Pracować w Polsce za 1200zł czy uciekać za granicę?

[paffcio]

Oczywiście że nkwd i prl były gorsze od nazistów.

Ale wy slazacy i jednym i drugim wchodziliscie w zady

[upocone jajka]

paffcio jak ze sto lat temu szedłem se z ziomkami po Chorzowie śpiewając hansy psy i zbijając sie z Januszów że mają węgiel za paznokciami to trafiłem na ekipe KSG silniejszą od siebie no i mój powrót z kadry sie troche przedłuzył

także wiesz nie głosuj za bardzo tymbardziej że w internecie nikt nie jest anonimowy a przekonał sie czy tez wkrótce przekona obecny tu w rozmowie Paweł B.

[paffcio]

Jakie znowu glosowanie, pomyliles tematy czy jaja
Glosowanie to jest dobry temat dla tych niedzielnych patriotow i nieudacznikow ktorzy po tematach biadola jak zostali oszukani
Chorzow jest brzydki podobnie jak reszta Slaska.

[upocone jajka]

paffcio w koncu ktoś sie postara a i ciebie trafi

[mistertygrys]

Przydaloby sie zmienic kraj tak zeby nie bylo trzeba na roboty jezdzic.

[paffcio]

paffcio w koncu ktoś sie postara a i ciebie trafi

Chyba czas uciekac do Danii

[upocone jajka]

tutaj to juz na granicy cie przywitam

[paffcio]

Wiesz, ze nie pijam czystej z dresami, no dobra moze byc zimny Tuborg

[barmetr]

Wuja, a nie równy start. Dzieci bogatych rodziców jak nie odziedziczą po nich kasy, to i tak będą miały znacznie lepsze wykształcenie = duże fory na dzień dobry.

Dobrym pomysłem jest zatem ekonomiczna eugenika. Ludzi ubogich i umysłowo niepełnosprawnych sterylizujemy, nie będą ich dzieci miały gorszego startu, nie będzie dzieciaków w beczkach, ani na śmietnikach. Wprawdzie nasz kraj ma duże osiągnięcia, ponad dwa razy mniej dzieci się rocznie rodzi niż rodziło się w PRL, w czasie wspierania nieudaczników kosztem ludzi wartościowych. Kiedy było podobno gorzej niż za Hitlera.
Ale obecnie na polskiej prowincji rośnie kolejne pokolenie homo sovieticus, ludzi utrzymujących się z pomocy społecznej. Trzeba raz na zawsze odrzucić zabobony o embrionach i ten problem to przeciąć.

[Xenon]

Jednak sztuka, bo obecnie nie produkujemy nic.

To nic nie produkujemy, czy jesteśmy montownią? Jeśli chodzi ci o brak polskich firm o znaczeniu międzynarodowym, to jednak trochę ich jest.
Drugi raz Ci nie będę wymieniał, bo chyba tak światła osoba wyciąga wnioski z poprzednich dyskusji a nie tkwi uparcie w "bo tak mi się wydaje".

Jest zasadnicza roznica pomiedzy Chinami a Polska. Gdy Chiny dzieki "montowni" osiagnely pewien poziom, zaczely sprowadzac najlepszych naukowcow z calego swiata i inwestowac - w technologie, w nauke etc.

Chiny w przeciwieństwie do Polski są i będą za dużym państwem by USA mogło wyciągnąć wobec nich konsekwencje z racji łamania patentów itp.

Polska osiagnela taki poziom juz dawno a wciaz tego nie robi. My nawet drogi nie umiemy zbudowac.

Jeszcze więcej czytania komentarzy na onecie. Podwykonawcy, którzy bezpośrednią ryją w ziemi i leją beton to głównie polskie firmy.

[Eris]

To nic nie produkujemy, czy jesteśmy montownią?

Nie produkujemy nic wlasnego. Montownie dla zachodnich koncernow to nie jest produkcja wlasna.

Jeśli chodzi ci o brak polskich firm o znaczeniu międzynarodowym, to jednak trochę ich jest.

Malo. I tak na dobra sprawe nie mamy globalnej marki z prawdziwego zdarzenia.

I nie zwalaj prosze na Chiny, ze sa be bo piraca. Chiny inwestuja, Polska - nie, wiec nie mamy za bardzo o czym rozmawiac, bo w tym kontekscie nie ma to znaczenia.

Jeszcze więcej czytania komentarzy na onecie. Podwykonawcy, którzy bezpośrednią ryją w ziemi i leją beton to głównie polskie firmy.

Zejdz na ziemie. Jakie komentarze na onecie? Przejedz sie naszymi drogami, zobacz ile km mamy autostrad. W Polsce infrastruktura lezy i kwiczy.

[iceberg]

Nie produkujemy nic wlasnego. Montownie dla zachodnich koncernow to nie jest produkcja wlasna....
Malo. I tak na dobra sprawe nie mamy globalnej marki z prawdziwego zdarzenia.

To ja tak na szybko... Solaris, zapewne jechałaś tym autobusem i nawet nie zdajesz sobie sprawy, że to produkt całkowicie polski. Fakt, zaczęło się od montowni Neoplana ale teraz to już własny projekt - Chińczycy jeszcze tak nie potrafią . A co do marki globalnej - eksport do kilkunastu krajów nie upoważnia do takiego stwierdzenia?
Na chwile obecną nie mam czasu i siły ale obiecuję Ci podać jeszcze kilka przykładów całkowicie polskiej produkcji - wystarczy się rozejrzeć.

Chiny inwestują to co "ukradły" dzięki naruszeniom praw patentowych... więc mają z czego. My nie działamy na taką skalę więc nasze "inwestycje" muszą z definicji być o wiele skromniejsze.
Próby porównania Polski i Chin przypominają mi próbę porównania "uczelni wyższej" utworzonej od podstaw w miasteczku powiedzmy z 5 tysiącami mieszkańców (utworzonej na bazie dydaktycznej i wykładowej z sił roboczych danego miasteczka) do Uniwersytetu Warszawskiego, Uniwersytetu Jagiellońskiego czy AGH. I dziwienie się, że ludzie jednak wybierają te większe

[momencik]

I tak na dobra sprawe nie mamy globalnej marki z prawdziwego zdarzenia.

Gdańska firma LPP produkująca ciuchy Cropp House, Reserved, Sinsay, Mohito , Esotiq Henderson obejmuje całą europe wschodnią - zyski ? Prawie pół miliarda w zeszłym roku.

[znowuzapilem]

Taa Solarisy, marka znana na cały świat. Rosomaki też nieźle idą.
Ajs to jest krolpa w morzu potrzeb. To nawet takie Czechy potrafiły się dogadać z niemcami i teraz mają Skode. A u nas? Doskonałym przykładem jest historia makaronu Malmy.

Momencik, Eris wyraźnie napisała globalnej a nie znanej w europie wschodniej.

[momencik]

Mniemam, że to kwestia czasu aż firma się rozrośnie. Planowanie jest wchłonięcie kolejnych marek a co z atym idzie kolejnych salonów w kolejnych państwach. Przecież potrzeba na to czasu, nie można w jednej chwili zostać globalną marką.