Stan wojenny
Collapse
X
-
-
stan wojenny kojarzę z młodoscią moich rodziców a także z czasami o wiele gorszymi od dzisiejszychReklamy w podpisie zabronione!Skomentuj
-
Bo nie było:
1. mp3, mp4, konsoli do gier?
2. telefonów komórkowych, laptopów czy komputerów domowych?
3. 30 tysięcy programów telewizyjnych?
4. 20 tysięcy rodzajów chipsów?
5. pigułek extasy na każdym rogu ulicy?
6. hipermarketów wypchanych po brzegi ludźmi?
Ale jakoś:
1. nikt nie umierał z głodu i nikt nie zamarzał zimą na ulicy czy klatce schodowej
2. nie było w tiwi żrących się polityków
3. jeździło się dużo na rowerach bez obaw, że ktoś cię zepchnie z niego i go zabierze
4. większość czasu wolnego spędzało się na boisku/podwórku, a nie wlepionym w ekran monitora/telewizor
5. człowiek cieszył się jak głupi otrzymanym zestawem 12 kolorowych flamastrów bo to był szpan na całą klasę
itepe itedeAlea iacta est
Alea iacta est
Alea iacta est
Alea iacta estSkomentuj
-
1. nikt nie umierał z głodu i nikt nie zamarzał zimą na ulicy czy klatce schodowej
2. nie było w tiwi żrących się polityków
3. jeździło się dużo na rowerach bez obaw, że ktoś cię zepchnie z niego i go zabierze
4. większość czasu wolnego spędzało się na boisku/podwórku, a nie wlepionym w ekran monitora/telewizor
5. człowiek cieszył się jak głupi otrzymanym zestawem 12 kolorowych flamastrów bo to był szpan na całą klasę
itepe itede
Ja jednak wolę obecną degenerację, wbrew krytykom z lewa i prawa.'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)Skomentuj
-
Klasyczna demagogia. Jak można rozpatrywać ówczesną sytuację z perspektywy warunków panujących obecnie? Z głupich pisaków dzieciak potrafił się cieszyć, bo potrafił docenić to, że rodzice zdobyli dla niego takie coś. A teraz gębę pętak wykrzywia, bo dostał tylko PSP3 pod choinkę a kolega z ławki ma dwurdzeniowego lapka.
Żrący politycy bez krzty honoru ale za to z przerostem ambicji, zapomniałeś dodać. Wyłazi z nas, Polaków zaściankowa słoma z dziurawych butów, byle szlachetka łapie szablę w garść i wygraża się sąsiadowi zza miedzy. To nie postęp społeczny tylko powrót do "złotych" czasów Sasów. Bałagan polityczny sprzyja prywacie i wszelkiej maści mętom społecznym. A gdzie ubić najlepszy interes jak nie w polityce? A po co babrać się samemu polityką, skoro można sobie kupić posła czy ministra?
Nie tylko zresztą żrący się politycy są ceną za demokrację, przede wszystkim wzrost przestępczości i ogólne rozprzężenie społeczne. Również wśród polityków. Ile jest niewyjaśnionych do dzisiaj afer na szczeblach rządowych? W całej historii USA nie było tyle komisji senackich, ile u nas przez ostatnie kilka lat. A najśmieszniejsze jest to, że te wszystkie komisje śledcze wielkie G wyjaśniają. Że jednego Rywina skazali, ktoś powie? A gdzie cała reszta ze szczytów władzy, którym Rywin płacił? Bo chyba nie z portierem na Wiejskiej załatwiał swoje interesy...
Daleko nam do demokracji, z której tak dumni jesteśmy. Mentalność ludzi chorych na władzę tkwi cały czas w latach dwudziestych zeszłego wieku, kiedy to interesy załatwiało się Thompsonem z pełnym magazynkiem.
I nie Solidarność zabrała nam młodość, tylko czas. I choć nie jestem jej zbytnim zwolennikiem, to muszę stanąć w jej obronie, bo dzisiejsza Solidarność nie ma kompletnie nic wspólnego z tą z czasów stanu wojennego. Teraz to partia polityczna pełna karierowiczów i krzykaczy upatrujących w polityce sposobu na lekki żywot. Po raz kolejny Polacy zachłysnęli się wolnością i obyśmy się tą wolnością nie udławili na amen.0statnio edytowany przez Jacenty; 22-04-10, 05:50.Po ślubie nie jest lepiej, ale czasem jest częściej
Uwaga! Nie klikać w ten link pod żadnym pozorem!Skomentuj
-
-
Nie wiem czy wypowiedź Jacentego była do mnie. Jeśli tak to poszło trochę obok . To z tą Solidarnością to był oczywiście żart - niektórzy tracą umiar w wychwalaniu PRLu. Ja po protsu nie lubię ani wychwalania PRLu, ani jego nadmiernego krytykowania. Można przytaczać ilu ludzi wyjechało z Polski po 2004, ale emigracja z lat 80tych była też potężna, a możliwości nieporównanie mniejsze. Co by się stało gdyby wtedy otwarto granice równie szeroko... .
A co do załatwiania interesów z Thompsonem to też nienajlepszy przykład, bo to było w tej dojrzałej demokracji...'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)Skomentuj
-
Jacenty słusznie prawi, szkoda że takiego podejścia nie ma więcej osób, zwłaszcza spośród kół rządzących.
Ja osobiście za młody jestem na to, żeby stan wojenny pamiętać i w ogóle komunę, ale dość klarowny obraz mam po tym co mi rodzice i dziadkowie opowiadali, a ufam im w tej materii bardziej niż komukolwiek innemu.
I do szału mnie doprowadza gadanie, że wtedy to było samo zło a teraz mamy kraj mlekiem i miodem płynący. Wtedy było po prostu inaczej i tyle. Wszelkie porównania obecnej sytuacji w Polsce z tą sprzed 20-30 lat to jakaś kpina, bo to są dwie kompletnie nieprzystające do siebie rzeczywistości.
Ja myślę, że w ogóle lepiej dla Polski by było, gdybyśmy przestali ciągle skupiać się na tym co było, rozdrabniać to wszystko, rozkładać na atomy i rozdrapywać stare rany posypując je w dodatku solą zamiast dać im się zagoić.Skomentuj
-
'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)Skomentuj
-
Z głupich pisaków dzieciak potrafił się cieszyć, bo potrafił docenić to, że rodzice zdobyli dla niego takie coś. A teraz gębę pętak wykrzywia, bo dostał tylko PSP3 pod choinkę a kolega z ławki ma dwurdzeniowego lapka.
Żrący politycy bez krzty honoru ale za to z przerostem ambicji, zapomniałeś dodać. Wyłazi z nas, Polaków zaściankowa słoma z dziurawych butów, byle szlachetka łapie szablę w garść i wygraża się sąsiadowi zza miedzy. To nie postęp społeczny tylko powrót do "złotych" czasów Sasów. Bałagan polityczny sprzyja prywacie i wszelkiej maści mętom społecznym. A gdzie ubić najlepszy interes jak nie w polityce? A po co babrać się samemu polityką, skoro można sobie kupić posła czy ministra?
Nie tylko zresztą żrący się politycy są ceną za demokrację, przede wszystkim wzrost przestępczości i ogólne rozprzężenie społeczne. Również wśród polityków. Ile jest niewyjaśnionych do dzisiaj afer na szczeblach rządowych? W całej historii USA nie było tyle komisji senackich, ile u nas przez ostatnie kilka lat. A najśmieszniejsze jest to, że te wszystkie komisje śledcze wielkie G wyjaśniają. Że jednego Rywina skazali, ktoś powie? A gdzie cała reszta ze szczytów władzy, którym Rywin płacił? Bo chyba nie z portierem na Wiejskiej załatwiał swoje interesy...
Po raz kolejny Polacy zachłysnęli się wolnością i obyśmy się tą wolnością nie udławili na amen.
I do szału mnie doprowadza gadanie, że wtedy to było samo zło a teraz mamy kraj mlekiem i miodem płynący. Wtedy było po prostu inaczej i tyle.Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić.Skomentuj
-
Ja wole żrących się polityków niż jedynie słuszną ideologię której wszystkie elity biją pokłony. To jak w małżeństwie. Kłótnie są czasami potrzebne.
A ja myśle że to raczej normalne zjawisko dla młodej demokracji.
Mówiąc "inaczej" można wytłumaczyć każdy syf. Ale nie powinniśmy porównywać Polski z roku 80 z Polską z roku 2010 tylko raczej z zachodnimi krajami z 80 roku. Wtedy dopiero zobaczymy że byliśmy w dupie.Skomentuj
-
Jasne młody. Zwłaszcza jeśli te kłótnie zastępują wszystko inne i stopują jakikolwiek rozwój. Brawo.
ciekawe ile jeszcze lat musi minąć, żeby nasza demokracja przestała być młoda a zaczęła być dojrzała? Następne 20?
I co nam z tego porównywania przyjdzie? Kolejny powód do nienawidzenia starego systemu? Ja innego wniosku nie widzę.Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić.Skomentuj
-
Napisał ...Okazywana radność z prezentu to raczej kwestia wychowania a nie czasów. Poza tym nie porónujmy pisaków z Play Station. Wtedy play station nie było a artykuły które dzisiaj mamy na wyciągnięcie ręki były osiągnięciem. Piszesz tak jakby pisaki z 80 roku były tym samym co pisaki w roku 2010...
Napisał ......Ja wole żrących się polityków niż jedynie słuszną ideologię której wszystkie elity biją pokłony. To jak w małżeństwie. Kłótnie są czasami potrzebne....
Piszesz, że w polityce jak w małżeństwie? Nasza scena polityczna przypomina w takim razie skrajną patologię, mariaż pijanej k***y z damskim bokserem.
Napisał ......Widzisz, różnica jest taka, że dzisiaj mamy afery bo po prostu można o nich mówić. 30 lat temu to nie było do pomyślenia, jeżeli ktoś by spróbował nagłośnić jakiś przekręt na szczeblach władzy to by skończył albo w pudle albo w piachu. No o czym my mówimy, jak nawet nie można było posiadac tzw bibuły?...0statnio edytowany przez Jacenty; 22-04-10, 15:05.Po ślubie nie jest lepiej, ale czasem jest częściej
Uwaga! Nie klikać w ten link pod żadnym pozorem!Skomentuj
-
Umierali, ale nie pokazywano tego w telewizji. Żrący politycy to cena wolności słowa. Radość z 12 flamastrów przypomina mi klasyczny dowcip o biednym Żydzie, rabinie i kozie w zatłoczonym mieszkaniu. A przede wszystkim byliśmu wtedy młodzi i piękni póki tego Solidarność nie zepsuła.
Ja jednak wolę obecną degenerację, wbrew krytykom z lewa i prawa.
Ja jednak zwróciłem uwagę na coś innego - na temat lat 80tych wypowiadają się ludzie, którzy tych czasów nie mają szansy znać.
Wiedzą o nich tylko tyle, że na półkach stał ocet (to dlaczego ludzie nie poumierali z głodu???) i wojsko/SB niszczyły wolność słowa (ale byli tacy głupi, że byle młokos był w stanie ich bez problemu wyrolować).
Żeby było jasne: nie idealizuję i nie chciałbym wrócić do tamtego okresu bo mnie drażnił ciągły kryzys i nierealistyczna gospodarka.
A nie było tylu bezdomnych (narażonych na zamarzanie) bo: był nakaz pracy, dokwaterowywano ludzi na siłę innym, istniały mieszkania zakładowe itd.
Widzisz, różnica jest taka, że dzisiaj mamy afery bo po prostu można o nich mówić. 30 lat temu to nie było do pomyślenia, jeżeli ktoś by spróbował nagłośnić jakiś przekręt na szczeblach władzy to by skończył albo w pudle albo w piachu. No o czym my mówimy, jak nawet nie można było posiadac tzw bibuły?
U szczytu władzy żarli się cicho - więc nikt nie wyskakiwał z nadmiernym złodziejstwem bo posiadanie willi (czy drugiego mieszkania) było wtedy traktowane jako podejrzane. Dlatego też nie było takich afer jak teraz.0statnio edytowany przez Tom_Bombadil; 23-04-10, 00:17.Alea iacta est
Alea iacta est
Alea iacta est
Alea iacta estSkomentuj
-
Stan wojenny z perspektywy czasu i własnych obecnych doświadczeń zawodowych uważam że był niezbędny. Działal studząco na szalone i niekontrolowane emocje. Bez niego była by w Polsce wielka rozpierducha i niekoniecznie z udziałem sił zewnętrznych.
Wierzę w mądrość ludu ale mam świadomość psychozy i nieobliczalności tłumu. Wówczas tłum dochodził do głosu.Skomentuj
Skomentuj