Bogdan zakupił w księgarni ilustrowany poradnik Kamasutry. To były pieniądze wyrzucone w błoto. Jego partnerki są jakieś takie sztywne.
Jako jedyny człowiek na ziemi, Bogdan zawsze marzył aby mieć teściową. Nikt by jej tak nie kochał po śmierci jak on.
Nie ma to jak sobie zapalić po dobrym seksie - pomyślał Bogdan włączając piec do kremacji.
Bogdan uwielbiał dwumiesięczne zwłoki kobiet. Nogi juz były zazwyczaj rozłożone.
Bogdan zawsze miał dylemat z określeniem czy to fetysz, czy zamiłowanie kulinarne? On po prostu uwielbiał zimne nóżki.
Bogdan zawsze starannie dobierał swoje partnerki. Można powiedzieć że jak owoce:
-Kur*a znów robaczywa...
la wielu ludzi najważniejsze jest zalegalizowanie związku. Wszystko musi być na papierze. Dla Bogdana liczy się tylko jeden papierek... Akt stwierdzenia zgonu
Bogdan jest bardzo sentymentalny. Uwielbia kobiety które odeszły na tamten świat w wielkim szoku. Patrząc na ich twarze...przypomina mu się jego pierwsza gumowa lalka.
Na stół Bogdana trafiła jedna ze znanych fotomodelek. Bogdan stoi nad nią, gładzi po buzi:- Jaka ty jesteś piękna. Jakie cudownie ciało. Nie! Nie zrobię tego. Nie zbeszczeszczę takiego cudu natury....
-Prima Aprilis.
Bogdan miał to szczęście że asystował przy sekcji MJ. Kiedy wszyscy już wyszli, kusiło go aby zrobić to z celebrytą. W trakcie Bogdan przechyla głowę na bok i ze zdziwieniem mówi do siebie:
- O kurczę! On ma 4 jądra... Eeee, zaraz. Ok. Dwa są moje...
Ten: Patrząc na ich twarze...przypomina mu się jego pierwsza gumowa lalka - nielogiczne. Powinno być raczej: Patrząc na ich twarze, przypominał sobie itd.
Duke, tutaj poprawna polszczyzna jest większą wartością niż namiętny seks...
To ja może coś średnio makabrycznego, ale jak dla mnie mistrzostwo erotycznego surrealizmu:
Raz baca krótkowidz z owieczki korzystał
Dziwiąc się że mu ona nie beczy lecz śwista
Dopiero na kolegium mu wytłumaczono
Że wyruchał świstaka co był pod ochroną.
To Waligórski...
'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)
Koniec lat 80 XX wieku, okolice Czernobyla
- Mamo, mamo, mogę ciasteczko?
- Oczywiście weź sobie.
- Ale mamo, ja nie mam rączek...
- Nie ma rączek - nie ma ciasteczek.
Następnego dnia:
- Mamo, mamo, co tak śmierdzi? Mamo?
Niewątpliwie do tej kategorii trzeba zaliczyć wszelkie dowcipy o żydach dziejące się w czasach okupacji niemieckiej [zazwyczaj w obozach koncentracyjnych].
Auschwitz, Hans zwołał żydów na apel:
- Moi drodzy, dziś urządzimy sobie konkurs pływacki. Ci z was, którzy dopłyną jako pierwszy i ostatni zostaną rozstrzelani, resztę uwolnimy. Pierwsza dwójka wystąp!
Auschwitz, Hans zwołał żydów na apel:
- Moi drodzy, ja wiem, że jest ciężko i w ogóle. Dlatego dziś dostaniecie po jajeczku... tym rozgrzanym pręcikiem.
Auschwitz, relacja komentatora sportowego:
Dzisiejsze zawody pływackie będą niesamowitym wydarzeniem sportowym. Gwizdek sędziego i już wskoczyli do basenu. Płyną łeb w łeb... Oj, trójka zwalnia, reszta zaciekle walczy... Och, siódemka i dwójka idą na dno... Nie da się ukryć, nie lada wyzwaniem jest dla zawodników ten kwas solny...
Auschwitz, Hans zwołał żydów na apel. Nagle rozlega się seria strzałów.
- W dzisiejszym żydolotku padły numery...
0statnio edytowany przez Złośliwiec; 21-07-10, 02:59.
Jasiu przychodzi ze szkoły i woła: "Mamo, mamo, dostałem piątkę!". Na to mama: "Co się cieszysz, jutro umrzesz na raka".
Hahaha
-Czym się różni opona od murzyna?
-Jak się założy na oponę łańcuch to nie rapuje
Zona do męża:
– Kochanie, rzniesz mnie jak prostytutkę, powiedziałbyś chociaż ze dwa słówka…
– Wyżej dupę!
Przychodzi murzyn do biura pośrednictwa pracy i pyta:
- Czy jest jakaś praca dla czarnego?
- Oczywiście! Pensja 10 tyś., samochód służbowy, komórka…
- Pani żartuje?
- Pan pierwszy zaczął
Z dna jeziora wyłowiono zwłoki rosłego murzyna,
które były całe owinięte wielkimi grubymi ciężkimi łańcuchami.
Zapytano miejscowego szeryfa co o tym sądzi.
A on odpowiedział:
- ******ch po prostu ukradł więcej niż mógł unieść.
Przychodzi ***** do lekarza, robi badania na AIDS. Wynik okazuje się pozytywny.
- Co ja teraz zrobię panie doktorze? – pyta zasmucony.
-Niech pan zje pół kilo bigosu, wypije pięć piw, kupi jeszcze kilka czekolad, przegryzie to kilkunastoma kanapkami i popije herbatą – odpowiada lekarz.
- I to mnie uleczy?
- Nie, ale może wreszcie się dowiesz do czego służy dupa.
-Jak odróżnić niemiecką kobietę do niemieckiej krowy?
Po kolczykach.
Dlaczego Niemcy mają tak mało dzieci? - Bo nie chcą ryzykować że ich dzieci odziedziczą urodę po matce.
Budzisz się w środku nocy i widzisz, że twój telewizor lewituje. Co mówisz?
- Zostaw to ******chu!
W obozie koncentracyjnym Żydki stoją w rzędzie. Hans przechodzi przed nimi, po kolei wskazując palcem:
- Ty do gazu, ty na rozstrzelanie, ty do gazu, ty na rozstrzelanie itd...
Dochodzi do pięcioletniego Żydka z małym kotkiem na rękach.
- Ty go gazu
- A mogę zabrać ze sobą kotka?
- Ty mały sadysto!!
"Większość granic przekracza się przecież z powodu prowokacji"
Janusz Leon Wiśniewski
Auschwitz, relacja komentatora sportowego:
Dzisiejsze zawody pływackie będą niesamowitym wydarzeniem sportowym. Gwizdek sędziego i już wskoczyli do basenu. Płyną łeb w łeb... Oj, trójka zwalnia, reszta zaciekle walczy... Och, siódemka i dwójka idą na dno... Nie da się ukryć, nie lada wyzwaniem jest dla zawodników ten kwas solny...
Ja słyszałem to tak:
Co mówią Żydzi w Auschwitz podczas kąpieli w basenie?
Hans, ale ty nas rozpuszczasz.
Ja słyszałem to tak:
Co mówią Żydzi w Auschwitz podczas kąpieli w basenie?
Hans, ale ty nas rozpuszczasz.
taki tez jest
Wikaremu się zachciało i poszedł do burdelu. Idzie do pokoju, robi co trzeba. Na wychodne burdelmama daje mu 2000 złotych. Zdziwiony i zadowolony wraca na plebanię. Jednak po jakimś czasie poczuł wyrzuty sumienia i wyspowiadał się z tego proboszczowi. Ten pomyślał: "Wikary dostał 2000, to może i ja dostanę." Poszedł więc do burdelu, dostał jednak 7000. Uradowany, wrócił na plebanię, jednak sam także poczuł wyrzuty sumienia. Podczas wizytacji biskupa, wyznał co mu leżało na sercu. Biskup pomyślał: "Skoro wikary dostał 2000, proboszcz 7000, to ja dostanę jeszcze więcej." I poszedł w ślady tamtych. Po wszystkim burdelmama daje mu 20000 złotych. Biskup zaintrygowany pyta:
- Burdelmamo, jak to jest - wikary dostał 2000, proboszcz 7000, a mi dałaś aż 20000.
- Wasza Ekscelencjo, to jest tak - przyszedł wikary, zrobiliśmy mu fotki i puściliśmy w internecie. Przyszedł proboszcz i relacja pojawiła się w gazecie. A was, Ekscelencjo, można właśnie ogladać na TVNie.
teraz najkwaśniejszy dowcip, jaki kiedykolwiek słyszałem:
- Kiedy wsadzasz niemowlaka do maszynki do mięsa, to najpierw idzie główka, czy nóżki?
- Nóżki, żeby jeszcze widziało, jak sobie walisz konia.
Co na święta może dostać ślepe i głuche dziecko z porażeniem mózgowym ?
-Raka
Jak śpią dzieci w Sarajewie?
- Jak zabite!
Profesor podczas zajęć z anatomii człowieka podając studentom czaszkę 3 miesięcznego płodu:
- Kto upuści i rozbije ma 3 miesiące na oddanie nowej!
Gdy umierał leżąc tutaj sam,
za ojczyznę, którą kochał ponad życie,
widział przyszłość, która zła była i podła,
chmury czarne, wiatr ze wschodu gonił z wolna,
Skomentuj