W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Jak radzicie sobie z tęsknotą za partnerem/ką?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • mr.masyl
    Świntuszek
    • Apr 2010
    • 54

    Jak radzicie sobie z tęsknotą za partnerem/ką?

    ciekawi mnie jak wy radzicie sobie z tęsknotą za partnerem/ką. Czy zajmujecie się czymś, jakieś hobby lub coś w ten deseń. Bo jak wiadomo nie kazdej parze jest dane widywać się codziennie, lecz czasami raz na tydzien albo i rzadziej. Tęsknota podobno jest dobrą rekacją w związku ale z byt mocna czasem nie jest uciążliwa ? co myślicie.
    czill.

    trening czyni mistrza, a chemia cuda
  • Bambiii
    Perwers
    • Feb 2009
    • 852

    #2
    Hmmm...dobry temat. Mój facet mieszka w innym mieście, nie widziałam go już prawie 3 tygodnie. Jest ciężko, przez odleglosc pojawiają się domysły, głupie niepewności...Jak sobie radzę? Nie radzę sobie, ot co.
    Eat shit.

    Skomentuj

    • Jeronimo_
      Erotoman
      • Feb 2010
      • 393

      #3
      Ja mam tyle zajęć, że jak moja dziewczyna wyjeżdża gdzieś to czasem nawet nie pomyślę o tym że tęsknię. Ale nie jestem jakimś nieczułym bubkiem, tylko po prostu raz się widzimy często, a raz nie i tyle.
      "purposelessness is my purpose"

      Skomentuj

      • Sexy_man
        Perwers
        • Feb 2007
        • 1163

        #4
        Napisał holly
        Widzę się z nim tylko w weekendy. Dzwoni praktycznie codziennie, co powoli zaczyna mnie doprowadzać do szału :/ [...]
        Nigdy nie miałam faceta z tego samego miasta co ja, więc taki układ nie jest mi obcy. Ja mam swoje życie, on ma swoje. Nie usycham z tęsknoty.
        Holly, czy w takim związku może dojść do zaangażowania i do rozwijania głębszej relacji?
        Korzyścią bycia inteligentnym jest to, że można zawsze udawać głupca, podczas gdy sytuacja odwrotna jest niemożliwa.

        Skomentuj

        • red_painterka
          Perwers
          • Sep 2009
          • 997

          #5
          Mam po prostu dużo zajęć - zarówno obowiązkowych, jak i dodatkowych. A w wakacje brak obowiązkowych wypełniam zaległymi dodatkowymi. Nie stwarza to oczywiście sytuacji, w której nie odczuwam kompletnie tęsknoty, ale po prostu czas szybciej mija do spotkania Zastępstwo to z reguły gg, telefon, skype.
          Nie masz co robić? Zrób pieniądze!

          Ignorance is bliss.

          Skomentuj

          • mr.masyl
            Świntuszek
            • Apr 2010
            • 54

            #6
            to moze i Ja sie wypowiem, bo załozyłem ten temat mając nadzieje że przeczytam jakieś ciekawe rady, sposoby co Wy robicie.

            Osobiście tez mam kobietę z innego miast odległość nie znaczna bo 20km, an dobrą sprawe mozna rowerem i jechać ; ) w ciagu tygodnia widujemy sie zadko bo jej czas jest bardzo ograniczony. Widujemy sie zazwyczaj 1 dzien w weekend, a chciało by sie więcej. Tęsknota mnie czasami dobija, bo czekam wiecznie na weekend zeby móc Ją przytulic. Wczesniej widywałem kobiete dzien w dzien to moze dla tego teraz mi tak ciezko sie przestawić. Przynajmniej cieszę sie z kazdej spędzonej chwili z moją połówką. Czy idzie się zaangażowac w takim związku(nawiązuje do wypowiedzi wyżej) jestem pewien że idzie, jeśli na kimś bardzo zalezy.
            czill.

            trening czyni mistrza, a chemia cuda

            Skomentuj

            Working...