Sny Beztabowiczów

[lady__in__red]

Coś chyba zacznę czytać o tym

[MsMisska]

śniło mnie sie dzisiaj, ze kochałam się z chłopakiem mojej siostry.. I nie powiem było bardzo milo. A jak się przebudziłam to miałam lekkie zdziwko.

[Robinson]

Lezal kolo Ciebie?

[MsMisska]

na szczęście nie leżał

[ja1-20]

A czy nie jest przypadkiem tak że podświadomie śni nam się to.. co tak naprawdę skrycie siedzi nam w środku ukryte w głowie głeboko między kolejnymi fałdami tej szarawej galaretki...?

nieraz mi się śniły różne akcje, nieraz na śnie się dobierałem do połówki, i nieraz (a raczej często) budzę się ze sztywnym sprzętem rano..

[Sexy_man]

Uważam jak ja1-20 i wyczuwam powoli zbliżający się trójkącik.

[MsMisska]

nigdy nie dojdzie do takiego trojkątu , i nie myślę o nim w tych kategoriach

[Sexy_man]

Eee, a w jakich?

[Robinson]

Misska nie daj sie podpuscic...

[MsMisska]

A w takich,ze on nie jest w moim typie i nie czuje do niego nic podświadomie a tym bardziej nie czuje potrzeby aby się z nim bzykać On jest mi obojętny ale sen sam w sobie był przyjemny, gorzej jak sie przebudzilam. Za swoje sny nie odpowiadam.

[Sexy_man]

Oj, w zdaniu: "nie myślę o nim w tych kategoriach" myślałem, że piszesz o trójkącie, a nie o nim-chłopaku Twojej siostry.

A co do tego snu. Jasne, Freud co innego twierdził i podświadomości nie uciszysz. Nie mówię, że akurat tego faceta chciałabyś bzyknąć, ale ogólnie jakiegoś, który byłby Tobie bliski.

[Robinson]

Freud podobno byl niezle rabniety... Nie wiem czy to dobrze...

[MsMisska]

Masz racje z tym, ze jego nie, w życiu a fe.

Popatrz rozszyfrowałeś całą moją psychikę dzięki jednemu snu.

[Sexy_man]

Robinson, a co z tego że był rąbnięty. Jedno nie wyklucza drugiego.

Popatrz rozszyfrowałeś całą moją psychikę dzięki jednemu snu.

To co, zapraszam na kozetkę.

[MsMisska]

Niee, bo byś się więcej dowiedział o czym marze i czego pragnę.