W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.
Czy Wasi partnerzy wiedzą, że udzielacie się na BT? Czy są zazdrośni o to ?
To dlatego wszystkie wpisy na profilu wykasowała? Mój Boże Dromader jak mogłeś
Ale przecież to ja jestem facetem sister! Co tworzy niesłychany precedens - musimy się lać na gołe klaty na udeptanej ziemi. Będzie to walka wieczoru, ciekawsza od Kaganka z Gołotą (szlachecką)
If you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.
Mogłaby poczytać. Nie mam nic do ukrycia. To, co piszę jest prawdą. Z rodzicami już jest ciężej - jednak "erotyczne" kojarzy się z gołymi dupami i cyckami i nie dadzą się przekonać, że to nie tak, jak myślą. Dlatego też chcąc pojechać na zlot do Warszawy muszę ostro kombinować co powiedzieć i jak rozegrać sprawę.
Zauważyłaś, że książka po kilkakrotnym przeczytaniu staje się o wiele grubsza, niż była? Jakby za każdym razem coś zostawało między kartkami: uczucia, myśli, odgłosy, zapachy... A gdy po latach zaczynamy ją kartkować, odnajdujemy w niej nas samych, młodszych, innych...
Moja żona wie co tu porabiam, sama nie ma nicka i nie udziela się ale czytuje mi zza pleców więc nie ukrywam niczego... zresztą, niczego z tego co piszę nie muszę się przed nią wstydzić.
Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.
To właśnie mój partner pokazał mi to forum. Ma tu konto od paru lat i regularnie zagląda. Zna mój nick, ja jego.
U mnie jest prawie tak samo, tyle, że nie pamiętam od jakiego czasu tu jest ...
Poza tym to, co tu znajdujemy pokazujemy sobie nawzajem i wcielamy w życie, i dużo nowych wiadomości się przydało
Tak więc myślę, że zazdrosny nie jest, nie ma o co. I ja też nie jestem.
0statnio edytowany przez natt; 18-08-10, 22:31.
Powód: pomyłka w treści
Witam,
w szukajce nie znalazłem, więc zapytam. Czy Wasza druga połówka wie o tym, że jesteście forumowiczami BT.
Jeśli tak, to czy nie ma za złe, że dzielicie się czasami szczegółami waszego życia?
Jeżeli nie wie to z czego to wynika? Ukrywacie? Nie pytał/a? To moja sprawa? Czy może jeszcze coś innego?
Nie wie nikt, to jest mój mały świat. Nie czuję potrzeby zwierzania się z tego, że tu funkcjonuję, niestety świat i życie codzienne nie jest tak "tolerancyjne" jak tu.
Skomentuj