Jakie jest wasze zdanie na ten temat?
Pracować w Polsce za 1200zł czy uciekać za granicę?
Collapse
X
-
Pracować w Polsce za 1200zł czy uciekać za granicę?
A Gentleman Is Never Rude, Except On Purpose...! -
rozbuduj temat....?! Wiesz każdy jest kowalem swego losu i nie ma co narzekać i generalizować. Ja też narzekam, okey..... z tym że narzekanie nic nie daje, jakoś jestem w stanie się utrzymać. To że żyję od wypłaty do wypłaty to tak na prawdę tylko mój wybór( i się na niego godzę i staram się publicznie nie narzekać) i jednym wariantem jest robienie czegoś w kierunku aby to zmienić a nie robić za tyle czy s********ć.....!!. Jeśli nie chce Ci się , nie jesteś zdolny, nie możesz się określić to tak za granicą praca fizyczna opłaca się bardziej jak w kraju.Kocham muzykę i niech tak zostanie
-
Zależy kto ma jakie ambicje , jesli komuś odpowiada takie życie za '1200zl' to nie wyjeżdża z kraju.
Swoją droga jestem zdania , ze jednak warto spróbować czegoś nowego , a nóż widelec sie spodoba i zostaniesz na dłużej, a jak nie to przecież powrotne samoloty latają...Mam coś co nie ma wielu z Was, marzenia i ambicje.Skomentuj
-
Ja ucieklam. Nie widzialam zadnej przyszlosci w kraju. Niby przez takich jak ja kraj sie nie rozwija-bo nie daje mu szansy bla bla bla... omijajac jednak tematy poboczne. Nie zaluje,ze wyjechalam. po szkole ktora skonczylam w polsce na 100 % nie dostalabym pracy takiej,jaka mam tu. zarobki na poziomie,nie licze od 1 do 1..Dupa CyckiSkomentuj
-
ten kraj i tak się nie rozwija, bez względu ile osób tu zostało.
moim zdaniem wyjazd jest naturalną koleją rzeczy przy takim spustoszeniu gospodarki jaki nam fundują ,,władcy"
po co pracować za stawkę za która się nie utrzymasz ?
mam jeszcze jedną ciekawa uważam koncepcję, mianowicie nie pójdę pracować na minimalna krajowa, a jeśli większą część zrezygnowała by z takich posad to pracodawca nie mając pracowników musiał by podnieść stawki aby ktoś chciał u niego pracować. tylko że ja dotychczas nie miałem dzieci na utrzymaniu i ciężkiego kredytu do spłaty, więc mogłem sobie śmiało na to pozwolić.Kobieta nie goni za mężczyzną, bo kto widział,żeby pułapka goniła myszSkomentuj
-
Zalezy jakie sam masz oczekiwania, jezeli ta suma pozwoli Ci raptem na skromne zycie od wyplaty do wyplaty, praca jest ciezka i nudna a w kraju nic nie trzyma zawsze mozesz sprobowac . Wyjazd procz ewentualnych wyzszych zarobkow to rowniez poznanie nowych ludzi, miejsc. Zawsze mozesz wrocic.Skomentuj
-
W zasadzie mógłbym się podpisać pod wypowiedzią Snaty i Paffcia ale dodam jeszcze swoje trzy grosze.
Żyję już kilka lat i miałem okazję obserwować emigrantów i ich późniejsze losy. Przełom lat 80/90, w Polsce szaro bura pokomunistyczna bida, zarobki nędzne, inflacja szalejąca. W pierwszych "salonach" ( to jeszcze były garaże ) samochodowych nowe modele zachodnich marek na sprzedaż. Oglądałem wtedy Hondę Civic której cena była nieeeebotyczna nieosiągalna nawet w marzeniach. Magnetowid, telewizor czy inne zachodnie elektroniczne ustrojstwo kosztowało wielokrotności zarobków moich rodziców. W tym czasie wyjeżdża z Polski wiele osób, są wśród nich wykształceni ludzie. Znam prawników świeżo mianowanych wówczas sędziów którzy zostawiają prestiżowa lecz nędznie wówczas płatną pracę i jadą do Stanów Zjednoczonych sprzątać ...
Mija kilkanaście lat. Są dwie rzeczy które powtarzają się w opinii tych ludzi dzisiaj. Wszyscy tęsknią i chcieliby wrócić ( jak dzieci dorosną jak wypracują emeryturę itd.) Niemal wszyscy mówią "Wy tu dzisiaj lepiej żyjecie niż my tam " Nie przyznają się do błędu życiowego ale widać że gdyby mogli odwrócić czas wielu nie podjęłoby ponownie decyzji o wyjeździe.
Zdaję sobie sprawę jak dzisiaj ciężko jest na starcie życiowym ale czy kiedykolwiek było lekko? zmieniają się tylko i wyłącznie punkty odniesienia.
Jeśli ktoś ni ma wykształcenia Tu czy Tam będzie robił to samo pozostaje kwestia pieniędzy i ewentualnej tęsknoty. Jeśli ktoś posiada przyzwoite wykształcenie powinien spojrzeć na sprawę ewentualnego wyjazdu z dystansem. Życie płynie, dzisiejsi 20 latkowie będą za chwilę 30, 40 , 50, 60 latkami i siłą rzeczy zastąpią tych stopniowo odchodzących na stanowiskach tych wysokich i tych niższych. Dzisiejsi 20- latkowie ci pracowici i cierpliwi doczekają również swojej chwili chwały.
Jeśli wyjadą ? Życie płynie ... Może się zdarzyć że za 20 lat z zazdrością a czasem z zawiścią spojrzą na osiągnięcia życiowe tych którzy pozostali. Widać wówczas ze szkoda jest im tych lat.
Przemyślcie to !Skomentuj
-
Hal znakomita wypowiedź. Dodam że mam kilkoro znajomych którzy wyjechali ok 5-8 lat temu i którym nie widzi się tu nigdy wrac. znam też takich którzy po powrocie są wzorowymi bezrobotnymi bez perspektyw i chęci do pracy... zależy z jakim nastawieniem człowiek jedzie, albo aby żyć albo żeby odkładać i wracać.Kobieta nie goni za mężczyzną, bo kto widział,żeby pułapka goniła myszSkomentuj
-
Ja do tematu podchodzę nieco inaczej. Nie patrzę na płacę, tylko na to, czy znajdę pracę w zawodzie. A ponieważ przez naciski różnych grup społecznych w Polsce biotechnologia (in vitro/GMO) jest źle postrzegana, to wyjeżdżam. Prawdopodobnie do Norwegii.Skomentuj
-
Tak jak ktoś wspomniał , zawsze mozna wyjechać , pracować jak robot i wrócić z uszczesliwiajaca ilością gotowki, bo są i byli tacy.
Ale z drugiej strony wcale nie jest tak pięknie jakby mogło sie komuś wydawać , oczywiście , ze za najniższą krajowa da sie przeżyć (i to wcale nie jest jakieś życie na chlebie ze smalcem) , ale czy to jest szczyt marzeń.
Na dzień dzisiejszy na pewno UK > PL jesli chodzi o dostęp do pracy czyt. pieniędzy.Mam coś co nie ma wielu z Was, marzenia i ambicje.Skomentuj
-
Uważam,że za 1200 PLN na dłuższą metę po prostu nie da się wyżyć. Co innego jeśli jest to praca z perspektywami i/lub możliwością dodatkowego zarobku.
Ja po studiach zaczęłam od takiego właśnie wynagrodzenia, trochę powalczyłam i teraz zarabiam więcej,a perspektywy na początku nie były ciekawe . Nie żałuję i na chwile obecną nie miałabym ochoty wiac ze względu na zarobki ."Encore des mots toujours des mots
les mêmes mots..."Skomentuj
-
Nigdy mnie jakoś nie ciągneło choć pare lat temu miałem opcje wyjechać na wyspy, potem miałem opcje holandia. Nie pojechałem bo wybrałem związek.Choć pewnie gdyby mi się przy dupie paliło jak innym kumplom to nie miał bym wyboru.Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonskiSkomentuj
-
nie wiem jak można przeżyć za 1200zł opłacając wynajem mieszkania min. typu kawalerka dla singla, rachunków prąd, gaz, woda, i papu na cały miesiąc....... i co zostaje ? a gdzie przyjemności ?
przeżyć można równie wytwornie bez pracy, takiego dżentelmena zwa kloszard.Kobieta nie goni za mężczyzną, bo kto widział,żeby pułapka goniła myszSkomentuj
-
wynajem mieszkania kosztuję około 1200. A gdzie rachunki?
Ja mimo wszystko wolę zostać tutaj, choć ciągnęło mnie nie raz. Sezonowo owszem. Na stałe, jak niektórzy z mojej rodziny- podziękuję.Związek oparty tylko o namiętność jest krótki..... choć miewa długie orgazmy.Skomentuj
-
Skomentuj