W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Wolny związek - da się tak żyć na dłuższą metę?

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Hemp
    Świętoszek
    • Apr 2006
    • 36

    Wolny związek - da się tak żyć na dłuższą metę?

    Witam!
    Nie wyjaśniając dokładnie o co chodzi...bo za długo by to trwało...zadam wam drogie koleżanki i drodzy koledzy następujące pytanie:
    Co sądzicie o tzw wolnych związkach i co rozumiecie pod tym sformułowaniem.
    Dla mnie jest to związek z pozwoleniem na "skoki w bok".
    Da się tak żyć na dłuższą metę?
    "Problem" ten dotyczy mnie bezpośrednio i nie wiem jak go ugryźć gdyż jest wiele za i przeciw.
    Napiszcie co sądzicie o takim typie relacji między partnerami.
    Pozdrawiam!
    Ps. jeśli ktoś naprawdę ciekaw o co dokładnie chodzi to pytać śmiało
  • Belleteyn
    Emerytowany PornoGraf
    • Oct 2005
    • 2737

    #2
    Nie znam nikogo, komu udałoby się żyć w wolnym związku. Wg mnie związek wymaga wielu poświęceń, z których jednym jest wierność.

    No pain, no gain.

    Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam gdzie chcą...

    Skomentuj

    • Jacenty
      Emerytowany PornoGraf
      • Jul 2006
      • 1545

      #3
      Wolny wyklucza związek! Wolność to brak zobowiązań, a związek to zobowiązania dwojga ludzi wobec siebie. Podstawą związku jest uczucie i zaufanie. Skoki w boki nie są dobrym spoiwem ani bazą, na której można budować stały związek i z regóły to coś, czego nie nazwałbym związkiem, trwa raczej krótko i rozpada się w niemiłych okolicznościach, pozostawiając tylko niesmak. Ale to tylko IMHO.
      Po ślubie nie jest lepiej, ale czasem jest częściej

      Uwaga! Nie klikać w ten link pod żadnym pozorem!

      Skomentuj

      • Hemp
        Świętoszek
        • Apr 2006
        • 36

        #4
        hmm a jeżeli sytuacja jest taka, ze danie sobie luzu ma zastąpić separacje? Sytuacja jest tu bardzo skomplikowana i wiem ze to mało pomoże a raczej zaszkodzi....nie wiem sam co o tym myśleć.

        Skomentuj

        • cezar27
          Ocieracz
          • Aug 2006
          • 151

          #5
          Dla mnie pojęcie wolnego związku nie istnieje, jednym z podstawowych elementów związku i bycia ze sobą jest dla mnie wirrność i wiążace się z tym zobowiązania. Jak to powiedział ktoś na forum wolny związek to jest fajna nazwa czegoś bardzo niefajnego.
          All we are is dust in the wind...

          Skomentuj

          • Jacenty
            Emerytowany PornoGraf
            • Jul 2006
            • 1545

            #6
            Napisał Hemp
            hmm a jeżeli sytuacja jest taka, ze danie sobie luzu ma zastąpić separacje? Sytuacja jest tu bardzo skomplikowana i wiem ze to mało pomoże a raczej zaszkodzi....nie wiem sam co o tym myśleć.
            Separacja polega na tym, że dwoje ludzi rozstaje się na jakiś czas, aby przemyśleć pewne sprawy i spojrzeć na swój związek z dystansu, lub po prostu odpocząć od siebie. Bynajmniej nie po to by sobie poużywac na boku. Jeżeli chcecie dać sobie wolnę rękę w wyborze partnerów do seksu, to może po prostu lepiej się rozstańcie. Zaoszczędzi wam to z pewnością wielu przykrych sytuacji, oskarżeń, żalów itd. Bo niczym innym to się nie skończy. Albo jesteście razem i sobie ufacie i jesteście sobie wierni, albo nie ma was tylko każde jest sobie samo na własną rękę. Brak zobowiązań=brak związku.
            Po ślubie nie jest lepiej, ale czasem jest częściej

            Uwaga! Nie klikać w ten link pod żadnym pozorem!

            Skomentuj

            • Hemp
              Świętoszek
              • Apr 2006
              • 36

              #7
              Separacja polega na tym, że dwoje ludzi rozstaje się na jakiś czas, aby przemyśleć pewne sprawy i spojrzeć na swój związek z dystansu, lub po prostu odpocząć od siebie..
              Kumam, ale jeśli nie ma fizycznej możliwości na mieszkanie osobno...sytuacja jest za@#$iście skomplikowana...
              ...Propozycja ta padła nie z mojej strony...a ma na celu to bym został jeszcze na jakiś czas razem z nią...ja wiem że ten związek nie przetrwa mimo wielu prób...wiec myślę kategoriami "a co mi tam".
              Moje pytanie polegało na tym czy teoretycznie taki związek ma prawo bytu...bedąc w separacji jest nikła szansa na to by w związku znów coś zaiskrzyło...a ja nie będę szukał okazji na siłę druga strona również....
              ...nasz związek jest toksyczny jak kwaśny deszcz...mimo tego jesteśmy raze, razem a jednak osobno....sam sobie sie dziwie, ale nie wiem co mam robić...

              Skomentuj

              • Hemp
                Świętoszek
                • Apr 2006
                • 36

                #8
                Napisał Asiulek
                Zerwać ?
                Po co sie bawic w jakies tam przerwy, wolny związek , jak mozna w spokoju sie rozstać ?
                rozwieść...jesteśmy małżeństwem...
                Ale to nie takie łatwe. Z przyczyn różnych nie mogę jej teraz zostawić samej.
                0statnio edytowany przez Hemp; 05-01-07, 13:46.

                Skomentuj

                • Belleteyn
                  Emerytowany PornoGraf
                  • Oct 2005
                  • 2737

                  #9
                  Nie da się być w związku i na raz w nim nie być. Może dopoki nie ustaną przyczyny, z powodu których nie możesz zostawić jej samej zrezygnuj z nawiązywania nowych znajomości damsko-męskich.

                  No pain, no gain.

                  Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam gdzie chcą...

                  Skomentuj

                  • Hemp
                    Świętoszek
                    • Apr 2006
                    • 36

                    #10
                    Napisał Belleteyn
                    Nie da się być w związku i na raz w nim nie być. Może dopoki nie ustaną przyczyny, z powodu których nie możesz zostawić jej samej zrezygnuj z nawiązywania nowych znajomości damsko-męskich.
                    dlatego napisałem ze nie będę szukał na siłę okazji...

                    Skomentuj

                    • hefalumpka
                      Ocieracz
                      • Jan 2006
                      • 146

                      #11
                      Czekaj ty zaproponowałeś ten jak mowisz "wolny związek" i mowisz tez ze to dla ciebie "skok w bok". Ja rozumiem ze ty chcesz sobie zrobic skok w bok i chcesz sie usprawiedliwic tym ze jestescie w chwili "wolnego zwiazku". Zastanów sie. Jak zrobisz ten "wolny zwiazek" to rozwalisz zwiazek do konca. Lepiej umowic sie na chwile odseparowania bez skokow w bok. Jestescie małżeństwem - ciekawi mnie czy młodym czy juz jestescie dluuugo w tym stanie? Bo jak jestescie od niedawna to wiadome ze musicie sie "dotrzec". Ale jak juz jestescie dłuuugo małżeństwem to naprawde musi być niemiło. Na twoim miejscu nie robilabym "wolnego zwiazku". Porozmawiajcie - moze to cos pomoze. Sa jeszcze poradnie małżeńskie.
                      Pokój bez ksiazek jest niczym ciało bez duszy...

                      Skomentuj

                      • Belleteyn
                        Emerytowany PornoGraf
                        • Oct 2005
                        • 2737

                        #12
                        Napisał Hemp
                        dlatego napisałem ze nie będę szukał na siłę okazji...
                        A jeśli 'okazja' sama będzie ci się wpychać do łóżka?

                        No pain, no gain.

                        Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam gdzie chcą...

                        Skomentuj

                        • hefalumpka
                          Ocieracz
                          • Jan 2006
                          • 146

                          #13
                          Napisał Hemp
                          dlatego napisałem ze nie będę szukał na siłę okazji...
                          ale jak jakas ci wlizie do wyra to chetnie skorzystasz? To chyba troche nie teges jest? Pamietasz co przysiegliscie sobie? Nie? To przypomnij sobie. Małżeństwo nie polega na kokach w bok jak ci seksu brakuje z innymi to powiedz a nie owijasz ze zwiazek toksyczny. Doprawdy nie wypadaa - powinenes sie wstydzic
                          Pokój bez ksiazek jest niczym ciało bez duszy...

                          Skomentuj

                          • Lolita_88
                            Świntuszek
                            • Jan 2007
                            • 73

                            #14
                            Ja bym się nie zgodziła....
                            To zdecydowanie nie dla mnie...
                            Nie wyobrażam sobie że mogłabym kochać się z moim mężczyzną mając świadomość że wczoraj tak samo dotykał inną kobietę..
                            On jest tylko Mój... i tak zostanie..
                            ..."...Jeśli czegoś nie można znaleźć w google, to znaczy, że to po prostu nie istnieje...."... [Bill Gates]

                            ...''..Kochająca kobieta wybacza wszystko, lecz nie zapomina niczego...".. [ Khalil Gibran ]

                            ..."...Możesz mnie nienawidzić, byle byś mnie kochał..."... [ Cyceron ]

                            Skomentuj

                            • Rojza Genendel

                              Pani od biologii
                              • May 2005
                              • 7704

                              #15
                              Wolny związek to taki, w którym nie odbieramy sobie wzajemnie wolności.
                              Mój facet ani odrobiny tej wolności mi nie odebrał, i mam nadzieję że to samo on może powiedzieć o mnie.
                              Jeśli czegoś nie robię, to nie dlatego, że nie mogę, nie pozwolił mi, nie wypada, nie wolno. Nie robię tego ponieważ nie chcę.
                              Myślę, że jest to związane z zaufaniem, które pozwala wierzyć w sprawnie działające sumienie drugiej strony, oraz w szlachetność jej charakteru i zasad moralnych.
                              Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                              Skomentuj

                              Working...