W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito).

Studia - przydatne czy nie

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • outgoing
    Perwers
    • Apr 2009
    • 807

    #76
    Napisał Eris
    Cos kiedys wspominales na ten temat, wiec tymbardziej powinienes wiedziec, ze dla wiekszosci fizykow zmiana branzy jest po prostu bolesna.
    Nie wiem może, dla mnie nie była.

    Napisał Eris
    A wlasnie - jaka byla reakcja twojego otoczenia (nauczyciele, wykladowcy, koledzy po fachu) jak im to oznajmiles?
    Różna, Ci którzy się wypieli dupą i miali mnie gdzieś spotkali się z identyczną reakcją. Z niektórymi natomiast nadal utrzymuję kontakt. W sumie robimy podobne rzeczy. Oni opisują zachowania obiektywne, ja stadne Generalnie jakbym się przejmował tym co inni o mnie sądzą i jak się czasami w stosunku do mnei zachowują to już kilka razy wylądowałbym w Tworkach

    Napisał Eris
    Bo w Polsce nie ma na to warunkow - brak sprzetu, przestarzale metody nauczania, brak pieniedzy, kultury pracy w zespolach badawczych etc.
    Osobiście myślę, że to jest kwestia kreatywności i chęci przekazania wiedzy. Jednym z powodów dla którego ludzie tak lubili i podziwiali Feynmana było to, że pozostał fajnym ziomalem mimo swojego geniuszu, a nie sztywniakiem wbitym w garniaka i pokazującym wszystkim gdzie ich miejsce w szeregu.

    A propos super wykładowców jest taki ziom na MIT Walter Lewin



    Tak się powinno wykładać: motivation, derivation, consequences no i później extrapolation.
    0statnio edytowany przez outgoing; 09-09-11, 11:56.
    The problem with dating dream girls is that they have a tendency to become real.

    Skomentuj

    • Zwiąż
      Seksualnie Niewyżyty
      • Nov 2010
      • 239

      #77
      Napisał Eris
      "chce wiedziec jak dziala nasz swiat, fascynuje mnie fizyka"

      zwlaszcza tych, ktorzy pragna poznac "tajemnice wszechswiata"

      Czy to trochę nie koliduje z tym, co napisałaś potem? (Pomijając fakt śmieszności tych słów samych w sobie)

      Napisał Eris
      W fizyce srodowisko decyduje o tym, kiedy jest "prawdziwa fizyka"


      Napisał outgoing
      "bo dziedzina jest, powiedzmy sobie szczerze, z kategorii gier i zabaw"

      haha dobre, mój nowy ulubiony tekst określający *****wość jakiegoś kierunku
      Czemu? Co złego w tym, że kierunek jest traktowany jako gra, przedmiot, którego dotyczy też?
      Kaczko-królik

      Skomentuj

      • Tinytoon
        Świętoszek
        • Aug 2009
        • 32

        #78
        Napisał John Anthony
        Tylko że pracownik branży IT a pracownik branży IT to gigantyczna różnica.

        .
        Oczywiście, tylko że trafić na takiego, o którym mówisz będzie bardzo trudno, właśnie przez tych matołków. Możesz nie mieć szansy pokazania, że jesteś lepszy od rzeszy "magistrów" na Twoim kierunku.

        Napisał Eris
        Na klepaczy w Polsce wciaz jest popyt. Kiedys faktycznie rynek sie nasyci ale w tej chwili biora ludzi praktycznie z lapanki. Moj kumpel w srodku studiow zaczepil sie jako student w korpo i jest tam nizej niz najnizsi. Placa mu 3k na reke a to nie Warszawa. Dziekuje, dobranoc.
        Jasne, tylko zobacz, że w pewnym momencie nie będzie dla firmy różnicy kto tym klepaczem będzie. Jedynym kryterium będize to za ile się pracy podejmiesz, jak mniej niż kolega to masz pracę. Dochodzi do sytuacji gdzie w tzw Polsce B ludzię chcąc pracować na stanowiskach kierowniczych określają swoje oczekiwania na 1500 zł netto.

        e-rotmantic: zgadzam się w zupełności co do szacunku pracodawców, ale faktem jest, że ludzie nie wysyłają CV tam gdzie faktycznie chcieliby pracować. Szukają na siłę, wszędzie. Później na byle jakie ogłoszenie masz setki kandydatów. Masz rację także w kwestii prawdziwego IT, ale niestety większość osób idzie na ten kierunek myśląc, że podstawy Photoshopa otworzą im bramy raju. I koło się zamyka.

        Reasumując jak ktoś jest dobrym fizykiem/informatykiem/hydraulikiem etc to prędzej czy później wypłynie. Gorzej z tym, że teraz zdobycie magisterki traktowana jest jak wyjście do sklepu po bułki i przestaje mieć znaczenie.

        Skomentuj

        • John Anthony
          Seksualnie Niewyżyty
          • Jul 2010
          • 271

          #79
          Napisał Tinytoon
          Oczywiście, tylko że trafić na takiego, o którym mówisz będzie bardzo trudno, właśnie przez tych matołków. Możesz nie mieć szansy pokazania, że jesteś lepszy od rzeszy "magistrów" na Twoim kierunku.
          Jak ja prowadzę rekrutację do swoich projektów (i inwestor mi pozwala to zrobić po mojemu, a najczęściej pozwala), to mnie w ogóle CV nie interesuje.

          Pierwsza faza to są trzy zadania:
          - Olimpijskie, ale zmienione (żeby się wykazać znajomością algorytmiki)
          - Designerskie - prosty, ale odrobinę większy problem, którego nie opanuje ktoś bez doświadczenia bądź świetnej intuicji inżynierskiej.
          - Optymalizacyjno/debugujące - kod dość prosty, ale zawiera trochę błędów i jest wolny, napisany tak, żeby zmieniając, dodając lub usuwając do 50 linijek dało się uzyskać chciany rezultat

          Składam je tak, żeby były tematycznie zbliżone do obecnego projektu. Ktoś kto rozwiąże takie trzy problemy jest już u mnie kandydatem na rozmowę (na której też ma oczywiście szansę się wykazać wiedzą koderską). Ma to taki plus że jest skalowalne, sprawdza się automatem i nie generuje pozamerytorycznych kryteriów selekcji wstępnej.

          Ostatnio ku wielkiej niechęci działu HR obecnego zleceniodawcy zatrudniony został dżentelmen mający 19 lat i brak jakiejkolwiek motywacji do edukacji wyższej. Ale mi to wisi, bo takie testy z mojego doświadczenia są skuteczniejszym wyznacznikiem kompetencji gościa niż nawet dyplom renomowanej uczelni z Ju Es Ej.

          Jak będzie swoje dobrze robił to i kaski mu skapnie dużo więcej niż absolwentowi nawet dobrej uczelni w Polsce (nie wiem jak jest na Malcie, bo szczerze mówiąc tamtejszy system kształcenia mnie mało interesuje), a jak nie to pa pa.
          A hard man is good to find

          Skomentuj

          • outgoing
            Perwers
            • Apr 2009
            • 807

            #80
            To o czym Chica napisała też jest ważne, wielu dobrych ludzi w ogóle nie przechodzi przez proces aplikacyjny w sensie składania podań czy podaży swoich umiejętności na szeroko pojętym rynku pracy. Natomiast dzwoni do nich pan/pani i chce się umówić na kawę. Zwykle wygląda to tak, że dobiero na etapie negocjacji płacowych/spotkań z wyższym managementem kandydat dowiaduje się o jakiego pracodawcę chodzi (dokładnie z powodów podanych przez Chick'e). No ale to raczej dla ludzi z doświadczeniem zawodowym już. W Stanach często się tak ludzi z akademii wyciąga oferuzjąc dość wysokie stanowiska i relatywnie kosmiczne zarobki. Co nie oznacza, że wszyscy akademicy sprawdzają się w biznesie.
            0statnio edytowany przez outgoing; 09-09-11, 16:40.
            The problem with dating dream girls is that they have a tendency to become real.

            Skomentuj

            • e-rotmantic
              Perwers
              • Jun 2005
              • 1557

              #81
              Napisał Eris
              Wiec masz zupelnie inny sposob myslenia niz znakomita wiekszosc fizykow i pewnie dlatego rzuciles te dziedzine mimo sukcesow na poziomie szkoly sredniej
              Rany, out rzucił fizę, bo nie rozumiał jej na poziomie akademickim. Pisał o tym, tylko w nieco bardziej zawoalowany sposób.
              Napisał Tinytoon
              e-rotmantic: zgadzam się w zupełności co do szacunku pracodawców, ale faktem jest, że ludzie nie wysyłają CV tam gdzie faktycznie chcieliby pracować. Szukają na siłę, wszędzie
              To ja Ci opowiem, jak ja szukałem pracy. Otóż chciałem zmienić pracę, zatrudnić się w pewnej korpo. Nie wymienię jej tu z nazwy, ale powiem, że firemka mała nie jest. Około 50 kilo pracowników na świecie, w swojej branży jest to marka rozpoznawalna tak dobrze jak na przykład BBC czy Hyundai. Nie, żebym chciał tu się chwalić. Pokazuję tylko na jakiej skali korporacja działa, i że jest dość poważna. Wiedziałem, że ów korpo robi masowy nabór na programistów. Teoretycznie, mógłbym się dostać z polecenia, ale nie znoszę zobowiązań. Toteż szukałem ich ofert pracy. Oficjalny website? NIC. No to jadę ja normalnie po serwisach z ofertami pracy. NIC. A wiedziałem, że robią rekrutację zewnętrzną. No to cóż mi zostało? Miałem pójść osobiście i położyc CV pani sekretarce na biurku? Toć wyśmialiby mnie. Zacząłem strzelać na ślepo. Szukałem ofert pracy tej firmy wśród anonimowych, zupełnie na czuja, na podstawie wymagań i tego, co oferują, próbowałem ich ustrzelić. Wysłałem kilkanaście CV-ków. Udało się, trafiłem, ale tylko dlatego, że akurat w mojej branży jest to stosunkowo łatwe. Ale się po prostu nie da w tym kraju tajniaczących się pracodawców nie wysyłać CV na chybił-trafił.
              Napisał Eris
              Masz rację także w kwestii prawdziwego IT, ale niestety większość osób idzie na ten kierunek myśląc, że podstawy Photoshopa otworzą im bramy raju
              Może jestem naiwny, ale wciąż wierzę, że takie egzemplarze są odsiewane, i kończą co najwyżej prywatne uczelnie.
              Napisał Chica
              Najczęściej są to firmy, w których jest bardzo duża rotacja pracowników, czyli generalnie pracuje się *******. Dobre firmy się nie ukrywają.
              Właśnie, że nieprawda. Przeczytaj moją historię wyżej. Poważne i prestiżowe firmy, z niemal zerową rotacją, dobrze płacące, również tak robią. Ta, w której pracuję, to tylko przykład, ale znam więcej takich przypadków.
              Napisał Chica
              W takim przypadku firmy nie podają nazwy swojego klienta, w obawie, żeby konkurencja nie weszła im w temat.
              No właśnie dokładnie o tym zjawisku mówię. Ale to nie jest ŻADNE usprawiedliwienie, że konkurencja. Istnieje coś takiego jak umowa na wyłączność i po problemie. Nie trzeba się tajniaczyć. Ale pracodawcy albo mają to w dupie, albo robią to celowo.
              0statnio edytowany przez e-rotmantic; 10-09-11, 21:48.

              Skomentuj

              • upocone jajka
                Banned
                • May 2009
                • 5151

                #82
                kuxwa patrzac w jakim w swiecie biznesu zyjecie to az strach pomyskec, wszystko tajne to chyba latwiej sie politykiem zrobic

                Skomentuj

                • Eris
                  Perwers
                  • Feb 2009
                  • 851

                  #83
                  Napisał Zwiąż

                  Czy to trochę nie koliduje z tym, co napisałaś potem? (Pomijając fakt śmieszności tych słów samych w sobie)
                  Nie, po prostu jedno to podejscie mlodych i niedoswiadczonych a drugie to podejscie tych dojrzalszych ale i tak chodzi o to samo - o ciekawosc swiata a nie o rozwiazywanie matematycznych problemow.

                  Skomentuj

                  • Eris
                    Perwers
                    • Feb 2009
                    • 851

                    #84
                    Przeciez ja caly czas wlasnie dementuje plotki jakoby byl to cudowny zawod.

                    Skomentuj

                    • KP
                      Seksualnie Niewyżyty
                      • Nov 2010
                      • 301

                      #85
                      Napisał outgoing
                      A jak ktoś idzie na dziwne humany bo nie ma innego pomysłu na życie to później kończy tak a nie inaczej ale jest wyłącznie sobie winny. Przecież nie można ustawowo zakazać głupoty
                      To nie głupota akurat robić coś czym się ktoś pasjonuje. Rzecz by przekuć to potem na wymierną korzyść. I to jest ten drugi etap, którego wielu nie potrafi wprowadzić w życie.

                      Resztę dyskusji, która wygląda na ciekawą, przeczytam w wolnej chwili.

                      ... i jeszcze raz któregoś dnia indziej, bo chętnie się wypowiem odn. studiów i rynku pracy potem, ale po prostu chwilowo nie mam na to czasu.
                      0statnio edytowany przez KP; 12-09-11, 17:28. Powód: ...tak, tak.
                      Nothing's wrong today.

                      'my, przeciętni, ale chętni' - Greedo

                      Skomentuj

                      • outgoing
                        Perwers
                        • Apr 2009
                        • 807

                        #86
                        Napisał KP
                        To nie głupota akurat robić coś czym się ktoś pasjonuje. Rzecz by przekuć to potem na wymierną korzyść. I to jest ten drugi etap, którego wielu nie potrafi wprowadzić w życie.
                        Ktoś kto idzie na jakiś kierunek studiów z uwagi na to że ma opinię łatwego, popularnego albo dlatego że znajomi tam idą, to chyba z defnicji nie jest pasjonatą tego kierunku?
                        The problem with dating dream girls is that they have a tendency to become real.

                        Skomentuj

                        • KP
                          Seksualnie Niewyżyty
                          • Nov 2010
                          • 301

                          #87
                          Mój post akurat był zupełnie o czymś odwrotnym. Natomiast sytuacja przez Ciebie opisana faktycznie nosi znamiona pomroczności jasnej czy czegoś podobnego. Takie zachowania rzeczywiście trudno zrozumieć, jeszcze w przypadku liceum to akurat dość częste i nawet do przyjęcia, ale akurat wybór kierunku studiów na tej podstawie będzie prawdopodobnie wyborem błędnym.
                          Nothing's wrong today.

                          'my, przeciętni, ale chętni' - Greedo

                          Skomentuj

                          • outgoing
                            Perwers
                            • Apr 2009
                            • 807

                            #88
                            A tak swoją drogą coś mnie naszło ostatnio i chciałem sobie sprawdzić czy udałoby mi się znaleźć zatrudnienie w swojej profesji w Polsce i pogrzebałem sobie po ofertach oraz popytałem różnych mniej lub bardziej znanych mi ludzi i wyszło, że hmmm chyba nie. Ustaliłem sobie chyba niezbyt wygórowane kryteria i.e. praca związana z ekonomią edukacji lub pracy lub modelowaniem mikroekonometrycznym (t.j. tematami, w których się edukuję i rozwijam), płaca min. 5k netto, sektor obojętnie jaki (private/public/business/academia), stanowisko od starszy analityk do dyrektor. Przeszukałem portale dotyczące pracy i nic nie znalazłem to pogadałem sobie z ludźmi różnymi i okazało się że nikt nie potrzebuje osób o takim profilu w Polsce. Czy to oznacza, że moje studia są zbędne lub mało przydatne, hmmm, chyba nie skoro mimo że bronić się będę dopiero za rok to już miałem propozycję pracy w różnych krajach w Europie i poza nią. To raczej świadczy o tym jak dzika jest nadal nasza gospodarka, gdzie nie potrzeba osób ze specjalistyczną wiedzą stosowaną dotyczącą mikroekonomicznych aspektów ekonomii. Jak to mój kolega kiedyś powiedział, bo wiesz w twojej pracy nie ma nic o inflacji więc ekonomistą nie jesteś...

                            No i tak się zastanawiam ile jest jeszcze takich dziedzin, w których poza Polską nie ma problemu ze znalezieniem pracy po studiach, a u nas idzie jak po grudzie.
                            0statnio edytowany przez outgoing; 13-09-11, 08:49.
                            The problem with dating dream girls is that they have a tendency to become real.

                            Skomentuj

                            • Eris
                              Perwers
                              • Feb 2009
                              • 851

                              #89
                              Napisał outgoing
                              No i tak się zastanawiam ile jest jeszcze takich dziedzin, w których poza Polską nie ma problemu ze znalezieniem pracy po studiach, a u nas idzie jak po grudzie.

                              Duzo. Wszelakie scisle - zwlaszcza bio-chemy. Generalnie wszystkie dzialki wymagajace wyspecjalizowanej wiedzy technologicznej i drogiego sprzetu.

                              Skomentuj

                              • Zwiąż
                                Seksualnie Niewyżyty
                                • Nov 2010
                                • 239

                                #90
                                Napisał Eris
                                Nie, po prostu jedno to podejscie mlodych i niedoswiadczonych a drugie to podejscie tych dojrzalszych ale i tak chodzi o to samo - o ciekawosc swiata a nie o rozwiazywanie matematycznych problemow.
                                Ale to w ogóle zabawne, że nawet Ci bardziej doświadczeni wierzą w to, że świat można poznać w jakikolwiek sposób.

                                Pewnie, możemy wytworzyć wzory matematematyczne.
                                Pewnie, możemy zbadać coś naszym sposobem badania.

                                Ale jednak, cały czas, pozostaje całe spektrum rzeczy niezbadanych.
                                I nawet, jak zbadamy wszystko, to zbadamy wszystko, co jest NAM dostępne. Nic ponad to. A ponad tym istnieje cały wszechświat wiedzy.
                                I jest to wszechświat, do którego nigdy nie dotrzemy. Bo nie jesteśmy w stanie. Bo mamy ograniczone zmysły. Bo myślimy, w taki a nie inny konkretny sposób, ograniczony naszą logiką. I tylko naszą. Ale nasza logika nie ogarnie wszystkiego.
                                Chociażby horyzont zdarzeń. Chociażby osobliwości.

                                To jest ponad naszą logiką. Przynajmniej obecną.
                                Obcenie jest to poza naszym poznaniem.
                                I takich rzeczy jest mnóstwo.
                                Bo zawsze wyjaśniamy coś, nigdy nie jesteśmy w stanie w coś wnikać i to poznać do końca. Zawsze możemy tylko obserwować. Poznanie jest daleko poza naszymi możliwościami.

                                Bo zawsze za fizyką zostanie nam metafizyka. I metametafizyka pod nią. I metametametafizyka dalej. I tak w nieskończoność. I nic nigdy nie zrozumiemy.

                                Dlatego studia są tylko sposobem na zwiększenie swoich potencjalnych zarobków. czy też prestiżu (naszego ludzkiego słowa) Nie są sposobem na zwiększanie wiedzy.
                                0statnio edytowany przez Zwiąż; 16-09-11, 12:33.
                                Kaczko-królik

                                Skomentuj

                                Working...