Czy uważacie że można kochać sie tylko z jedną kobietą przez całe życie?

[Dago]

Jak w temacie, załóżmy taką sytuacje, poznajecie kogoś, zakoc***ecie się, zaczynacie uprawiać seks, dla jednej jak i drugiej strony jest to pierwszy raz. A potem ślub itd.. Zastanawia mnie czy w takiej sytuacji, możemy mieć częściej do czynienia ze zdradą, z wątpliwościami natury ciekawe jak by było z innym? Z żalem do samego siebie, że sie nie spróbowało z kim innym?
Ps. jeśli był już taki temat to przepraszam, nie udało mi sie go znaleść.

[katrina87]

trudno stwierdzić, wydaje mi sie ze jak sie kogoś kocha to doświadczenia z innymi są niepotrzebne, ale to czy ciągnie do innych zależy też chyba od człowieka

[Monia21:)]

Jeśli jest Ci dobrze z drugą osobą to poo co sprawdzać jak to jest z kimś innym?? Sprawdzisz, partner czy partnerka się dowie i zostaniesz sam. A tu okaże się że osoba z którą spróbowałeś jest gorsza i co wtedy?? Jeśli jest Ci dobrze to lepiej nie próbować, no chyba że się lubi ryzyko.

[Wujek]

Można
I praktycznie nie ma po co szukać "nowych wrażeń"

[gucio5tys]

Jeśli jest Ci dobrze z drugą osobą to poo co sprawdzać jak to jest z kimś innym??

Bo nigdy nie jest tak dobrze, aby nie mogłoby lepiej. Dwudziestolatka latka jest lepsza od pięćdziesięciolatki. Poza tym, człowiek nie jest stworzeniem monogamicznym. Trzeba próbować wody z wielu źródeł. Bo można żałować, że za w czasu się nie wyszumiało.

[Anka85]

Jestem podobnego zdania co gucio5tys... W młodości należy się "wyszumieć". Oczywiście jeśli ktoś zakochał się w wieku 15 lat i dotrwał z tą osobą w szczęściu i satysfakcji do późnych lat emerytalnych bez zdrad, to ekstra! Ale to bajka... Takie rzeczy się chyba nie zdarzają. A przynajmniej ja o takich nie słyszałam.
Wydaje mi się, że trzeba trochę popróbować tu i tam, zakochać się, dostać kosza, później znów się zakochać i w końcu rzucić, żeby wiedzieć jak to jest. Ale to oczywiście tylko moje zdanie.

[Maoam]

Ja uważam, że do ślubu nie warto czekać, lepiej pod tym względem poznać się wcześniej, bo- mimo wszystko- dopasowanie seksualne jest istotnym czynnikiem wpływającym na powodzenie związku.

I w tej sytuacji- jeśli związek się rozpadnie i zwiążemy się z kolejną osobą, to z nią również sypiamy, siłą rzeczy była/były nie był(a) naszym jedynym partnerem seksualnym.

Moja odpowiedź na pytanie, które zadał autor: można kochać się tylko z jedną kobietą (osobą) przez całe życie, ale nie trzeba, bo wszystko zależy od tego, jak się życie ułoży.

[NoWay]

Pewnie, ze można, jeśli sie Kocha partnera to tylko z Nim chce się kochać.

[Frodo Baggins]

bardzo idealistyczna opcja i bardzo trudna w realizacji.

i naprawdę wiem co mówię/piszę...

[satanka]

Można, oczywiście, że można, ale czy trzeba?

Zabrzmiało względnie szelmowsko.

[_mike]

Ciekawość zawsze weźmie górę. I to jest ten ból a za razem zaleta nie bycia pierwszym

[rozyczka70]

Idea jakże zacna, ale czy w dzisijeszych czasach do zrealizowania/utrzymania...??? ...oby!

[sxtoor]

Można. Tylko po co?

[Gurgun]

Można. Tylko po co?

A no bo czemużby nie?

A odpowiadając na pytanie z OP: Mam nadzieję, że można, bo właśnie w takiej sytuacji się znajduję

Chociaż z drugiej strony poglądy mamy oboje dość liberalne więc nie mogę wykluczyć, że w przyszłości zdarzy się jakiś 3-kącik

[oczak]

Według mnie wszystko zależy od natury danego człowieka, to jaką ma seksualność i charakter. Ja kiedyś myślałem, że jedna partnerka będzie na całe życie. Ale teraz już nie czuję tego uczucia i zależy mi na bogatym życiu seksualnym. Więc przestałem wierzyć w to, że ja będę potrafił żyć tylko z jedną kobietą. Inni natomiast mogą mieć inne odczucia niż ja. I jest to zupełnie normalne.