ****a! Wsiadać! Przez tego s****ysyna mamy godzinę opóźnienia...
If you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.
Wchodzi facet do toalety i zaczyna sikać do pisuaru . Kątem oka na
faceta ktory sikał obok niego a gość ten miał do fiuta przywiązaną
wagę.
No więc spytał się go :
- Panie czemu masz pan do fiuta przywiązaną wagę ?
- Bo mój kumpel nie przywiązywał do tego wagi, zaraził się syfem i
umarł !
Przychodzi facet do lekarza
- Panie doktorze, mam "ptaszka" jak noworodek.
Lekarz tłumiąc śmiech:
- Pokaż pan to chucherko.
I facet wyjął: 50 cm i 4 kilo wagi.
Francuz dobiera sie wieczorem do zony.
- Jacques.. jestem zmeczona. Zrob do kubka, rano wypije.
Pewien amerykanin, bedac na wycieczce na Jamajce, postanowil udekorowac swojego penisa tatuazem. Chcial wytatuowac swoje imie (William), lecz rozmiar narzedzia ograniczyl jego zapedy do lakonicznego "Willy".
Po jakims czasie, w publicznej toalecie oddaje mocz obok jakiegos jamajczyka. Katem oka dostrzega "W" na poczatku jego meskosci, gdy tamten go chowa, zauwaza niknace wraz z czubkiem "Y".
Z porozumiewawczym usmiechem zagaja:
- Co, tez wytatuowales swoje imie, Willy?
Murzyn usmiecha sie: - Nie. Kazalem wydziarac "Welcome to Jamaica and have a nice day."
0statnio edytowany przez LazyWriter; 01-08-07, 00:23.
Carpe dentum...
Szukalem filmu "Waleria i tydzien cudow" - thx SunKwo!
Ksiądz chce odwiedzić swojego znajomego, proboszcza innej parafii, więc jedzie do niego po cywilnemu, lecz zaczyna błądzić w niewielkiej miejscowości. Nagle zauważa małego chłopca bawiącego się w piaskownicy i postanawia się go zapytać o drogę:
- Chłopczyku, mógłbyś mi powiedzić gdzie tu jest kościół?
- No pewnie. Teraz pojedziesz prosto, skręcisz ku*wa w lewo, później ku*wa w prawo, póżniej znowu w prosto i następnie ku*wa znowu w lewo i masz kościół.
Ksiądz, lekko zpeszony, mówi do chłopca:
- Chłopcze, z takim słownictwem, nie trafisz do nieba!
- A ty ku*wa trafisz! Do kościoła nie możesz trafić, a do nieba trafisz!
Skomentuj