zainspirowany tematem gliździarza i wypowiedzią Madsumi
pytanie kolejne, a jak zachowują sie angielscy, niemieccy turyści np w naszym kraju? swego czasu było o tym głośno
wracając do sedna, wcale mnie nie dziwi "wożenie sie" polaków w Holandii w UK czy **** wie gdzie tam jeszcze, jest kasa, wolność (ale o tym później) nowi znajomi, no jest wszystko inaczej więc dlaczego nie mamy żyć tak jak Anglicy Holendrzy Szwedzi?
będąc ostatnio w Italii na wczasach wyhaczyłem że najbardziej buczeli Włosi, nie Polacy których troche było, nie Hansy nie Czesi a właśnie Włosi, pomińmy kwestie psychologiczne bo wiadomo południe Włoch tj mafie i te bzdety
kolejny przykład, ostatni weekend u mnie tutaj w knajpach, okazało sie że największa siare nie robią Polacy Ukraińcy Turcy czy ktoś tam jeszcze a znowu gospodarze (Duńczycy)
wracając do tej wolności, co prawda coraz wiecej Polaków jest "światowych" ale dla wielu zagraniczny wyjazd jest pierwszym dłuższym i poważniejszym rozbratem z domem i nie ma sie co dziwić że ludziom ''odbija''
jedna ścisłość w zasadzie dwie, ktoś kto szalał i szukał guza w Polsce na obczyźnie pokorny jak baranek, (praca, dom, kima i tak w kółko) znowu kto był w Polandzie grzeczny i ułożony uderza sodówka do bani. kolejna sprawa ten kto emigrował z drugą połówką w niedalekiej przyszłość przechodził rozstanie. akurat w tych dwóch nie ma co generalizować ale na obserwacji siebie i moich znajomych tak właśnie było i jest
tak w ogóle to dawajcie swoje uwagi i spostrzeżenia na nas Polaków, za granicą
Napisał Madsumi
wracając do sedna, wcale mnie nie dziwi "wożenie sie" polaków w Holandii w UK czy **** wie gdzie tam jeszcze, jest kasa, wolność (ale o tym później) nowi znajomi, no jest wszystko inaczej więc dlaczego nie mamy żyć tak jak Anglicy Holendrzy Szwedzi?
będąc ostatnio w Italii na wczasach wyhaczyłem że najbardziej buczeli Włosi, nie Polacy których troche było, nie Hansy nie Czesi a właśnie Włosi, pomińmy kwestie psychologiczne bo wiadomo południe Włoch tj mafie i te bzdety
kolejny przykład, ostatni weekend u mnie tutaj w knajpach, okazało sie że największa siare nie robią Polacy Ukraińcy Turcy czy ktoś tam jeszcze a znowu gospodarze (Duńczycy)
wracając do tej wolności, co prawda coraz wiecej Polaków jest "światowych" ale dla wielu zagraniczny wyjazd jest pierwszym dłuższym i poważniejszym rozbratem z domem i nie ma sie co dziwić że ludziom ''odbija''
jedna ścisłość w zasadzie dwie, ktoś kto szalał i szukał guza w Polsce na obczyźnie pokorny jak baranek, (praca, dom, kima i tak w kółko) znowu kto był w Polandzie grzeczny i ułożony uderza sodówka do bani. kolejna sprawa ten kto emigrował z drugą połówką w niedalekiej przyszłość przechodził rozstanie. akurat w tych dwóch nie ma co generalizować ale na obserwacji siebie i moich znajomych tak właśnie było i jest
tak w ogóle to dawajcie swoje uwagi i spostrzeżenia na nas Polaków, za granicą
Skomentuj