W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito).

O różnicach między kobietami a mężczyznami - część 3 - PMS

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • jezebel
    Emerytowany Pornograf

    Zboczucha
    • May 2006
    • 3667

    O różnicach między kobietami a mężczyznami - część 3 - PMS

    Pieprzony przedMenstruacyjny Stres ... czyli PMS

    Dlaczego ten temat stał się częścią naszego cyklu o różnicach? Bo mężczyznom bardzo ciężko wczuć się w rolę kobiety, która przechodzi PMS. Oczywiście wielu z nas nie łączy określonego zachowania z napięciem przedmiesiączkowym, lecz po prostu uznaje to zachowanie za wadę/feler naszego charakteru. Ten temat nie jest jednak usprawiedliwieniem - żaden z tematów cyklu nim nie jest - on ma raczej posłużyć zrozumieniu pewnych spraw.

    Każda z nas doskonale zna te wahnięcia hormonalne. Między 21 a 28 dniem cyklu, nasz organizm notuje taki spadek hormonów, że na łeb na szyję leci razem z nimi nasze samopoczucie. Każda z nas przechodzi to inaczej, ale większość przyzna, że to najgorsze dni w miesiącu. NIekóre kobiety wpadają wręcz w depresyjne stany, inne są nastawione bojowo, jeszcze inne mają zupełnie skrajne zachowanie - raz płaczą, a raz się śmieją.
    Wiecie, że statystyki donoszą, iż większość popełnianych przestępstw przez kobiety i wyników ich agresji, odnotowano właśnie w tygodniu przed planowym krwawieniem? W tym czasie też najwięcej kobiet udaje się do psychoterapeutów lub ... wróżek
    Napiszcie jak przechodzicie swoje ciężkie dni Pomóżmy mężczyznom zrozumieć, że czasami nasze irracjonalne zachowanie, biadolenie lub płacz, nie muszą oznaczać kłopotów czy nie radzeniem sobie z własnymi emocjami, ale zależą od naszych hormonów i nie mamy w tym zakresie żadnej kontroli
    Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli
  • Bujda
    Erotoman
    • Feb 2009
    • 725

    #2
    Zespół przedmiesiączkowy: tuż przed okresem kobiety zachowują się w taki sam sposób, jak mężczyźni przez cały czas.
    Komm doch bitte, bitte, bitte, noch ein bisschen näher…

    Skomentuj

    • Bujda
      Erotoman
      • Feb 2009
      • 725

      #3
      dla mnie pms równa się ogromny apetyt na wszystko. Jeśli jestem rozdrażniona to w okresie okołoowulacyjnym (teoretycznie rzecz ujmując)
      Komm doch bitte, bitte, bitte, noch ein bisschen näher…

      Skomentuj

      • sister_lu
        PornoGraf

        Nadmorska Diablica
        • Jun 2007
        • 1491

        #4
        Gdy nie byłam na tabletkach hormonalnych, pms raczej przebiegał spokojnie. Może byłam bardziej milcząca, wolałam samotność. Gorzej podczas owulacji. Wtedy strasznie bywałam bojowa.
        Teraz nie mam owulacji, nie powinnam mieć też pmsa. Gorsze dni bywają wyłącznie z przyczyn zewnętrznych.

        Skomentuj

        • jezebel
          Emerytowany Pornograf

          Zboczucha
          • May 2006
          • 3667

          #5
          A ja albo dawniej nie odczuwałam PMSa, albo na to nie zwracałam uwagi.. Teraz widzę wyraźnie, że mnie ten syndrom na pewno dotyczy i to mocno. Podobnie jak Bujda, w te dni, mam ogromny apetyt i tzw zachciewajki. Oprócz tego przechodzę to trochę płaczliwie - znika dystans do siebie i każdą uwagę biorę mocno do siebie. Kiedy dostaję okres - wszystko mija jak ręką odjął i mam w sobie jakąś równowagę.
          Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

          Skomentuj

          • Rojza Genendel

            Pani od biologii
            • May 2005
            • 7704

            #6
            Nie mam pms, jestem na Evrze.
            Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

            Skomentuj

            • Bujda
              Erotoman
              • Feb 2009
              • 725

              #7
              u mnie czy przy tabletkach czy bez brak pms i brak różnicy w okresie. Jest, to niech sobie będzie.
              Komm doch bitte, bitte, bitte, noch ein bisschen näher…

              Skomentuj

              • toxicgirl
                Banned
                • May 2006
                • 783

                #8
                ja nie odczowalam pms jakos szczegolnie nigdy. pod****iona jestem jak ktos mnie w****ia a nie przez to ze mam dostac okres

                za to po okresie czuje sie jak flak, bez zycia, bez mocy, wtedy nie mam sily nawet na klutnie z paniami co mi przeterminowane jogurty sprzedaja

                czasem w okres boli mnie brzuch wtedy jestem zla jak osa i nie warto mnie draznic bo czasm nawet gryze..doslownie.

                a faceci..hmmm nigdy tego nie rozumieja, tak samo jak ja nigdy nie zroumiem co jest takiego pocigajcego w gapieniu sie na stado kretynow uganiajacych sie z mala okrogla pileczka i czemu to wzbudza az tyle emocji

                Skomentuj

                • Rojza Genendel

                  Pani od biologii
                  • May 2005
                  • 7704

                  #9
                  Boże, a widziałaś jakie piłkarze mają kształtne łydki? Mogłabym oglądać mecze godzinami...
                  Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                  Skomentuj

                  • Bujda
                    Erotoman
                    • Feb 2009
                    • 725

                    #10
                    po 2 dniu okresu to jest luz. Bardzo dobrze się czuję a w dodatku spada mi do minimum apetyt.
                    Komm doch bitte, bitte, bitte, noch ein bisschen näher…

                    Skomentuj

                    • toxicgirl
                      Banned
                      • May 2006
                      • 783

                      #11
                      no maja... i klaty tez maja niezle niekotrzy ale nie to akurat mialam na mysli piszac to.


                      e.
                      aaaa co do apetytu to ja przed okresm potrafilam kiedys zjesc 2 paki chipsow, 4 batony i kubeł popcornu i popijalam to litrem coli i tak jakis 2, 3 dni

                      teraz juz nad soboa panuje a raczje panuje moj facet bo raz ze to nie zdrowe dwa ze bym byla jak kulka nieabwem..

                      Skomentuj

                      • Sprężynka
                        Seksualnie Niewyżyty
                        • Feb 2009
                        • 265

                        #12
                        Całe szczęście podczas PMS nie mam apetytu na niezdrowe żarcie, bo cierpię wtedy na brak apetytu. Za to płynów piję hektolitry. Podczas PMS jestem bardzo spokojna i milcząca, ciężko mnie rozbawić. Za to bardzo łatwo się irytuję, chociaż szybko mi to przechodzi i jeżeli niesłusznie kogoś skrzyczę, to zaraz przepraszam. Zapomniałabym jeszcze o tym, że raczej jestem wtedy w dobrym nastroju, bez płaczów i zgrzytania zębami, ale złośliwości same ciśną mi się na usta. Chociaż moi znajomi twierdzą, że moje złośliwości nikomu nie wyrządzają krzywdy, a jedynie rozbawiają
                        Pocałuj mnie... zaczaruj mnie...

                        Skomentuj

                        • curious
                          Erotoman
                          • Feb 2009
                          • 562

                          #13
                          Nie powinnam mieć pmsa, bo stosuję antykoncepcję hormonalną, ale chyba z przyzwyczajenia na parę dni przed okresem jestem koszmarna, wkurzam się o byle co, z cudownego humoru przechodzę w totalnego doła, a jeszcze bardziej mnie denerwuje to, że mój facet tego nie rozumie za kazdym razem muszę mu tłumaczyć, o co z pmsem chodzi; chyba dam mu do przejrzenia ten wątek
                          ...I dobry Boże spraw...
                          żeby te wszystkie kalorie poszły mi w cycki..."

                          Skomentuj

                          • shy_girl

                            #14
                            A ze mną podobno nie da się wytrzymac ;] hyh...

                            Nie wiem ja tego nie zauważam

                            Ale na to wychodzi, że wszystko mnie denerwuje... Muszę zapytac dzis o to swojego mezczyzne xD

                            Skomentuj

                            • brzydki27

                              #15
                              Napisał jeza
                              Oprócz tego przechodzę to trochę płaczliwie - znika dystans do siebie i każdą uwagę biorę mocno do siebie
                              to juz wyszło szydło z worka skąd ma te wszystkie bany i ostrzeżenia!

                              Skomentuj

                              Working...