W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Pantoflarstwo w związku

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • fzhut
    Świętoszek
    • Jun 2009
    • 17

    Pantoflarstwo w związku

    piątka strzała

    co Waszym zdaniem jest pantoflarstem w związku? czym to się objawia, jak temu zapobiegać, unikać, co robić i w jakim kierunku aby do tego nie dopuścić?
  • Holy inquisitor
    Erotoman
    • Aug 2009
    • 756

    #2
    Dla mnie jest to puste pojęcie wymyślone przez facetów stojących pod budką z piwem lub udających się w tym celu w inne miejsca, na swoich kolegów z pracy, podwórka itp, którzy z nimi nie poszli bo żyją w szczęśliwym związku. W wyniku czego wolą zaangażować się w obowiązki domowe i podtrzymanie rodzinnego ogniska, a wieczorem posfawolić ze swoją połowicą na co ci pierwsi (ochlejtusy szukający szczęścia w butelce itp.) nie mają szans, gdyż śmierdzą fajkami i alkoholem niskiego gatunku, a ich partnerki są zmęczone i mają ich w dupie.

    Skomentuj

    • SHADOW
      Ocieracz
      • May 2005
      • 146

      #3
      Pantoflarstwo występuje wtedy gdy facet nie ma swojego zdania, robi wszystko czego zażąda jego kobieta, jest na KAŻDE jej zawołanie i spełnia wszystkie jej zachcianki. Nie potrafi/nie chce sie jej postawić - przez co jest wyśmiewany i wyszydzany przez swoich kumpli którzy potrafią założyć swoim kobietom homonto a one same wiedza gdzie ich miejsce w szeregu

      Skomentuj

      • Kata
        PornoGraf

        Orthografische Polizei

        • Feb 2009
        • 2691

        #4
        Zgadzam się z Assassinem. Uważam, że "pantoflarstwo" to po prostu preferowana postawa mężczyzny w szczęśliwym związku partnerskim. Dlaczego to kobieta ma skakać wokół partnera-lenia, sprzątać za niego, naprawiać za niego, gotować dla niego, prać mu skarpetki, podstawiać obiadziki pod nos i jeszcze słuchać pretensji, że on nie lubi ogórkowej, przykładowo? Nonsens.

        Skomentuj

        • fzhut
          Świętoszek
          • Jun 2009
          • 17

          #5
          Pomoce domowe typu pranie, sprzątanie, gotowanie, mycie oraz przygotowanie dzieci do szkoły nie podlega określeniu "pantofel". To jest rzecz naturalna, którą każda ze stron powinna spełniać i dzięki temu uzupełniają się.

          Uważasz, że rezygnacja z wypadku z kolegami na mecz na rzecz dziewczyny jest "pantoflarstwem"?. Z obecną dziewczyną nie mam możliwości spotykania się 4 razy w tygodniu czy więcej. Zazwyczaj jeżeli się spotykamy to 2-3 razy. W zależności od czasu jakim dysponujemy, czasami jest to godzina, bądź więcej. Dlatego wolę spędzić z nią ten czas niż iść do znajomych na mecz, z którymi bywam dzień w dzień. Tym bardziej, że teraz jest zima i większość osób prowadzi, że tak powiem tryb domatora.

          Mam słabość do tej dziewczyny, jeżeli do niej jadę i chce abym jej coś kupił w sklepie, to kupie. Jeżeli jest na babskim "zlocie" i brakuje im np alkoholu a ja mam wolny czas, to mogę im kupić i przywieźć. Jednak tutaj już pewnie spotkam się z krytyką u wielu osób.

          Skomentuj

          • Kata
            PornoGraf

            Orthografische Polizei

            • Feb 2009
            • 2691

            #6
            Dlaczego miałbyś spotkać się z krytyką? Jak dla mnie wszystko jest w najlepszym porządku.
            Sam mówisz, że podrzucasz im ten alkohol "gdy masz czas", a nie wtedy, gdy leżysz w łóżku z gorączką. Jeśli wybierasz się do niej, to wstąpienie do sklepu nie jest wielkim problemem.
            Jak mówisz, znajomych widzisz na co dzień, dodatkowo ona nie zabrania Ci niczego - spotykania się z nimi, utrzymywania kontaktu. Nie rozumiem, co miałoby być nie w porządku.

            Skomentuj

            • Holy inquisitor
              Erotoman
              • Aug 2009
              • 756

              #7
              Z krytyką to on się właśnie może spotkać od tych ludzi co wymyślili teorię pantoflarstwa. Czyli takich dla których pójście na 8 h do roboty jest ich szczytem możliwości, a resztę dnia spędzają w fotelu ćwicząc mięśnie kciuka na pilocie tv, ewentualnie od ich głupich partnerek, które ”myślą ”, że życie w takim układzie jest ok.

              Skomentuj

              • fzhut
                Świętoszek
                • Jun 2009
                • 17

                #8
                Właśnie ostatnio z taką krytyką się spotkałem, ale ze strony dziewczyn... twierdząc, że jestem na każde jej zawołanie i spełniam jej zachcianki.

                Skomentuj

                • Holy inquisitor
                  Erotoman
                  • Aug 2009
                  • 756

                  #9
                  Jeśli takie słowa usłyszałeś z ust jej koleżanek od kielicha to śmiem snuć przypuszczenia, że twoja dziewczyna sama może komentować tak twoje poczynania w jej kierunku. A to by zmieniało trochę postać rzeczy. Oczywiście nie w kierunku definicji pantoflarstwa, tylko waszych stosunków partnerskich.

                  Skomentuj

                  • e-rotmantic
                    Perwers
                    • Jun 2005
                    • 1556

                    #10
                    Coś chyba mylicie pewne sprawy. Pantoflarstwo to nie wymysł. Istnieje takie zjawisko, a inna sprawa, że często jest ono mylnie rozumiane. Często przez pantoflarstwo określa się postawę mężczyzny, gdy jego partnerka nie jest dla niego pantoflem. I to jest przykład złego rozumienia tego pojęcia.

                    Pantoflarstwo przede wszystkim jest jednym z zaprzeczeń partnerstwa, gdy jeden z parnterów jest bezwzględnie posłuszny i uległy drugiemu partnerowi i nie ma on nic w związku do powiedzenia.

                    Skomentuj

                    • fzhut
                      Świętoszek
                      • Jun 2009
                      • 17

                      #11
                      Napisał assassin5
                      Jeśli takie słowa usłyszałeś z ust jej koleżanek od kielicha to śmiem snuć przypuszczenia, że twoja dziewczyna sama może komentować tak twoje poczynania w jej kierunku. A to by zmieniało trochę postać rzeczy. Oczywiście nie w kierunku definicji pantoflarstwa, tylko waszych stosunków partnerskich.

                      tylko, Ona stwierdziła zupełnie coś innego, powiedziała, że odebrała to jako iż jestem Kochany...

                      Napisał e-rotmantic

                      Pantoflarstwo przede wszystkim jest jednym z zaprzeczeń partnerstwa, gdy jeden z parnterów jest bezwzględnie posłuszny i uległy drugiemu partnerowi i nie ma on nic w związku do powiedzenia.
                      czyli nie jest jeszcze tak ze mną źle, bo mam coś do powiedzenia i swojego zdania się też trzymam.

                      Skomentuj

                      • Suvia
                        Świętoszek
                        • May 2009
                        • 27

                        #12
                        Napisał fzhut
                        Właśnie ostatnio z taką krytyką się spotkałem, ale ze strony dziewczyn... twierdząc, że jestem na każde jej zawołanie i spełniam jej zachcianki.

                        Zazdrośnice...

                        Skomentuj

                        • daj_mi
                          Emerytowany PornoGraf
                          • Feb 2009
                          • 4452

                          #13
                          Mój narzeczony był chyba typem pantoflarza. Był aż do przesady gotowy do poświęceń - więc może był raczej typem ofiarnika. Chciał być na każde moje zawołanie i gdybym miała tak absurdalne potrzeby jak nagła chęć widzenia go o trzeciej w nocy, to pewnie stopy by zdarł po drodze, ale pewnie by przyszedł.
                          Inna rzecz, że żądał gloryfikowania tych jego ofiar i poświęceń, o które ja nie prosiłam. Na początku wyglądało to jak wysokie zaangażowanie i wydawało mi się, że on tak widzi związek, ale potem nagle zostałam obrzucona oskarżeniami, że w ogóle nie doceniam tego, co on dla mnie robi, że zmuszam (!!) go do wyrzeczeń i że nie potrafię okazywać wdzięczności i radości z bycia z tak wpatrzonym we mnie mężczyzną.
                          Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

                          Regulamin forum

                          Skomentuj

                          • brzoskwineczka
                            Perwers
                            • Sep 2009
                            • 824

                            #14
                            Kiedy kobieta jest współpartnerem i zgadza się na wiele, pomaga i interesuje się życiem swojego partnera jest dobrze.
                            Kiedy mężczyzna jest uważny, pomocny i dba o swoją kobietę - jest pantoflarzem.

                            Gdy nazwano tak mojegopartnera było mi bardzo przykro. Dla mnie to słowo to obraza, brak szacunku. Mój partner jst dobrym i szanowanym człowiekiem, a to, jakijest dla mnie sprawia, że go bardzo kocham. Pewnie nie byoby tak, jakby całkowicie podporządkowywał się mojej woli, ale on jest nadal mężcznzą, ma swoje zdanie, przyzwyczajenia czy poglądy - częściej sprzeczne z moimi niż zbliżone.
                            Ludzie szanują go za to jakim potrafi byś słuchaczem, przyjacielem, dobrym samarytaninem - a jedno słowo sprawia, że można patrzeć na kogoś jak na frajera. Całe szczęście to osoba, która użyła tego słowa uchodzi jest nieakceptowana w towarzystwie a nie mój dobry i troskliwy mężczyzna.
                            ...:::tylko spokój może nas uratować:::...

                            "Postępujemy tak, bo uważamy, że nasze błędy lepiej jest ukryć pośród masy innych. Tak jak grzech lepiej ukryć wśród wielu innych grzechów." prof. J. Bralczyk

                            Skomentuj

                            • Barachiel
                              Świętoszek
                              • Jan 2010
                              • 18

                              #15
                              Określenie pantoflarz niewiadoma czemu przyklejono mężczyznom nawet takim, którzy chcą pomagać swojej partnerce. A chyba nie ma większej nagrody niż zadowolenie partnerki i chwila dla partnera.

                              Kobiety czasem mają zbyt dużo obowiązków - dzieci, praca, dbanie o urodę,aż głupio się robi jak wybiera się pstrykanie pilotem.

                              Zawsze istnieje obawa, czy ta druga strona nie rozbestwi się zbytnio, ze tak to napiszę. Najlepiej jak nie ma zbyt dużej dysproporcji w obowiązkach.

                              Skomentuj

                              Working...