Po nic. To jest jeden z "dymiących tematów". Dym w oczy narodowi się puszcza przy takich okazjach.
Stan wojenny
Collapse
X
-
-
Powtórzę jeszcze raz, że to nie jest tak zupełnie po nic, bo wciąż żyją rodziny tych, którzy zginęli przez stan wojenny.
Nie znaczy to, że jestem jakimś zwolennikiem rozliczania. Słabo mnie dotyczy stan wojenny i generalnie mi to wisi.Skomentuj
-
Być może się Wam naraże ale ja wtedy już pracowałem. Dla mnie stan wojenny był koniecznością a że nie wszyscy przeżyli. A co maja powiedzieć rodziny tych którzy dzisiaj nie doczekali pomocy medycznej? Przykre jest to że niestety po drodze zapomnniano o co walczono. Bo chyba tego że nie musisz iść do pracy bo jej nie masz raczej nie można nazwać wolnością. Tamten ustrój idealny nie był ale czy teraz jest lepiej. Jeździsz po świecie na dowód, wypoczywasz pod palmami konto masz takie że z kasą nie wiesz co zrobić.Skomentuj
-
A, że czy się stoi, czy się leży, tysiąc złotych się należy to można nazwać wolnością? Pod tym względem popadliśmy po prostu w drugą skrajność i trudno rozsądzać, która z nich jest gorsza. Różnica polega na tym, że za komuny człowiek mógł mieć to złudzenie, że jest OK, bo ma pracę.Skomentuj
-
-
Po prostu żenada. Osobiście wstydzę się za takie wypowiedzi. Ehh...
PS. Chociaż po chwili się zreflektowałem, że może źle Cię zrozumiałem. Życzysz mu 120 lat życia i krzyża w geście uczczenia go, czy życzysz mu tego samego, aby zapamiętał jakiej krzywdy na narodzie się dopuścił? Doprecyzuj..Skomentuj
-
Następny co Jaruzela chce krzyzować. Ten kraj nigdy do niczego nie dojdzie przy takim myśleniu.
Człowieku, generał stoi nad grobem. Skumaj to. I teraz pomyśl sobie jaką chlubę komukolwiek może przynieść obrażanie i mieszanie z błotem starego człowieka? Jak dla mnie to żadną. Ja go nie osądzam, przynajmniej staram się. Te czasy to dla mnie już historia i mam ją gdzieś. Liczy się to co jest teraz.
A osądzenie Jaruzela zostawiam Bogu. Ludzie, jak widać, kompletnie do tego się nie nadają.Skomentuj
-
Następny co Jaruzela chce krzyzować. Ten kraj nigdy do niczego nie dojdzie przy takim myśleniu.
Człowieku, generał stoi nad grobem. Skumaj to. I teraz pomyśl sobie jaką chlubę komukolwiek może przynieść obrażanie i mieszanie z błotem starego człowieka? Jak dla mnie to żadną. Ja go nie osądzam, przynajmniej staram się. Te czasy to dla mnie już historia i mam ją gdzieś. Liczy się to co jest teraz.
A osądzenie Jaruzela zostawiam Bogu. Ludzie, jak widać, kompletnie do tego się nie nadają.
Gwoli wyjaśnienia, gdyby ktoś nie skojarzył: Iwan Demjanjuk urodzony na ukraińskiej wsi,był potrzebny niemieckim esesmanom do pomocy w realizacji "Operacji Reinhard" czyli w akcji wymordowania Żydów na terenie Generalnego Gubernatorstwa w 1943 r. Przez czas sześciu miesięcy,kiedy służył jako zwerbowany strażnik w Sobiborze zginęło 29 tys. Żydów...
No ale przecież jest już stary i chory....
Skomentuj
-
Skończyłeś? To dobrze. Spokój będzie.
Pierwsza to to, że sam przyznajesz, że masz gdzieś historię, ale to nie moja brocha. Natomiast to, że próbujesz się o niej wypowiadać z pełnym przekonaniem, może być już irytujące. Liczy się to co jest teraz? Powiedz to rodzinom pomordowanych przez "nieznanych sprawców" w trakcie stanu wojennego.
Rodzinom współczuję z całego serca. Ale uważam, że zamiast szukać zemsty powinny żyć dalej i czcić pamięć swoich bliskich.
A sprawiedliwość i tak wygra. Zawsze wygrywa, tylko ma swoje własne tempo działania, które nam, ludziom często wydaje się bardzo powolne.
I tyle.Skomentuj
-
Po prostu żenada. Osobiście wstydzę się za takie wypowiedzi. Ehh...
PS. Chociaż po chwili się zreflektowałem, że może źle Cię zrozumiałem. Życzysz mu 120 lat życia i krzyża w geście uczczenia go, czy życzysz mu tego samego, aby zapamiętał jakiej krzywdy na narodzie się dopuścił? Doprecyzuj..Skomentuj
-
Skończyłeś? To dobrze. Spokój będzie.
Mam gdzieś Twoje podejście do historii, w której ierwsze i najważniejsze jest rozdrapywanie ran i sypanie w nie soli. Dla mnie historia powinna być obiektywna, powinna uczyć tego jak nie popełniać pewnych błędów. I nie powinna być wykorzystana do wciskania ludziom kitu.
Rodzinom współczuję z całego serca. Ale uważam, że zamiast szukać zemsty powinny żyć dalej i czcić pamięć swoich bliskich.
A sprawiedliwość i tak wygra. Zawsze wygrywa, tylko ma swoje własne tempo działania, które nam, ludziom często wydaje się bardzo powolne.
I tyle.
Co do drugiej części, nie wiem po czym wysnułeś wniosek, że dla mnie najważniejsze jest rozdrapywanie ran i sypanie w nie soli. Błędny w każdym razie. Bardzo dobra rada dla rodzin, w ich dawaniu też jestem niezły. Natomiast nikt mi nie przetrącił nigdy życia, ani nie zabił matki więc powstrzymam się jednak od ich udzielania. I ostatnia sprawa. "Sprawiedliwość zawsze wygrywa", mówisz. No cóż, ja mogę to skwitować tylko uśmiechem politowania i wyrazić zdziwienie, że ktoś właśnie w TAKICH, a nie innych czasach może powiedzieć coś równie, przepraszam, idiotycznego. Fajny slogan, ale nijak się ma do rzeczywistości. Tak czy siak, nie przekonamy się do swoich racji.Skomentuj
-
Wszyscy potępiający Jaruzelskiego i stan wojenny jakoś nie potrafią sensownie i logicznie odpowiedzieć co by było gdyby nie było stanu wojennego i:
1- Doszło do wojny domowej
2- Interweniowali nasi sojusznicy
Czy ktoś jest na to w stanie odpowiedzieć? Z góry uprzedzę odpowiedzi, że nie groziła nam wojna domowa. niestety ale wg wielu historyków to groziła bo Solidarność parła ostro do konfrontacji żeby "Stary system" zrównać z ziemią. Ponadto realna była interwencja sojuszników. Ktoś powie, że Rosjanie dziś twierdzą, że nie było takiej opcji. A co mają twierdzić, że była? Przecież to by rzcało cień na ich dzisiejsze działania na arenie międzynarodowej.
Odwalcie się od Jaruzelskiego.Skomentuj
-
Wszyscy potępiający Jaruzelskiego i stan wojenny jakoś nie potrafią sensownie i logicznie odpowiedzieć co by było gdyby nie było stanu wojennego i:
1- Doszło do wojny domowej
2- Interweniowali nasi sojusznicy
Czy ktoś jest na to w stanie odpowiedzieć? Z góry uprzedzę odpowiedzi, że nie groziła nam wojna domowa. niestety ale wg wielu historyków to groziła bo Solidarność parła ostro do konfrontacji żeby "Stary system" zrównać z ziemią. Ponadto realna była interwencja sojuszników. Ktoś powie, że Rosjanie dziś twierdzą, że nie było takiej opcji. A co mają twierdzić, że była? Przecież to by rzcało cień na ich dzisiejsze działania na arenie międzynarodowej.
Odwalcie się od Jaruzelskiego.Skomentuj
-
... notatka z dokładnym zapisem rozmowy Jaruzelskiego z 'górą partyjną', która ostatnio ujrzała światło dzienne ( a w której prosi on o interwencję Związku Radzieckiego) według mnie brzmi wiarygodnie i jest tylko dowodem na to, że PZPR to w dużej mierze nie byli żadni ideologiczni komuniści tylko cyniczni aparatczykowie,...
Jak dla mnie to jest po prostu mydlenie oczu i próba wybielenia się strony rosyjskiej. Czy Jaruzelski naprawdę musiał prosić ruskich o pomoc? Po co? Miał swoją armię, oddziały zomo i milicję, na których spokojnie mógł polegać i nie musiał obawiać się z ich strony buntu. Interwencja Rosji musiałaby skończyć się masakrą na wielką skalę.Po ślubie nie jest lepiej, ale czasem jest częściej
Uwaga! Nie klikać w ten link pod żadnym pozorem!Skomentuj
-
Taka notatka, " nagle i cudem" odnaleziona i ujawniona po nastu latach jest bardzo wygodna dla rządu Rosji i wybiela całą poprzednią politykę i wszystkie ich posunięcia. Ściema jakich mało. Pismak dostaje fotokopię jakiś notatek, bez możliwości weryfikacji autentyczności dokumentu źródłowego. Ile to jest warte? Poza tym jaki to problem dla służb specjalnych "wyprodukować" taką notatkę i podstawić ją jako "autentyczny" dokument z archiwów? Ile takich "oryginalnych dokumentów" znajduje się w archiwach IPN?
Jak dla mnie to jest po prostu mydlenie oczu i próba wybielenia się strony rosyjskiej. Czy Jaruzelski naprawdę musiał prosić ruskich o pomoc? Po co? Miał swoją armię, oddziały zomo i milicję, na których spokojnie mógł polegać i nie musiał obawiać się z ich strony buntu. Interwencja Rosji musiałaby skończyć się masakrą na wielką skalę.Skomentuj
Skomentuj