Wielokrotnie spotkałam się z opinią że jeżeli chcesz sie utrzymać w pracy musisz zapomnieć o egzekwowaniu swoich praw. Pracodawcy nieraz przy konieczności zwojnienia jednego z pracowników patrzą na to ile wykorzystywał urlopu, ile razy miał L4 lub czy dopominał się o zapłatę za nadgodziny. Pewna Pani, którą osobiście znam przychodziła do pracy z 40 stopniami gorączki byle tylko się nie narazić szefowi, a inna robiła za darmo nadgodziny bez słowa.
Jak to jest z tymi realiami? czy rzeczywiście osoby korzystające z tego co im się prawnie w pracy należy są na "czarnej liscie"? Jak wy postepujecie w swojej pracy?
zapraszam do dyskusji.
Jak to jest z tymi realiami? czy rzeczywiście osoby korzystające z tego co im się prawnie w pracy należy są na "czarnej liscie"? Jak wy postepujecie w swojej pracy?
zapraszam do dyskusji.
Skomentuj