Moje nazwisko nie jest super rzadkie: 3721 osob... jednak troche mnie zdziwily mapy powiatow, w samym powiecie zamojskim (nie liczac miasta Zamosc) jest tych osob 371... wiec nazwisko jest wyraznie regionalne (Zamosc, Chelm, itd).
Nasze pochodzenie i drzewa genealogiczne
Collapse
X
-
-
Może kiedyś przyjdzie czas dla mnie, że i ja będę się bawił w poszukiwanie korzeni mojej rodziny. Na dzień dzisiejszy nie wydaje mi się to ciekawe, szczególnie ze strony ojca (choć jakby na to patrzeć, że on pochodzi ze wsi i jego rodzice też, mogłoby być ciekawie). Tylko obawiam się, że to będzie gnijące, pełne korników drzewo genealogiczne, okraszone spiskami, zdradami, kłamstwami, nie licząc kilku osób (szczególnie ze strony ojca). Poczekamy zobaczymy.Skomentuj
-
E to ja chyba przegrałem, ludków z moim nazwiskiem jest 90 935
Dwa razy mniej jak Nowaków ale i tak byśmy ich dojechaliSkomentuj
-
No moje takie rzadkie też nie jest - 10775 osób. Najwięcej w Warszawie - 688.
[quote]Gdańsk (231), Szczecin (199), m. Wrocław (19, m. Kraków (170), m. Łódź (151), m. Toruń (151), Gdynia (131), Ostrołęka (117) i m. Białystok z liczbą wpisów 110. [quote/]
Czyli mam pochodzenie gorolskie. Ślązok - Gorol. Nie dobrze. Gdzie pójdę - to w ryj.Skomentuj
-
Skomentuj
-
826 osób nosi takie nazwisko jak ja. Jednak już tylko 291 nosi nazwisko ze zmienioną jedną literą, a ludzie często właśnie przekręcają to w tę stronę.
Interesuje mnie historia moich przodków jednak ciężko czegokolwiek się dowiedzieć. Może kiedyś zmobilizuję się, wypytam dziadków, pójdę do parafii by przejrzeć księgi. Nie powiem, że mogłoby to być ciekawe doświadczenieSkomentuj
-
pytaj dziadków, za chwilę ich nie będzie. Starzy ludzie mają dokumenty fotografie i pamięć do dalekiej przeszłości.Skomentuj
-
O rodzinie ojca wiem tylko tyle ile on sam przed śmiercią mi powiedział, że pochodzi z kresów. Ale już dokładnie nie wiem ani skąd ani od jak dawna tam siedzieli.
Nazwisko mam wybitnie wschodnie a i charakter kozacki ojciec miał i ja po nim, więc pewnie od dawna, ale to takie moje fantazjowanie, że jakiś mój praprzodek chodził z Chmielnickim na Lachów
Poza tym dalsza rodzina ojca to banda świrów i trzymamy się od nich tak daleko jak się da.
Korzenie mamy znam dobrze, bo oboje dziadkowie żyją. Chciałbym kiedyś pojechać w Kieleckie, skąd pochodzi babcia. Moje siostry z nią były, podobno fantastyczna miejscówka tam jest
Dziadek wychował się na dawnej granicy z ZSRR, teraz to Białoruś jest. Może kiedyś też tam pojadę. Fajnie by było.Skomentuj
-
87295 osób o tym samym nazwisku. Raczej nie mam szans na zbadanie swojego drzewa, nawet w rodzinie każdy mowi co innego. A szkoda bo mogłoby to być ciekawe doświadczenie."Obelgi to argumenty tych, którzy nie mają argumentów." Jean-Jacques RousseauSkomentuj
-
62+67 ludzi o tym samym nazwisku. Więc całkiem niezły wynik
A o rodzinie wiem tyle, że jeden prapradziadek był generałem we Lwowie, jeden pochodził z Litwy, a jeden z Czech. Istnieją też przekazy rodzinne, że przodek wałczył w odsieczy wiedeńskiej. Ale nawet nie wiem czy dałoby się to sprawdzić i w jaki sposób się do tego zabrać.Dobre jest to, do czego dąży pragnienie.Skomentuj
-
Ja nieźle znam swoje drzewo genealogiczne. 4 pokolenia wstecz to ze wszystkich stron czysta Ślonska krew nie zmącona żadnymi epizodami z innych rejonów Polski.Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonskiSkomentuj
-
Z jaką dumą o tym piszesz, że jakiś twój przodek naparzał się z Polakami. Może poszperaj jeszcze w historii i okaże się, że twój dziad razem z Ukraińcami wyrzynał Lachów na Wołyniu w czasie II wojny?!I przyjdzie taki dzień!
Ten ukochany dzień!
Gdzie mistrza Polski będzie mieć!
Konwiktorska numer 6!Skomentuj
-
Skomentuj
-
u nas w kraju mojego nazwiska jest bardzo mało z czego 3/4 z mojego miasta i trochę ze wsi pod miastem, jednak kiedyś szperałem na stronach amerykańskich i jest sporo ludzi z moim nazwiskiem najstarsze sięga 1820r. Amerykanie fajne mają te strony jednak za więcej informacji żeby jakiś szczegółów się dowiedzieć trzeba zabulić .
ps Ancestry.com fajna stronka polecam.Skomentuj
-
Jest nas, DSDów, 860. Mapa pokazuje wyraźną koncentrację mojego nazwiska w mych rodzinnych stronach. Ciekawe, nazwisko które jest chyba najliczniejsze w mojej rodzinnej miejscowości w całym kraju ma tylko 233 nosicieli. Zdarza się tak na prowincji - jak pytałem o znajomego ze studiów w przysiółku pod Zwardoniem to stary góral powiedział 'Panie, tu połowa ludzi tak się nazywa!' (to że chodzi o studenta znacznie zawęziło zakres podejrzanych...).
Ciekawostka - moje nazwisko jest identyczne z nazwiskiem pewnego słynnego profesora z mojej dziedziny nauki. Bywałem pytany czy to nie jakiś dziadek lub wujek (ach, ten polski naukowy nepotyzm). Nic mi nie wiadomo o jakimkolwiek pokrewieństwie. Dla mnie historia mojej rodziny kończy się na dziadkach. Co było wcześniej - znam historię o pra...babci zabitej przez barana i to wszystko. O ile wiem to cała rodzina od pokoleń pochodzi z tych samych okolic.
Inni mieli ciekawszą genealogię. Znajomy naukowiec z USA wspominał jak jego dziadek upominał go 'Pamiętaj że pochodzisz z dobrej rodziny irlandzkich koniokradów!'.'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)Skomentuj
Skomentuj