W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Czy Bóg istnieje ?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Zwiąż
    Seksualnie Niewyżyty
    • Nov 2010
    • 239

    Napisał e-rotmantic
    Mógłbyś przybliżyć? Zafrapowało mnie to.

    Ja tego nie poruszyłem? Aż dziwne. Z pewnością gdzieś na BT o tym pisałem. W każdym razie, rzeczywiście, pozornie jest to paskudna sprawa. Z drugiej jednak strony, nie da się tego obejść. Wychowasz dziecko na ateistę? OK. Ale też dokonałeś wyboru za nie. Powiesz, że może się ochrzcić, gdy dorośnie? No problem. Ale tak samo może się wypisać z KK, gdy dorośnie. No problem. Wychowując dziecko według jakichś paradygmatów, na ogół mu się je wpaja dość głęboko. Niestety, w kwestii religii rodzice nie są w stanie odroczyć tej decyzji, tak samo jak wyboru imienia.
    Chodzi mi o to, że nikt nigdy Boga nie widział. Oczywiście, niektórzy miewali jakieś wizje i mówili, że Bóg do nich mówi ale nigdy, w żaden sposób nie zdobędą pewności, że był to Bóg. Bo przecież to mogła być ich podświadomość. Echo. Złudzenie. Cokolwiek.
    /Chociaż tu rozpoczyna się inny problem, taka hmm beznadzieja tego- o ile ktoś wierzy, to musi uznać, że jest to Bóg, inaczej niejako udowodni, że nie wierzy. Ale to tylko tak kilka słów dygresji./
    A więc Bóg jest tylko nazwą dla czegoś, czego nikt nigdy nie widział. Mówić możemy, że wszystko jest Bogiem- obiekty, prawa nimi rządzące itp. Ale jednak znowu nie wiemy, czy to coś jest Bogiem czy tylko tak to nazywamy (ja przychylałbym się do opcji, że raczej tylko tak to nazywamy, tak jak krzesło nazywamy krzesłem, mimo, że samo w sobie krzesłem nie jest).
    I idąc dalej, o ile Bóg jest tylko nazwą a nie czymś realnym, to nie istnieje (a przynajmniej na pewno nie takim sensie, jaki wielu uznawałoby za satysfakcjonujący).
    Bóg może być tylko wymysłem i w naszym rozumieniu tego słowa jest wymysłem (co nie przeczy temu, że istnieć może, w jakiś nielogiczny sposób, który byłby dla nas językowo nieopisywalny, choć wtedy używanie pojęcia 'Bóg' mijałoby się z celem).

    I nawet jeśli pojęcie 'Bóg' okaże się tylko wymysłem, które nie ma przełożenia na rzeczywistość, to znaczna część ludzi tak czy siak odczuwać będzie to jako stratę, do której nie doszło, bo jak można stracić coś, czego nigdy nie było?

    A a propos tego, czy rodzice powinni czy nie powinni wychowywać dziecka w jakiejś wierze, religii itp.- o ile rodzice wierzą w coś, nie mogą wychowywać dziecka poza tym- dla nich ich świat jest spójny tylko z naukami kościoła czy religii, więc i nie wychowają dziecka bez tego, bo nie umieli by tego zrobić, bo ich wiara zawarta jest w ich podejściu do życia, moralności, systemie wartości itp. Poza tym nie wyobrażają sobie nawet, że mogą pozbawić swojego dziecka czegoś, co dla nich jest ważnym elementem ich świata.
    Jako, że to jest ich elementem, to chcą przekazać go swojemu potomstwu, aby to było jak najbardziej do nich podobne. Nawet nieświadomie
    0statnio edytowany przez Zwiąż; 29-07-11, 15:45.
    Kaczko-królik

    Skomentuj

    • Maly dragonik
      Świętoszek
      • Jul 2011
      • 45

      Dahrehor - naprawde sądzisz ,że dowody istnienia demonów nie potwierdzają istnienia piekła gdy same o tym mówią na filmie , a co za tym idzie potwierdzają istnienie nieba oraz Boga z szatanem? Rozumiem i nie osądzam ,że te dowody (dla mnie potwierdzone i prawdziwe) , mogą nie wystarczać Dla jednych Bóg istnieje , dla innych nie .

      Skomentuj

      • Maly dragonik
        Świętoszek
        • Jul 2011
        • 45

        Napisał dahrehor
        Nieporozumienie. Dla chrześcijanina istnienie piekła nie powinno podlegać dyskusji.
        Istotnie , wyszło małe nieporozumienie - wybacz . Jako ,że jestem chrześcijaninem (wprawdzie nie praktykującym) , to jednak mówie w imieniu innych chrześcijaninów , bo w takiej wierze zostałem wychowany .Zastanawiam się tylko czy prawdą jest co slyszałem ,a mianowicie : Wierzący gdy doznaje cierpienia ucieka się do Boga , a gdy ten mu nie pomoże , odrzuca jego istnienie i staje się nie wierzącym. Znacie jakies przypadki ? Ja znam wiele ,ale czy to kwestia tylko mojego otoczenia czy całego świata?

        Skomentuj

        • Woodland
          Banned
          • Jun 2010
          • 176

          Dahrehor - naprawde sądzisz ,że dowody istnienia demonów nie potwierdzają istnienia piekła gdy same o tym mówią na filmie , a co za tym idzie potwierdzają istnienie nieba oraz Boga z szatanem?
          Jakby to powiedział Kapitan Bomba - ale tępy c**j...
          Zauważ, że egzorcyzmy jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności odprawiają tylko księżą - egzorcyści. Wszelkiego rodzaju ''opętania'' i inne cuda z dużym prawdopodobieństwem wyleczy także psychiatra. A ten obecny podczas egzorcyzmów również bardzo dziwnym zbiegiem okoliczności jest bardzo wierzący i jeśli już prowadzi jakąś praktykę to w zabitej dechami spelunie. Krótko mówiąc - jak kościół nagra opętanie to to żaden dowód. A żadne niezależne źródło nie potwierdziło opętań, jako rzeczywiście wstąpienia demona w czyjeś ciało.

          Fascynujące, że niektórzy potrzebują tak niewiele by uwierzyć w bzdury...

          Skomentuj

          • Maly dragonik
            Świętoszek
            • Jul 2011
            • 45

            @Up
            Dla jednych niezależnym źródłem jest kościół , bo do niego nie należe , a dla innych coś poza kościołem . Wsumie to prawie mnie przekonałeś , ale i tak pozostaje przy swoim.

            Skomentuj

            • Woodland
              Banned
              • Jun 2010
              • 176

              Dla jednych niezależnym źródłem jest kościół , bo do niego nie należe , a dla innych coś poza kościołem .
              Kościół nie jest niezależnym źródłem, bo zależy mu byś wierzył, że to demon. Nie mają na to żadnego dowodu, a z egzorcyzmów robią wielkie widowisko( w Częstochowie jest zdaje się kościół, gdzie można to zobaczyć ).

              A czy jak "opętanie" wyleczy psychiatra, a nie będzie przy tym obecnego księdza, to świadectwo takiego psychiatry uznasz za dowód? Bo jeśli nie, to mamy pata. A jeżeli tak, to mamy asymetrię. Tak czy inaczej coś zgrzyta.
              Trudno to powiedzieć, ale piszesz bzdury dahrehor. Medycyna potrafi określić jakiego typu schorzeniami są ''opętania'', potrafi wyleczyć ludzi, którzy rzeczywiście się za takich uznają. Są to często pacjenci u których to ''opętanie'' rozwija się długofalowo. A w kościele ? Nagle ni z gruchy ni z pietruchy pojawia się człowiek, którego nikt nie zna i twierdzi on, że jest opętany rzucając się i mówiąc grubym głosem. A lekarstwem może być tylko słowo boże... No nie bądźmy naiwni, proszę cię

              Skomentuj

              • Maly dragonik
                Świętoszek
                • Jul 2011
                • 45

                Ladnie to wyraziłeś . Dla mnie np. nie ma różnicy kto odprawia egzorcyzmy , ale jeśli nie robi tego ksiądz , to raczej nie widze sensu w samym egzorcyzmie - do tego trzeba posiadać jakąś wiedzę ,którą najczęściej nabywa się w kościele (czyt. studia w tym kierunku). Prosząc o przykład bardziej chodziło mi o realne przykłady ,nie z biblii )

                Skomentuj

                • Woodland
                  Banned
                  • Jun 2010
                  • 176

                  do tego trzeba posiadać jakąś wiedzę ,którą najczęściej nabywa się w kościele (czyt. studia w tym kierunku).
                  Sorry, ale to co się nabywa w kościele to jest demagogia, a nie wiedza. Kościół jest bardzo sprawnie działającą instytucją do robienia forsy na frajerach. Niestety nadal jest ich na tyle dużo, że się to opłaca...

                  Skomentuj

                  • Malinka_a
                    Perwers
                    • Feb 2011
                    • 1219

                    gadałam ostatnio z jakąś mocno religijną babką, która nie potrafiła powiedzieć, w jakim celu miałyby być opętania, właściwie podważyła wiarygodność egzorcyzmów anallise i stwierdziła, że nawiedzenia mogą dotyczyć tylko złych i niewierzących ludzi. a to była podobno mądra kobieta, należąca do jakiegoś stowarzyszenia itp. a tym czasem nie miała pojęcia o czym mówi i w sumie zaprzeczyłam dowodom na istnienie boga. a na każde pytanie, na które nie znała odpowiedzi, odpowiadała "bóg i tak was kocha".
                    dla mnie bóg nie istnieje. nie potrafię tego racjonalnie wyjaśnić, po prostu w moim życiu go nie ma i nie jestem w stanie zmusić siebie do wierzenia w niego. jak dla mnie te wszystkie religie zostały wymyślone, żeby ludzie się bali, byli posłuszni i płacili na kościół. a co do powstania świata, wierzę w jego naukową wersję.
                    0statnio edytowany przez Malinka_a; 01-08-11, 09:43.
                    widać, że lubisz seks, bo ciągle o tym gadasz
                    jesteś tak słodka, wiesz, to Twoja najgorsza wada
                    bo w środku jesteś gorzka, jak gorzka czekolada

                    Skomentuj

                    • Wujek

                      Napisał Woodland
                      Sorry, ale to co się nabywa w kościele to jest demagogia, a nie wiedza. Kościół jest bardzo sprawnie działającą instytucją do robienia forsy na frajerach. Niestety nadal jest ich na tyle dużo, że się to opłaca...
                      Pięknie powiedziane. Podpisuje sie pod tym rekami i nogami.

                      Jak dla mnie wiara to bujda, która istnieje po to by rządzić malutkimi.
                      Wojny w imie boga, wiary, krucjaty i inne...A to wszystko tylko po to by zarabiać jeszcze więcej.
                      Wmawianie ze bieda jest darem od boga...a bogactwo to zło...i inne śmieszne rzeczy.

                      Kościół jest świetną instytucją, która pierze mózgi od samego urodzenia.
                      A ich największa bronia jest "śmierć" (Bo to przecież tylko dzięki bogu nie zostaniemy potepieni)

                      tylko pytanie - którego boga wybrać? Allaha? Krisznę?Buddę? Jahwe? Zeusa? Ra?

                      Skomentuj

                      • Maly dragonik
                        Świętoszek
                        • Jul 2011
                        • 45

                        @Up
                        Jeśli nie wiesz co wybrać , to zostań wyznawcą zakładu Pascala , podobno się opłaca

                        Skomentuj

                        • Wujek

                          to było retoryczne pytanie

                          Ja tam wierze w jedna instytucje która nas osądzi po śmierci - Historia (czy też pamięć innych)

                          \\edit
                          Mozna polaczyc posty? Bom siem zagalopowałem
                          0statnio edytowany przez sister_lu; 01-08-11, 10:26.

                          Skomentuj

                          • Maly dragonik
                            Świętoszek
                            • Jul 2011
                            • 45

                            Retoryczne czy nie ale warto odpowiedzieć
                            Zawsze mozesz rozpisać się o niczym w poscie wyzej i uznają ,że nie nabijasz postów.

                            Co do tematu : ktoś tutaj na forum jest "wyznawcą" zakładu Pascala? - ciekawi mnie które z was beztabowiczów

                            Skomentuj

                            • Woodland
                              Banned
                              • Jun 2010
                              • 176

                              Zakład Pascala jest jedną z największym bzdur, o jakich przeczytałem... Założenia wiary (dla przykładu katolickiej) są takie, że tylko szczera wiara spowodowana miłością do Boga jest drogą do zbawienia i życia wiecznego. Wyznawca zakładu Pascala wierzy dla korzyści z tego płynących, więc nie jest to ani szczerze ani z miłości.

                              W skrócie - wyznawca zakładu Pascala jest po prostu idiotą

                              Skomentuj

                              • Maly dragonik
                                Świętoszek
                                • Jul 2011
                                • 45

                                Przecież idioci sami sie sieją
                                Chyba nie w każdej religii zakład ten jest negatywny z tego co wiem . Możesz wierzyć w innego boga podtrzymując teorię

                                Skomentuj

                                Working...