Tweetnij
Dziewczyna z chłopakiem wpadli do pubu na parę drinków. Siedzą, dobrze się bawią, i nagle dziewczyna zaczyna mówić o nowym drinku. Im więcej o nim mówi, tym bardziej się podnieca i w końcu zaczyna namawiać chłopaka, aby go skosztował. Chłopak w końcu się zgadza i pozwala, by zamówiła mu tego drinka. Barman podaje drinka i umieszcza na stole następujące składniki: solniczkę, kieliszek śmietankowego likieru Baileys oraz kieliszek soku z limonki. Chłopak patrzy na składniki z głupią miną, więc dziewczyna mu tłumaczy: po pierwsze, sypiesz trochę soli na język, po drugie wypijasz kieliszek Baileysa i trzymasz w ustach, nie przełykając, a następnie zapijasz wszystko sokiem z limonki. Chłopak, pragnąc zadowolić dziewczynę, robi to, co mu kazała. Sypie sól na język - słone, ale OK. Dalej idzie likier - gładki, aromatyczny, bardzo przyjemny... Wporzo! W końcu bierze kieliszek z limonką... W pierwszej sekundzie uderza go w podniebienie ostry smak soku z limonki, w drugiej sekundzie Baileys się zwarza, w trzeciej - słono-zwarzono-gorzki smak zaczyna sie gotować w ustach. To wywołuje, oczywiście, odruch wymiotny, ale nie chcąc sprawić dziewczynie przykrości, usmiecha się z głupia miną. A dziewczyna mówi żeby to wszystko połknął, więc przełyka z trudem. Kiedy udaje mu się opanować, obraca się do dziewczyny. Ta usmiech się szczerze i szeroko: - I jak ci smakowało kochanie? Wiesz, ten drink ma nazwę "Zemsta za Loda"!!!
-
Po ślubie nie jest lepiej, ale czasem jest częściej
Uwaga! Nie klikać w ten link pod żadnym pozorem! -
W tych wątkach:
ta przypowiastka była już "cytowana"
.
Tak czy siak, przyznam, że tekst jest niezły
.
pozdrawiam.>> "Mogę być kimś, będąc jednocześnie sobą..." << -
Mocne nie znałemSkomentuj
-
słyszałam od znajomych już kiedyś. ale nadal bawiSkomentuj
-
bawi, bawi... a ktos moze wyprobowal?:>Nie byłam, nie jestem i nie bede grzeczna
Skomentuj
Skomentuj