Walczyli o wolność, a teraz jesteśmy niewolnikami telefonów komórkowych, komputerów i porykiwania Feel, lejącego się z radia.
Zamieniliśmy jedną niewolę na inną, po prostu.
A stan wojenny? Przychylam się do opinii, że gdyby nie on, dzisiaj byśmy nawijali po rusku...
Podobnie jak kozaczyna wszakoż, byłem wtedy śmiertelnie zachapany, po wyścigu - nie szczurów, bynajmniej. Gaworzyłem coś-tam, ale nie wiem, czy można było podpiąć te hasła pod sympatyzowanie z konkretną polityką
Zamieniliśmy jedną niewolę na inną, po prostu.
A stan wojenny? Przychylam się do opinii, że gdyby nie on, dzisiaj byśmy nawijali po rusku...
Podobnie jak kozaczyna wszakoż, byłem wtedy śmiertelnie zachapany, po wyścigu - nie szczurów, bynajmniej. Gaworzyłem coś-tam, ale nie wiem, czy można było podpiąć te hasła pod sympatyzowanie z konkretną polityką
Skomentuj