Czy warto rezygnowac z pasji dla kobiety?

[Sajana]

Dlatego tak bardzo nienawidzę tego w sobie i nie mam pomysłu co z tym zrobić.

życzę jednak abys ten sposób wymyśliła sobie sama, bo mi ogólnie rozumiane życie go wymyśliło - i nie było fajnie...

jak to się mówi - nie ma tego złego...

[xpreznyx]

<b>Ms.Madzia</b> to moze porozmawiaj ze swoim lubym na ten temat, moze znajdziecie wspolnie jakis sposob na zmiane. no chyba ze juz probowalas i nic to nie dalo

[Albinoska]

A powiedzcie mi - co to u licha za baba, która wymaga od faceta, żeby dla jej widzimisię porzucał coś, co on kocha? Egoistka, jak dla mnie. Czyli - odpowiadając na pytanie w topicu - nie warto

[Sajana]

doszliśmy już do zdania że extremalnie w jedną lub w druga strone nie ma sensu,

ale Albinoska, a facet który zatraca sie w swojej pasji nie będzie egoistą?

[Ms.Madzia]

<b>Ms.Madzia</b> to moze porozmawiaj ze swoim lubym na ten temat, moze znajdziecie wspolnie jakis sposob na zmiane. no chyba ze juz probowalas i nic to nie dalo

Wiesz to trochę skomplikowane bo mimo wszystko uważam się za osobę, która bardzo szanuje swój związek i jestem bardzo zakochana, ale niestety powtarzają się pewne schematy. Zawsze uważałam, że jestem podobna do taty, że partnerstwo liczy się dla mnie najbardziej, ale niestety ostatnio odkryłam w sobie mnóstwo zachowań mamy, może to przykre, że w taki sposób o tym mówię, ale szybko się denerwuje za niektóry głupoty. Staram się to zwalczyć, ale nie wiem czy jest to aż tak zakorzenione.. ? A co do rozmowy to nie za bardzo jest o czym rozmawiać. Widzę co trzeba zmienić, on na pewno nie odejdzie, ale widzę, zę sprawiam mu czasami przykrość, bo on jest kochany, a ja potrafię być niewdzięczna strasznie. Nie chce tak.

życzę jednak abys ten sposób wymyśliła sobie sama, bo mi ogólnie rozumiane życie go wymyśliło - i nie było fajnie...

Tak jak napisałam powyżej wydaje mi się, że niektóre cechy po rodzicach są gdzieś wbite w nas, jesteśmy napiętnowani tym. Przeżywałam piekło patrząc na to jak się kłócą i rozstają, ale czemu potrafię kłócić się czasami o to o co oni? Czemu potrafię być wredna? Myślę, że to jest własnie podłoże psychiczne.. Dlatego nie umiem tego zmienić.

[Ms.Madzia]

Na miejscu Madzi zapewne podążalabym za pasja, ale .. nie jestem pewna. Łatwo jest gdybac.

Zastanawiałam się nie raz jakby to było. Pewnie niektórzy pomyślą, że źle zrobiłam bo jestem jeszcze "młoda" i nie wiem czy ten związek przetrwa i będziemy zawsze razem czy nie. Powinnam pewne korzystać i dalej grać, ale może nigdy tak na prawdę bym nic nie osiągnęła w siatkówce, a straciłabym piękny związek..