Zdarzyło mi się, z moim narzeczonym nie chciałam go na początku, zgodziłam się na ten związek, bo chciałam w końcu kogoś mieć, to miał być krótki, przelotny romansik, wyszedł poważny związek Im dłużej go znałam, tym bardziej lubiłam, aż w końcu sobie uświadomiłam, że go kocham jak wariatka
...I dobry Boże spraw...
żeby te wszystkie kalorie poszły mi w cycki..."
jestem w takim układzie z "braku laku" i jest całkiem przyjemnie! wspólne spedzanie czasu, basen, zakupy czasem wypady do knajpy, ruchanie. ale oboje zdajemy sobie sprawę że to tylko takie tymczasowe
Czy zdarzyło Wam się byc z kimś "z braku laku"?? gdzie nie było od początku uczucia??
Zdarzyło się, ale wtedy byłam mała i głupia. Ulegałam presji na "posiadanie" jakiegokolwiek chłopaka. W obecnym związku zaczęło się tak, jak moim zdaniem powinno - od uczucia.
Skomentuj