Oj no nie pochlebiaj mi tak, ja z matmy się uważam za człowieka co najwyżej przeciętnego. Tym niemniej, na potrzeby rozumowania nieautomatycznego - bo od filozofa typowo nie wymaga się użycia komputera do stworzenia systemu inferencyjnego który wykorzystuje logikę w sposób który nie jest zrozumiały dla praktycznie każdego człowieka z powołaniem ścisłym.
Sam czasami wykorzystuję dość chore systemy logiczne do optymalizacji ciężkich segmentów generowanych automatycznie i wiem że zrobienie tego dobrze nie jest banalne - ale to już informatyka, a nie filozofia.
Sam czasami wykorzystuję dość chore systemy logiczne do optymalizacji ciężkich segmentów generowanych automatycznie i wiem że zrobienie tego dobrze nie jest banalne - ale to już informatyka, a nie filozofia.
Skomentuj