W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Dwunastolatka broniła życia

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Szarotka
    Seksualnie Niewyżyty
    • Feb 2009
    • 236

    #46
    Mi się mowa podobała.
    Dziewczynka na pewno nie zdaje sobie do końca sprawy z tego, o czym mówi... Pewnie ktos jej ułożył ten tekst.
    Jednak myslę, że bardzo duzo rozumie.
    12 lat to sporo, biorąc pod uwagę, że dzis 14-15-latki biorą sie za seks.

    A co do aborcji...
    Jestem na nie.
    Nienawidzę, gdy ktoś łatwym sposobem usiłuje pozbyć się odpowiedzialności... a przecież można to dziecko urodzić, zrzec się praw i z czysta karta oddać do adopcji.
    Sama bardzo chętnie bym adoptowała takie niechciane niemowlę (serio mówię)!
    Nie uważam, żeby ktokolwiek miał prawo do decydowaniu o życiu lub śmierci innej osoby - Niezależnie czy ta osoba mieszka w moim kraju, w moim mieszkaniu, czy w mojej macicy... ma prawo żyć.
    Jeśli nie mogę sobie pozwolić na dziecko, to sie nie bzykam!
    A jeśli już tak się stało (to się samo zazwyczaj nie dzieje - kobieta wiatropylna nie jest) to można dziecko oddać, nie trzeba zabijać!

    Skomentuj

    • bi.girl
      Seksualnie Niewyżyty
      • Feb 2009
      • 380

      #47
      zazdroszczę angielszczyzny w wieku lat 12...
      but if you gimme your love, you won't regret it.
      now gimme your touch, you won't forget it.

      Skomentuj

      • Dareios
        Gwiazdka Porno
        • Jan 2006
        • 1959

        #48
        Jak zwykle przeciwniczka aborcji używa typowo subiektywnej retoryki. Trudno więc dyskutować o problemie jeżeli się nie rozumie argumentów oponentów:

        Nienawidzę, gdy ktoś łatwym sposobem usiłuje pozbyć się odpowiedzialności... a przecież można to dziecko urodzić, zrzec się praw i z czysta karta oddać do adopcji.
        Jednak ciążę trzeba zmieść, zmiany hormonalne, złe samopoczucie itd.

        Nie uważam, żeby ktokolwiek miał prawo do decydowaniu o życiu lub śmierci innej osoby -
        I właśnie to jest przedmiotem sporu - niektórzy nie uważają płodu za osobę, w tym i ja. Jak można zabić lub pozbawić życia jak to się mówi "kogoś" kto się jeszcze nie urodził i życia nie ma? Płód to rozwijający się zalążek organizmu. I to rozwijający się w cudzym ciele, trudno więc pozbawić tą osobę prawa do decydowania co się dzieje w jej włansym ciele.

        Jeśli nie mogę sobie pozwolić na dziecko, to sie nie bzykam!
        Tak, gratuluję. To wtedy by się ludzie bzykali ludzie tylko i wyłącznie planujący dziecko.

        Jaka jest róznica między aborcją a tabletkami "po"??
        Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić.

        Skomentuj

        • kicia!
          Erotoman
          • Feb 2009
          • 629

          #49
          Nienawidzę, gdy ktoś łatwym sposobem usiłuje pozbyć się odpowiedzialności... a przecież można to dziecko urodzić, zrzec się praw i z czysta karta oddać do adopcji

          a "wydalić i porzucić" to według Ciebie co, nie jest to pozbywanie się odpowiedzialności??
          Rodzisz dzieciaka, pozostawiasz go w domu dziecka ze świadomością, że nikt go nie chce, skazujesz go na życie z innymi niechcianymi sierotkami, co jest tylko preludium do patologii.. Tak, rzeczywiście warto żyć, jest to zdecydowanie lepsze wyjście - skrzywdzić świadomą, mającą uczucia istotę na całe życie, niż skrzywdzić kilka wegetujących sobie komórek stanowiących embrion. No pogratulować pomysłu. Ale łapki mamy czyste, nie?

          Skomentuj

          • rozyczka70
            Erotoman
            • Mar 2007
            • 656

            #50
            ...moim zdaniem, choć dziewczynka dobrze się przygotowała do "lekcji", to mimo wszystko nie powinno się "używać" takich prymusek do takich naukowych wywodów...dlaczego? owszem, dwanaście lat to już blisko seksu i odpowiedzialności z tym związanej, ale cóż to "biedactwo" może wiedzieć o przykrej szarości dnia codziennego? ...ciekawe, czy np za trzy, cztery lata z takim samym przekonaniem przedstawi swój wywód...??? ...
            Rozyczka
            vel
            Szukający Myśliciel

            Skomentuj

            • kicia!
              Erotoman
              • Feb 2009
              • 629

              #51
              a ja myślę, że to zwyczajny chwyt psychologiczny. Nauczyciel jest przeciw aborcji, przedstawia dzieciom problem (oczywiście dzieci też są przeciw, bo na tym poziomie nie są w stanie poznać złożoności problemu). Dzieci przygotowują referat w stylu "mamo, tato, nie zabijajcie mnie", co w rezultacie ma "poruszyć sumienia" osób dorosłych mających styczność z takimi przemówieniami - no bo czyż to nie ściska za serce, jak mała słodka 12-latka apeluje o prawo do życia dla wszystkich dzieci, cytując bohaterów z kreskówek?

              dlatego jestem przeciw.

              Skomentuj

              • rozyczka70
                Erotoman
                • Mar 2007
                • 656

                #52
                kicia!


                popieram w 100%
                Rozyczka
                vel
                Szukający Myśliciel

                Skomentuj

                • Gurgun
                  Erotoman
                  • Feb 2009
                  • 707

                  #53
                  75% zapłodnionych komórek jajowych nie powoduje ciąży, tak więc na dobrą sprawę każda kobieta jest morderczynią.

                  A tak bardziej troche na temat: wykorzystywanie 12latki do propagowania swoich opinii jest bardzo niefajne.

                  A jeśli chodzi o abrocję samą w sobie to uważam, że każda para powinna mieć wybór jeśli o to chodzi. Nie ma w Polsce nakazu wiary w katolicyzm, mamy wolność wyznania, tak więc to nie kościół powinien decydować o tym czy aborcja w polsce powinna być legalna czy też nie.

                  @kicia: zgadzam się z Tobą w 100%. Jak się odda dziecko do adopcji to się ma łapki czyste, bo nie trzeba na to dziecko patrzeć ani wogóle o nim myśleć
                  0statnio edytowany przez Gurgun; 02-03-09, 08:00.
                  Gurgun - jaki jest każdy widzi

                  Skomentuj

                  • anduk
                    Koci administrator
                    • Jan 2007
                    • 3901

                    #54
                    Rodzisz dzieciaka, pozostawiasz go w domu dziecka ze świadomością, że nikt go nie chce
                    To jest akurat nieprawda. W przypadku noworodków, nie ma problemów z adopcją, ponoć nawet wiele par oczekuje.

                    Nie ma w Polsce nakazu wiary w katolicyzm, mamy wolność wyznania, tak więc to nie kościół powinien decydować o tym czy aborcja w polsce powinna być legalna czy też nie.
                    Ale nie decyduje. Tą sprawę reguluje ustawa z początku lat dziewięćdziesiątych uchwalona przez sejm i podpisana przez prezydenta A jednych i drugich wybrali obywatele na swoich przedstawicieli
                    0statnio edytowany przez anduk; 02-03-09, 08:32.
                    If you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.

                    Skomentuj

                    • kicia!
                      Erotoman
                      • Feb 2009
                      • 629

                      #55
                      To jest akurat nieprawda. W przypadku noworodków, nie ma problemów z adopcją, ponoć nawet wiele par oczekuje.

                      To nie znaczy, że WSZYSTKIE są adoptowane. A już na pewno nie te przewlekle chore albo niepełnosprawne - rodzice boją się brać takie dzieci.

                      Skomentuj

                      • Leilah
                        Świętoszek
                        • Mar 2009
                        • 9

                        #56
                        Fajnie mówi, ale nie przekonują mnie jej argumenty.

                        Skomentuj

                        • Kamil B.
                          Emerytowany PornoGraf
                          • Jul 2007
                          • 3154

                          #57
                          I właśnie to jest przedmiotem sporu - niektórzy nie uważają płodu za osobę, w tym i ja. Jak można zabić lub pozbawić życia jak to się mówi "kogoś" kto się jeszcze nie urodził i życia nie ma?
                          Ciekawie czy nadal byś tak uważał, gdybyś się znalazł nie mówię, że w takiej sytuacji, ale w takiej, że Twoja partnerka by poroniła, a z lekarskiego punktu widzenia byłby to "tylko" płód.

                          @Maro, człowiek niepełnosprawny to nie zawsze człowiek nieszczęśliwy i popadający każdego dnia w coraz głębszą depresję.

                          Skomentuj

                          • Dareios
                            Gwiazdka Porno
                            • Jan 2006
                            • 1959

                            #58
                            A ja uwazam, ze bardzo fajne. Bo ta dziewczyna i pare jej kolezanek bardzo powaznie sie zastanowi zanim zacznie uprawiac seks bez zabezpieczenia w wieku 14 lat. I o to w tym chodzi.
                            Wykorzystywanie dzieci do propagowania jakiegoś poglądu zawsze będzie złe, ponieważ ma na odbiorcy wywołać emocjonalną reakcję - dzięku temu jest bardziej podatny na przekazywaną treść. To jest zwyczajna manipulacja.

                            Z tego co pamietam "Niemy krzyk" jest pokazywany dzieciom rowniez z tego samego powodu. I jestem pewna, ze paru osobom ten wyklad wpadnie do glowy.
                            Tym gorzej bo to indoktrynacja. Ten film ma wywołać szok na odbiorcy, dziecko przyjmuje ten film bezkrytycznie i podchodzi do niego emocjonalnie. A w niemym krzyku tak naprawdę wiemy tylko tyle ile powie nam pan który pokazuje coś na ekranie. Szczerze powiem że ja tam nic specjalnego nie widzę, tylko słyszę co powinienem widziec. A to już źle wróży. Na koniec jeszcze mamy drastyczne obrazki, często nie mające z aborcją nic wspólnego - np ciało dziecka W CAŁOŚCI. Komuniści i naziści też od małego wpajali jedynie słuszną ideologię.

                            A to, że komuś wykład wpadnie do głowy tylko dlatego że wygłosiła go 12-latka to tym gorzej dla merytorycznej wartości wykładu.

                            Ciekawie czy nadal byś tak uważał, gdybyś się znalazł nie mówię, że w takiej sytuacji, ale w takiej, że Twoja partnerka by poroniła, a z lekarskiego punktu widzenia byłby to "tylko" płód.
                            Źle trafiłeś, ja nie z tych rodzinnych co przykładają głowę do brzucha kobiety, póki co mam negatywne zdanie o posiadaniu własnych dzieci.

                            Niezależnie od tego, to co napisałeś to czysta kpina. Bo jakie znaczenie dla wartości logicznych argumentów mają jakieś prywatne odczucia? Emocje to jedno, argumenty to drugie. To co napisałeś jest doskonałym przykładem na to że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia - ludzie zmieniają poglądy nie w reakcji na rzeczowe argumenty tylko na odczuwane emocje. A to żałosna cecha prostaczków.

                            Nie Maro, do taki slow bym sie nie posunela. Ale wcale nie jestem pewna, czy chcialabym skazywac dziecko, ktore ma "jedna nozke bardziej" na troski i trudy tego zycia.
                            Tego typu pseudoargumenty które przedstawiają niektóre doktrynalnie pro aborcyjne środowiska są nie do przyjęcia. Oto robią z siebie wielce miłosiernych którzy z litości ratują innych przed cierpieniami. Powiem jedno, jezeli tylko dojdziemy do wniosku że płód jest człowiekiem to aborcja poza wypadkami medycznie uzasadnionymi powinna być zabroniona. A ci wszyscy litościwi niech nie wtrącają się do życia innych ludzi i niech nie przesądzają o cudzym życiu lub śmierci wg ich własnego odczucia. Tak naprawdę nad swoją niepełnosprawnością najbardziej ubolewają ci którzy urodzili się normalni. Wiedzą co stracili. Ktoś kto rodzi się z wadami nie zna innego życia, radzi sobie z tym co ma. Cała dyskusja o aborcji rozbija się o to czy płód jest cżłowiekiem czy nie jest. Gadanie typu "lepiej zabić niż zostawić" świadczy o wielkim intelektualnym ograniczeniu.
                            0statnio edytowany przez Dareios; 04-03-09, 03:03.
                            Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić.

                            Skomentuj

                            • rozyczka70
                              Erotoman
                              • Mar 2007
                              • 656

                              #59
                              ....człowiek, w miarę ucywilizowany, jest podatny na emocje...
                              ....człowiek dojrzały, potrafi ocenić swoje emocje i sensownie się do nich odnieść nie zatracając siebie i własnych,poglądowych opinii i wartości...
                              Rozyczka
                              vel
                              Szukający Myśliciel

                              Skomentuj

                              • rozyczka70
                                Erotoman
                                • Mar 2007
                                • 656

                                #60
                                Maro napisał:
                                ...dla mnie jest to danie jedynej szansy na poznanie ludzi i świata, niezależnie od czasu i jakości życia, jaki będzie wiodła ta osoba.[/QUOTE]

                                Jeśli możesz Maro, powiedz, ile dzieci wychowałeś, ilu wychowaniom dzieci chociaż się przyglądałeś? Jak możesz pisać, że niezależnie od czasu i jakości życia istotka powinna poznawać ludzi i świat...??? Osobiście mam sporo styczności z losami nieszczęśliwych dzieci (własne również) i krew zalewa, gdy człek jest bezradny na pytanie dziecka typu: "...a ciemu mama nie wraca? ...tata? to taki inny wujek??? ...a ja nie mam mamy i taty, czemu? ...czemu nie mam nóżki? kto mi ją zabrał...? ...a ja widzę tylko jednym oczkiem..." Być może to nie są argumenty przemawiające za aborcją, ale takie i podobne dzieciaki są już nieszczęśliwe, choć jeszcze o tym nie wiedzą... a co dopiero będzie potem? Maro, miałeś pewno szczęśliwe dzieciństwo, ale nie zapominaj o tym, że spoooro dzieciaków nigdy takiego stanu nie zazna...
                                Pewno nie jestem obiektywna, ale skoro bez tabu, to piszę co wiem i czuję...
                                0statnio edytowany przez Jacenty; 04-03-09, 03:39.
                                Rozyczka
                                vel
                                Szukający Myśliciel

                                Skomentuj

                                Working...