W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito).

Od czego zaczął się Twój związek?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • adel
    Świętoszek
    • Jun 2009
    • 3

    Od czego zaczął się Twój związek?

    witam, chcialbym sie dowiedziec od czego sie zaczął twoj zwiazek obecny, czy najpierwj bylo to spotkania randki itp a dopiero po jakims czasie poszliscie do łóżka (po conajmniej kilku dniach lub tygodniach do lozka) czyli to był taki lajtowy początek

    czy moze to byl taki bardziej hardcorowy poczatek, seks na pierwszej randce albo jakas impreza i seks z nowo poznana osoba i pozniej byl z tego zwiazek, opowiedzcie co sadzicie o takich poczatkach bardziej hardcorowych gdzie zaczyna sie od seksu?


    pozdrawiam
    51
    hardcore
    0%
    10
    lajtowy poczatek
    0%
    26
    sprawdzam/ dziewica/ prawiczek itp
    0%
    15
  • ankka84
    Erotoman
    • Feb 2009
    • 491

    #2
    my wyladowalysmy w czworokacie-ja i moja byla(wtedy owczesna) ,pani P(Teraz obecna luba) oraz pani B.ja i P zajelysmy sie soba zapoimnajac o bozym swiecie;] i o pozostalych paniach.niestety pozniej o sobie przypomnialy...

    tak czy inaczej jakis czas pozniej ja i pani P zostalysmy para
    hehe pomyslec ze wczesniej uprawialysmy seks itd a do pierwszego pocalunku(tylko my i nikogo obok) zabieralysmy sie jak pies do jeza;p

    Skomentuj

    • grrr
      Erotoman
      • Mar 2007
      • 368

      #3
      fajnie a ja raz fun skan raz chat i oba zwiazki nie wypalily
      "Lepiej byc najglupszym wsrod madrych niz najmadrzejszym wsrod glupich" - jaka szkoda ze wiekszosc ludzi chce byc najmadrzejsza....

      Skomentuj

      • Karookarolina
        Perwers
        • May 2009
        • 1050

        #4
        My się poznalismy przez internet i na pierwsze spotkanie wzięłam przyzwoitę, zaczęło się od browarów Na pierwszym spotkanie sam na sam hmm były pocałunki i też browary ;p

        Nigdy nie poszłam i nigdy nie pójdę z facetem do łóżka na pierwszej randce. To nie dla mnie
        Najbardziej dziwacznym ze wszystkich zboczeń seksualnych jest zachowanie wstrzemięźliwości.

        Może nie najładniejsza, ale w łóżku nadrabiam.

        Skomentuj

        • Sebastianeczekk
          Świntuszek
          • Feb 2009
          • 51

          #5
          Napisał Karookarolina
          My się poznalismy przez internet i na pierwsze spotkanie wzięłam przyzwoitę, zaczęło się od browarów Na pierwszym spotkanie sam na sam hmm były pocałunki i też browary ;p

          Nigdy nie poszłam i nigdy nie pójdę z facetem do łóżka na pierwszej randce. To nie dla mnie
          Ja też z moją się poznaliśmy przez internet A pierwsze spotkanie - tak wyszło, że ona przyjechała do mnie na parę dni... i w 3noc był sexik Mrrrau

          Skomentuj

          • curious
            Erotoman
            • Feb 2009
            • 562

            #6
            No to my tak bardziej lajtowo. Seks był po 2,5 miesiącach, chociaż pieszczoty właściwie już drugiego dnia
            ...I dobry Boże spraw...
            żeby te wszystkie kalorie poszły mi w cycki..."

            Skomentuj

            • mala.mi
              Świętoszek
              • Mar 2009
              • 16

              #7
              z pierwszym chłopakiem chodziliśmy do jednej klasy w podstawówce i gimnazjum, później byliśmy ze sobą prze 4 lata, pierwszy raz po 2 latach.

              obecnego chłopaka poznałam jak byłam jeszcze z byłym, później spotkania, telefony itp., on ciągle chciał, ja jeszcze nie, ale czekał, a ja, głupia, miałam szczęście. pierwsza wspólna noc po 4 miesiącach.

              Skomentuj

              • jezebel
                Emerytowany Pornograf

                Zboczucha
                • May 2006
                • 3667

                #8
                Moją miłość poznałam przez inernet. 10miesięcy od pierwszego kliknięcia postanowiliśmy się zobaczyć. 3 kwadranse później uprawialiśmy już seks.
                Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

                Skomentuj

                • Quink
                  Świętoszek
                  • Feb 2009
                  • 30

                  #9
                  Moje zwiazki zaczynaly sie od rozpoznania a pozniej jesli panna sie spodobala zostawalem z nia i tak bylo z obecnym. A jesli chodzi szybki numerek to z taka dziewczyna pozniej nigdy nie bylem
                  Kobieta albo kocha albo nienawidzi... nie ma nic trzeciego

                  Skomentuj

                  • itikka
                    Ocieracz
                    • Jun 2009
                    • 162

                    #10
                    Napisał Quink
                    A jesli chodzi szybki numerek to z taka dziewczyna pozniej nigdy nie bylem
                    z TAKĄ...
                    LOL

                    ja poszlam dwa razy (nie licząc pewnego one night standu w celach eksperymentalnych, bez wielkiego pociągu w 20 letniej młodości). pierwszy został ze mna 8 lat jako mąż. po rozwodzie poszlam drugi raz, a sprawa wygląda jeszcze bardziej długofalowo. praktycznie to ja go zgwałciłam wtedy, po prostu wiedziałam, ze choćby mial to byc one night stand muuuuszę go mieć. no i świetnie, bo minelo ponad pół roku, a ja co seks to się zastanawiam, za co ja mam takiego farta w życiu . jak jest chemia to jest chemia. należy się cieszyć, że się to przytrafia.


                    jesli chodzi o rozwiązłość seksualna to miedzy oboma panami byla przerwa 8 miesieczna (chyba ze liczyc duza czesc malzenstwa jako względna przerwę) i zadnego chocby dotyku pomiedzy. z nikim. wiec mam wielkiego LOLa na osoby oceniajace z góry pierwszorandkowy seks. no tak. po prostu nie lubie robic rundek wokół kurnika, zeby nie było, żem łatwa. chcę to biorę. a jak ktoś mnie nie pociaga to chocby na glowie stanal, nie poradzi.
                    0statnio edytowany przez itikka; 15-07-09, 02:37.

                    Skomentuj

                    • Kata
                      PornoGraf

                      Orthografische Polizei

                      • Feb 2009
                      • 2691

                      #11
                      Jestem chyba zbyt nieufna na to, by na pierwszej randce iść na całość. No, chyba, że uznamy, że pocałunek jest "hardkorowym" początkiem... Mój obecny partner jest moim pierwszym partnerem seksualnym (i nastawiam się na to, że jedynym), więc zbyt wiele do powiedzenia nie mam. Tylko tyle, że w żaden sposób nie potępiam osób lubiących seks na pierwszym spotkaniu. To ich życie.

                      Skomentuj

                      • daj_mi
                        Emerytowany PornoGraf
                        • Feb 2009
                        • 4452

                        #12
                        U mnie zawsze hardcory. Jakoś ostra jestem.
                        Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

                        Regulamin forum

                        Skomentuj

                        • Quink
                          Świętoszek
                          • Feb 2009
                          • 30

                          #13
                          itikka ne rozumiem Cie , mozesz jasniej?
                          Kobieta albo kocha albo nienawidzi... nie ma nic trzeciego

                          Skomentuj

                          • itikka
                            Ocieracz
                            • Jun 2009
                            • 162

                            #14
                            Napisał Quink
                            itikka ne rozumiem Cie , mozesz jasniej?
                            LOL?

                            tylko ta czesc dotyczy twojej wypowiedzi

                            Skomentuj

                            • upocone jajka
                              Banned
                              • May 2009
                              • 5151

                              #15
                              wypad z kumplami z Italii do mojej ulubionej knajpy, poznanie jakichś tam panienek jak to było zawsze przy weekendzie, wycieczka do nich na kwadrat, tam zgon znaczy sie zjazd do bazy + moje 'pajacowanie'


                              potem jedna z nowo poznanych koleżanek (choć kompletnie jej nie pamiętałem) przynosi mi na drugi koniec dokumenty które myślałem że zgubiłem a zostały u jej koleżanki na kwadracie, no i taki sposób uwiodła mnie owa dama

                              Skomentuj

                              Working...