Temat raczej dla panów niż dla pań. Przeglądam posty naszych kochanych forumowiczek i czasami mnie nosi kiedy n-ty raz czytam "mój misiaczek, moje kochanie, moje słoneczko". Nie wiem czy tylko ja tak mam czy inni panowie też ale szlag mnie trafia kiedy ktoś tak do mnie mówi, wprost nie cierpię wszelakich misiaczków/słoneczek/kotków/kochanie, przynajmniej w odniesieniu do mojej osoby. Trąci to jakimś infantylizmem i zdziecinnieniem. Jestem jedyny czy inni też tak mają? Może to zależy od wieku? Im młodsi/młodsze tym więcej tych słodkości sobie mówią?
Werbalne czułości
Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
-
Werbalne czułości
"Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam Ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet pies Cię je..ł bo to mezalians byłby dla psa."Tagi: Brak -
Hmmm... Qrczę... to ja się powinnam baaardzo poważnie zastanowić nad moim postępowaniem, bowiem może ono ranić uczucia innych, bądź budzić powszechny niesmak. Otóż... Ja do każdego mówię per myszko... Mój chłopak hihi powinien czuć się wyróżniony... Bo do niego mówię "misiu" ... Ale to może dlatego, że ma na imie Michał... Pomyślę nad zmienieniem mu nazwy Czy "paskudniku" brzmi lepiej?"Porządek jest przyjemnością rozsądku, nieład zaś rozkoszą fantazji" Paul Claudel -
Jako takie mi nie przeszkadza, jednak gdy ktos pisze post na 5 linijek a zwrot "moje kochanie", "moj pysio" ( ) uzyty jest trzy razy to odechciewa mi sie czytacKobiety potrzebują powodu by uprawiać seks. Mężczyźni jedynie miejsca.
Billy CrystalSkomentuj
-
A mnie bardziej ciekawi fenomen "moj", "moja" - moj chlopak, moj facet, moja kobieta - hehe, ludzie maja chyba bardzo silna potrzebe posiadania - i obwieszczenia faktu posiadania aktu ... posiadania :>
To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.
Regulamin Forum.Skomentuj
-
Fouille nie trawię jakichkolwiek słownych czułości kierowanych pod moim adresem, kilka osób miało okazję się przekonać jak na to reaguję
Bender Ty mówisz o stylistyce a ja o życiu
Raine to raczej nie fenomen i podświadoma chęć posiadani tylko brak odpowiedniego określenia, ciężko jest użyć jakiegoś zamiennika żeby był ona na tyle precyzyjny jak "moja kobieta" a brzmiał zupełnie inaczej."Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam Ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet pies Cię je..ł bo to mezalians byłby dla psa."Skomentuj
-
Mnie jak jestesmy sami z zona nie przeszkadzają misiaczki, koteczki i inne zwierzaczki. Co innego w towarzystwie, wtedy zona takowych zwierzaczkow nie uzywa, jezeli juz cos to jest tylko kochanie ...Skomentuj
-
Jak pewnie zauważyliście ja zwykle piszę "partner", albo "facet, którym się spotykam"... ewentualnie "mój były". Do samych zainteresowanych zwykle mówię po imieniu, jednego nazywałam Parszywkiem, drugiego Miłkiem (od imienia), innego Miciunią (też od imienia). Infantylnych nazw nie trawię.Obecnie funkcjonuje na ateista.plSkomentuj
-
Zdrobnień też nie lubię. Zwłaszcza swojego imienia. Do kobiet z reguły mówię "skarbie"."Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam Ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet pies Cię je..ł bo to mezalians byłby dla psa."Skomentuj
-
Ja bym nie nie zniosła, jakby ktoś do mnie mówił "skarbie". Tylko i wyłącznie po imieniu. I to w jego pełnej wersji. No, Paweł mówi do mnie Rojze i jest ok.Obecnie funkcjonuje na ateista.plSkomentuj
-
ale ja mówię skarbie, bo czasami imiona mi się mylą żeby wtopy nie było"Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam Ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet pies Cię je..ł bo to mezalians byłby dla psa."Skomentuj
-
No tak, mylenie się imion dotyka i mnie czasem. A najgorzej było, jak na randce w ogóle imienia faceta zapomniałam. I nie była to pierwsza randka...Obecnie funkcjonuje na ateista.plSkomentuj
-
zdolna bestia jesteś nie martw się, miewam podobnie"Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam Ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet pies Cię je..ł bo to mezalians byłby dla psa."Skomentuj
-
No wiesz, jakie miałam jazdy? Zwłaszcza jak podeszła moja koleżanka i chciałam ich sobie przedstawić... No i powiedziałam po prostu "poznajcie się". Ale było mi głupio. I tak miałam też nie raz...Obecnie funkcjonuje na ateista.plSkomentuj
-
Rojze przy mnie jesteś pikuś, zjazd rodzinny u jednej z moich ex i przypadkiem na niego trafiłem, zupełnym przypadkiem bo miałem tylko zabrać ją z domu i wziąć z sobą na jakąś imprezkę. Dzwonię, ktoś mi otwiera, jak zawsze dobry-dobry i pan do kogo? zdębiałem bo zapomniałem jak moja kobieta ma na imię dobrze że za chwilę sama podeszła i powiedziała że to mój chłopak, inaczej to ehhhhhhhhh.... wstyd"Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam Ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet pies Cię je..ł bo to mezalians byłby dla psa."Skomentuj
-
Manus dei... To prawdzimy macho i twardziel z Ciebie, skoro nie potrzebujesz żadnych czułości..."Porządek jest przyjemnością rozsądku, nieład zaś rozkoszą fantazji" Paul ClaudelSkomentuj
Skomentuj