Kawalerskie

[Green Tea]

Ja bym się w życiu na striptizerkę nie zgodziła.Niech se chleje z kumplami,gada,śmieje itp., ale bez żadnych lasek.
I jakbym sie dowiedziała , że na kawalerskim była striptizerka lub by zrobił coś niestosownego lub zdradził to ślub bym odwołała.

[YoungStallion]

dlatego własnie jestem za jedną wielką kawalerowo-panieńska imprezą. Jakby moj facet dotykal kogos przed ślubem to by mogl sobie poszukac nowej kobiety. Wole zrobic jedna wielka impreze, zaprosic wspolnych znajomych i bawic sie razem. szczegolnie ze dosc kiepsko czuje sie w towarzystwie kobiet, wole bawic sie z mezczyznami

Impreza kawalersko-panieńska to w moim mniemaniu pomysł wybitnie durny- chlać ze zwoim chłopem i bawić się ze wspólnymi znajomymi będziesz na swoim weselu.

Ja na swoim kawalerskim chciałbym dobry alkohol, kilku kumpli i masę gołych lasek. Dodam, że nikogo dupczyć na takiej imprezie nie zamierzam. Gdyby moja kobieta się temu sprzeciwiła to odwołałbym ślub (to tak a propos Zielonej Herbatki).

[Nolaan]

Poprę kolegę wyzej.
Wieczory panieńsko-kawalerskie są po to, zeby przed nałożeniem małżęskiego wędzidła ostatni raz się wyszaleć. U mnie mogłyby być gołe laski, wóda, chmara ziomków i co tam jeszcze program przewiduje. Tak samo mojej bym nie zabraniał żeby zaprosiła tabun kolezanek, jakiegoś fajnego czippendejlsa i żeby robiły to co im się podoba. Poza przygodnym seksem z mojej i jej strony ofkoz.

[YoungStallion]

Męski striptiz uważam za totalnie nieseksowny więc ---- kiedyś pomyślałam że teoretycznie skoro się uprze na gołe laski, to ja zbiorę kilku najprzystojniejszych facetów z imprezy i sama zrobię dobry striptiz. Skoro się wyszaleć i ostatni raz bla bla bla to nie zdrada itp itd i nie zamierzam się dymać - to ja przecież też mogę, tak? ;]

Z takiego podejścia do sprawy można wyciągnąć konkretne wnioski, które zbyt korzystne dla Ciebie nie będą.

[lady__in__red]

Powiem to tak :

Kawalerski jak i panienski zawsze kojarza mi sie z wszystkim , co zwariowane i zakazane

Ale.... Ja jestem zazdrosna o Swojego Skarba i nie chciałabym, aby macał jakies cizie, zachlewał na umór i wyrabiał Bóg wie co...

Rozumiem, że chodzi o dobrą zabawę, ale oczekuję, że nie będzie się wstydził tego co tam wyrabiał

Jednak z reguły nie przepadam za tego typu imprezami...
Mój Skarb chyba też nie przepada za szalenstwami ( oczywiscie chodzi mi o prostytutki, striptizy czy podobne) więc jestem spokojna