Dzisiejsza noc - dawno nie miałem tak intensywnych, porąbanych, rzeczywistych i przejmujących snów.
Strachy, lęk, seks, zboczenia - wszystko jednej nocy.
Jeździłem, biegałem po jakiejś budowie, fabryce.
Spieszyłem się, że gdzieś nie zdążę, i że czegoś zapomnę.
Loda mi robił pies rodziców.
I jakaś bieganina.
I parę przebudzeń w nocy, cały mokry.
Nie ma to jak zamotane sny.
Strachy, lęk, seks, zboczenia - wszystko jednej nocy.
Jeździłem, biegałem po jakiejś budowie, fabryce.
Spieszyłem się, że gdzieś nie zdążę, i że czegoś zapomnę.
Loda mi robił pies rodziców.
I jakaś bieganina.
I parę przebudzeń w nocy, cały mokry.
Nie ma to jak zamotane sny.
Skomentuj