W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Po co mi slub...

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • wiarus
    SeksMistrz
    • Jan 2014
    • 3264

    C***owo
    /sorry za niekulturalne określenie/, przynajmniej na dłuższą metę.
    A może, trafiłem na trójkąt "rozwartokątny".
    0statnio edytowany przez wiarus; 05-10-18, 13:19.
    "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
    James Jones - Cienka czerwona linia

    Skomentuj

    • joedoe
      Perwers
      • Aug 2014
      • 1272

      Napisał daj_mi
      Z jednej strony kiedyś uważałam tak jak joe, że taki nadmiar bab w domu to musi być dramat. A z drugiej już dorosłam, widzę, że ludzie niezależnie od płci mogą dać popalić, że nie ma ludzi bez wad
      Slawny Mystery, umiejacy manipulowac kobietami, ustawil sobie uklad z trzema laleczkami.
      Dramatu mial trzy razy tyle, sexu trzy razy mniej niz z jedną babą.


      Co do tego ze ludzie niezaleznie od plci potrafia sobie dopiec - jest pewna roznica.
      Faceci natrzaskaja sie po pyskach i za pol godziny rodziewiczaja razem kolejne pol litra.
      Kobiety co sie pogryzly po 20 latach wciaz przechodza na druga strone ulicy widzac przeciwniczke sprzed dekad.
      Jesli poszlo o faceta - liczbe 20 nalezy zastapic 40-ką.

      Skomentuj

      • unter
        Gwiazdka Porno
        • Jul 2009
        • 1884

        Napisał joedoe
        Slawny Mystery, umiejacy manipulowac kobietami, ustawil sobie uklad z trzema laleczkami.
        Dramatu mial trzy razy tyle, sexu trzy razy mniej niz z jedną babą.
        ...
        To jest możliwe w naszym kręgu kulturowym, kręgu w którym nie istnieje mozliwosc zawarcia związku małżeńskiego z pominięciem kościoła lub urzędu.
        W kulturze, z której zaczerpnąłem wzór na ograniczenie swego rodzaju samowoli kobiet, problem ten nie występuje. Przy tym nie maja miejsca gwałty, bo gwałciciel bez sadu zapłaci życiem. Nie ma pedofilii, bo jak wyżej. Plus żądanie odszkodowania.
        Zony nie awanturują się ze sobą, bo cały wisi nad nimi kara w postaci odesłania awanturnicy do rodzinnego domu z naklejka np. "psychiczny złom" a to przekłada się na okrycie hańba całego klanu. I oczywiście żądaniem odszkodowania.

        A jak u nas wygląda dożywocie z jedna kobieta pokażę na dwóch przykładach.
        Gumolit 1 i 2 Część - https://www.youtube.com/watch?v=iZEqdy1WQh0
        Proszę zwrócić uwagę na uśmiech dziadka na wzmiankę o kozie - każda z nich, nawet najpaskudniejsza musiała być lepsza od jego żony.

        Poniższe cytaty pochodzą z artykułu "Żona ma obowiązki, także współżycia" - http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos...54&s=BoxNewsMT
        Polecam.
        Pani Ludmiła przedstawiła dziennikarce dowód na to, że od 2006 roku mąż odciął jej dostęp do konta bankowego, przez co nie mogła swobodnie korzystać z ich wspólnych pieniędzy.
        Z drugiej strony, pani przyczyniła się do tego, że sprzedano Pana krowy. W dokumentach jest uderzające zdanie: Sprzedała krowy, z którymi mogłem porozmawiać, bo nie miałem z kim - wyjaśniła dr Pagel.
        Tja... W pierwszym kozy były zdecydowanie lepsze od własnej kobiety, w drugim krowy jako partnerki do rozmowy. Zamiast zony!

        Skomentuj

        • wiarus
          SeksMistrz
          • Jan 2014
          • 3264


          co u "nas" jest normalne?

          To samo pytanie można zadać, w odniesieniu do całej "obowiązującej" cywilizacji,
          bez zawężania go do związku i ślubu.
          "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
          James Jones - Cienka czerwona linia

          Skomentuj

          • unter
            Gwiazdka Porno
            • Jul 2009
            • 1884

            Amen w kościele!
            W dalszej kolejności to co musimy: płacić podatki i umrzeć.

            Skomentuj

            • malinowelove
              Ocieracz
              • Dec 2016
              • 164

              Jaka burzliwa dyskusja
              Z mojego punktu widzenia:
              Ślub wzięłam bezterminowo. Życia sobie bez niego nie wyobrażam, bo kocham go jak jasna cholera.
              Czym były dla mnie oświadczyny? Hmmm... Chyba ostateczną deklaracją, że mu na mnie zależy i chce ze mną spędzić resztę życia. Dla mnie to było i jest ważne, bo jestem romantyczką.

              Czy małżeństwo wiąże bardziej niż życie na kocią łapę? Zależy od sytuacji. Nie mamy wspólnych zobowiązań, więc bez problemu jutro moglibyśmy sobie powiedzieć "Żegnaj" i rozwieść się w miarę szybko. Znam 2 pary w nieformalnych związkach ( jedna koło trzydziestki, druga blisko emerytury), które bez żenady przyznają, że gdyby nie wspólny kredyt, już dawno by się rozstały.
              Na pewno małżeństwo nie opłaca się z punktu widzenia podatnika, ale przecież nie zawsze musi chodzić o pieniądze.

              Wiarus, mam jednego męża i 2 teściowe. Jeśli ktoś twierdzi, że jego "nabyta mamusia" jest czarownicą, powinien poznać moją. Okadzanie szałwią i sypanie solą po kątach jakoś przeboleję, ale zaglądanie w moją aurę na cotygodniowych "sabatach" i tropienie hybryd oraz wampirów pozbawiających mnie mocy, wydaje mi się zbędne. Oczywiście doceniam dobre chęci
              0statnio edytowany przez malinowelove; 07-10-18, 12:13.

              Skomentuj

              • wiarus
                SeksMistrz
                • Jan 2014
                • 3264

                Malinowa
                - jednym słowem: masz "przewalone". Wyrazy współczucia.
                Dobrze, że dla równowagi masz sensownego faceta.

                Każdy ślub brałem bezterminowo. Za pierwszym razem po prostu nie wyszło.
                Nie zaprzeczam, że także z mojego powodu. Drugi powtórzyłbym bez sekundy zastanowienia - trafiony na 100%. /a nawet na 200/.
                Obie teściowe mam w porządku i nie dam na nie powiedzieć złego słowa.
                Obecna pyta mnie /nie córkę/ o zgodę na odwiedzenia nas. Mam nadzieję, że nie ze strachu.
                Może się boją, że jak wykonałem jeden zwrot, to mogę i następny?

                Na okadzanie jestem odporny; poza tym, ta ekipa jeszcze tego nie trenowała.
                Ale zawsze trzymają w kuchni czosnek. Podobno na wszelki wypadek
                0statnio edytowany przez wiarus; 07-10-18, 17:15.
                "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                James Jones - Cienka czerwona linia

                Skomentuj

                • joedoe
                  Perwers
                  • Aug 2014
                  • 1272

                  Napisał malinowelove
                  Na pewno małżeństwo nie opłaca się z punktu widzenia podatnika, ale przecież nie zawsze musi chodzić o pieniądze.
                  Z punktu widzenia podatnika to akurat sie oplaca.
                  Pary rozliczajace sie wspolnie placa mniej.
                  Bardzo nie oplaca sie miec papier gdy dochodzi do rozwodu.
                  Mężczyznom rzecz jasna, z kobietami jest odwrotnie.
                  Nie darmo w angielskim jest taki termin jak "alimoney".
                  Lekka gramatycznie modyfikacja slowa "alimony", ciezka dla faceta finansowo.
                  0statnio edytowany przez iceberg; 07-10-18, 19:10.

                  Skomentuj

                  • Shani
                    Świntuszek
                    • Aug 2012
                    • 71

                    Napisał joedoe
                    Z punktu widzenia podatnika to akurat sie oplaca.
                    Pary rozliczajace sie wspolnie placa mniej.
                    Bardzo nie oplaca sie miec papier gdy dochodzi do rozwodu.
                    Mniej więcej właśnie tak. Poza tym macie papier, możecie żądać (ona od niego, on od niej a prawnik od obydwu). Nie macie - pakujecie gacie do torebki i po krzyku. Czy mniej boleśnie? Niekoniecznie, ale przynajmniej nie dokarmia się hien-kancelarii, które szarpią zwłoki związku. Ogólnie jak ktoś się upiera, że miłość jest ważniejsza niż papiery to może i ma rację... Do czasu aż od tej miłości dostanie porządnie po dupie i po latach miłowania i inwestowania we wspólne zostanie z niczym, bo się okaże, że w swoim kochaniu zapomniało się zabezpieczyć i według prawa nic się nie należy ani nie ma dokąd pójść. Ale to wersja dramatyczna, na szczęście są też happy endy

                    Skomentuj

                    • malinowelove
                      Ocieracz
                      • Dec 2016
                      • 164

                      Joe, masz rację. Jeśli małżeństwo nie ma dzieci, owszem, często opłaca się, ale nie zawsze.
                      Sprawdź ile wynosi skladka ZUS za zatrudnienie partnerki na pół etatu, a ile za żonę, wykonującą tę samą pracę.

                      Poza tym, jak lata temu zauważył Tom...

                      Napisał Tom_Bombadil
                      W Polsce opłaca się żyć na kocią łapę. Szczególnie jeśli urodzą się dzieci. Dowód? Proszę:

                      1. można rozliczać się podatkowo z dziećmi jako "osoba samotnie wychowująca".

                      2. ułatwienia w dostępie do żłobków, przedszkoli, szkół

                      3. podwójny limit ulgi odsetkowej przy kredycie budowlanym - 2 razy 189.000

                      Niektóre pary nie biorą ślubu właśnie dlatego, że pracują razem lub w jakiś sposób współpracują i nie chcą mieć sytauacji spornych z ZUS oraz skarbówką, inni chcą dostać miejsce dla dziecka w publicznym przedszkolu czy chociażby zgarniać 2 żołnierskie mieszkaniówki zamiast jednej.
                      Są również tacy, których papier po prostu uwiera. Nie muszą brać ślubu, ich wybór.

                      Joe, Ty zawsze tak smutno, z żalem i o kasie... A gdzie uczucia? Emocje?
                      0statnio edytowany przez malinowelove; 07-10-18, 21:27.

                      Skomentuj

                      • unter
                        Gwiazdka Porno
                        • Jul 2009
                        • 1884

                        Napisał Shani
                        ... Ogólnie jak ktoś się upiera, że miłość jest ważniejsza niż papiery to może i ma rację... Do czasu aż od tej miłości dostanie porządnie po dupie i po latach miłowania i inwestowania we wspólne zostanie z niczym, bo się okaże, że w swoim kochaniu zapomniało się zabezpieczyć i według prawa nic się nie należy ani nie ma dokąd pójść.
                        Czarnowidztwo.
                        Ludzie świadomie decydujący się na alternatywne formy małżeństwa, czy chociażby zwykłego bycia razem, doskonale zdają sobie sprawę z tego kto i ile wniósł do związku.


                        Napisał malinowelove
                        Joe, masz rację. Jeśli małżeństwo nie ma dzieci, owszem, często opłaca się, ale nie zawsze.
                        Sprawdź ile wynosi skladka ZUS za zatrudnienie partnerki na pół etatu, a ile za żonę, wykonującą tę samą pracę...
                        Pieniądze, pieniądze, pieniądze...
                        Swego czasu zaproponowałem kobiecie (bez pamięci zakochanej we mnie) spisanie umowy małżeńskiej... Tja, i nagle w jednej chwili diabli wzięli jej wielka i dozgonną miłość: bo, dziewczę poświeciło mi rok ze swego życia, a ja ostatnia dziura w dupie pozbawiam jej praw do wspólnego majątku i niszczę jej uczucie i przyszłość i cały świat. I nie mam Boga w sercu itd.
                        W rzeczywistości było to tylko 2,5 miesiąca a najgorętsza miłość istniała tylko wtedy, kiedy płaciłem za jej rachunki.
                        A zatem pieniądze, pieniądze, pieniądze!

                        Mam w głębokim poważaniu taka finansowa miłości i takie zwyczaje. Albo i jeszcze głębiej.

                        Skomentuj

                        • joedoe
                          Perwers
                          • Aug 2014
                          • 1272

                          Napisał malinowelove
                          Joe, Ty zawsze tak smutno, z żalem i o kasie... A gdzie uczucia? Emocje?
                          unter juz odpowiedzial, ja dodam swoje.


                          To co pisze nie jest na smutno.
                          To realia.
                          Teksty o uczuciach sa wlasnie po to zeby facet olał kasę bo milosc jest najwazniejsza.
                          I faceci to robią.


                          Problem ze jesli facet odda nomen-omen najdrozszej CAŁĄ kasę - jest dla niej wart zero PLN. Cos jak bezrobotny.

                          Ile kobiet znasz ktore czuja glebokie uczucia do bezrobotnych facetow?


                          Zeby byly uczucia i emocje facet musi zawsze miec wiekszosc kasy zakopaną w srodku bialowieskiego lasu i to wiekszą niz to o czym ona wie.

                          Wtedy ona bedzie przy nim dlugie lata bo nie wie czy juz wszystko z niego wyciagnela a nikt nie porzuca kury znoszacej zlote jaja.
                          I TO jest trwaly zwiazek.


                          Zaden zaklad pracy nie daje ci pensji z gory za czas do emerytury mowiac "to juz mam z toba spokoj, mozesz robic poki nie osiagniesz 65-ki.
                          W tej sytuacji nie masz zadnej motywacji do pracy. Juz nic wiecej z niej nie wycisniesz.
                          0statnio edytowany przez joedoe; 08-10-18, 19:24.

                          Skomentuj

                          • holly
                            Perwers
                            • Feb 2009
                            • 1090

                            Dobram, Joedoe, strzał prosty - zarabiam więcej niż mój facet. I jak teraz rozwiązać kwestie ślubu, on może się ze mną hajtnąć bezpiecznie czy tu dalej będzie jakieś podejrzenie że chcę z niego zedrzeć całą wypłatę?
                            C'est la vie.

                            Skomentuj

                            • joedoe
                              Perwers
                              • Aug 2014
                              • 1272

                              Sa przeciez sytuacje gdy facet ma inne zalety, nie kase.
                              Jak inaczej wytlumaczysz ze wiele kobiet wiaze sie z draniami i nawet ich latami finansuje?
                              I to nie sa zalety z meskiego punktu widzenia.
                              Jak wytlumaczysz ze morderca siedzacy w pierdlu ma kolejki kobiet co chca sie za niego wydac?

                              Skomentuj

                              • malinowelove
                                Ocieracz
                                • Dec 2016
                                • 164

                                Napisał unter
                                Pieniądze, pieniądze, pieniądze...
                                Swego czasu zaproponowałem kobiecie (bez pamięci zakochanej we mnie) spisanie umowy małżeńskiej... Tja, i nagle w jednej chwili diabli wzięli jej wielka i dozgonną miłość: bo, dziewczę poświeciło mi rok ze swego życia, a ja ostatnia dziura w dupie pozbawiam jej praw do wspólnego majątku i niszczę jej uczucie i przyszłość i cały świat. I nie mam Boga w sercu itd.
                                W rzeczywistości było to tylko 2,5 miesiąca a najgorętsza miłość istniała tylko wtedy, kiedy płaciłem za jej rachunki.
                                A zatem pieniądze, pieniądze, pieniądze!

                                Mam w głębokim poważaniu taka finansowa miłości i takie zwyczaje. Albo i jeszcze głębiej.
                                Unter, czytam dziesiąty raz i nie wiem co Twoja wypowiedź ma wspólnego z ulgą podatkową i innymi benefitami

                                Napisał joedoe
                                Problem ze jesli facet odda nomen-omen najdrozszej CAŁĄ kasę - jest dla niej wart zero PLN. Cos jak bezrobotny.

                                Ile kobiet znasz ktore czuja glebokie uczucia do bezrobotnych facetow?


                                Zeby byly uczucia i emocje facet musi zawsze miec wiekszosc kasy zakopaną w srodku bialowieskiego lasu i to wiekszą niz to o czym ona wie.

                                Wtedy ona bedzie przy nim dlugie lata bo nie wie czy juz wszystko z niego wyciagnela a nikt nie porzuca kury znoszacej zlote jaja.
                                I TO jest trwaly zwiazek.
                                Joe, kupujesz starego forda, a później dziwisz się, że kupiłeś starego forda. Jeśli Twoim celem są kobiety, którym możesz zaimponować jedynie zawartością portfela, najchętniej mało zarabiające albo wcale, to nie dziw się, że interesuje je głównie Twoja kasa. Widzę, że płeć piękna z pieniędzmi na koncie jest dla Ciebie abstrakcją.

                                W kwestiach finansowych ufam mojemu facetowi bezgranicznie i mało mnie obchodzi, że pewnie wielu nazwałoby mnie z tego powodu co najmniej nieostrożną. Sam ufa mi tak bardzo, że słysząc o jego pomysłach w tej kwestii, pewnie nazwałbyś go ostatnim kretynem. Nie zrozumiesz tego.

                                Skomentuj

                                Working...