Koniec i poczatek?

[mientus]

Czy bedzie bolcowanie czy nie to sie okaze. Ale cieszy mnie to, ze mam oficjalnie wolna reke i to, ze jesli nawet juz nie bedziemy sie spotykac na seks (w uproszczeniu) to zakonczylismy to jak ludzie, bez kwasow nie pretensji.

[jezebel]

Dziwny jesteś mientus Ty tą informację dostałeś od samego początku, sam o niej pisałeś w grudniu. Miałeś wolną rękę, tylko sam sobie nie dawałeś przyzwolenia na takie zachowanie... co dobrze o Tobie świadczy, bo nie chciałeś krzywdzić żadnej ze stron. Nie mniej, w mojej opinii, sam sobie to skomplikowałeś. Cieszę się, że OFICJALNIE masz wolną rękę

[mientus]

Cieszę się, że OFICJALNIE masz wolną rękę

Wiesz, nie chcialem i nie chce z roznych wzgledow pisac o tej sytuacji jakos wiecej niz to co musze by przedstawic jej obraz. Moze i masz racje, moze nie. Generalnie koniec koncow dostalem to co chcialem. "Zakonczenie" relacji z mozliwoscia ewentualnego powrotu do niej, normalne "rozejscie sie" w sposob zdrowy i polubowny dla obu stron oraz perspektywe poszukiwania nowej partnerki. Wiec jestem do wziecia.

Dobra, bez sensu troche rozpoczynac nowy watek na forum wiec moze napisze tutaj. W kazdym razie - trafilem na pewna dziewczyne i troche nie do konca wiem jak postapic.

Celuje jak byc moze czesc kojarzy w relacje typu fwb. I trafila sie dziewczyna gdzie ja jestem bardzo, bardzo w jej typie (tego jestem pewien) a ona w moim...srednio. I teraz pytanie zasadnicze - czy w to wchodzic w ogole? Ktos z Was byl w takiej lub podobnej sytuacji? Zeby bylo jasne, to nie jest tak, ze ona jest brzydka, odstreczajaca, niezadbana czy cos w ten desen. Po prostu tak nazwijmy to dla uproszczenia "powierzchownie" nie kreci mnie ot tak. Chyba lapiecie o co chodzi, nie? Na niektore osoby spojrzysz doslownie chwile i juz czujesz, ze Cie pociaga. Dla wyjasnienia - co do tego jak nam sie rozmawia i tym podobne - jest ok.

[jezebel]

Przecież Ty najlepiej wiesz jak się czujesz w tej relacji
Radząc się innych, odbierasz sobie możliwość przekonania się o tym na własnej skórze czy w to wejść czy nie. A czemu miałbyś nie wchodzić? Czemu miałbyś odebrać sobie szanse dowiedzenia się, czy ta dziewczyna nadrobi osobowością brak oczekiwanego żaru? Idź w to, najwyżej po kilku tygodniach/miesiącach stwierdzisz, że to jednak nie to czego szukasz.
Większość moich relacji nabierała smaczku z czasem, nawet wtedy, gdy facet wydawał się być poza kręgiem moich zainteresowań.

[El_Profanator]

Jedno jest pewne, jaka relacja by nie była. Jeśli laska informuje Cię, że daje Ci wolną rękę to znaczy, że nie ma Cię na liście.

[Marduk666]

Celuje jak byc moze czesc kojarzy w relacje typu fwb. I trafila sie dziewczyna gdzie ja jestem bardzo, bardzo w jej typie (tego jestem pewien) a ona w moim...srednio. I teraz pytanie zasadnicze - czy w to wchodzic w ogole?

Czy w to wchodzić - brzmi conajmniej jakbyś dostał od niej taką propozycję i nie wiedział co zrobić... Ale pisałeś wcześniej, że wiesz o tym jak bardzo się jej podobasz więc teraz nie wiem... Nie znamy szczegółow twojej znajomości, ale przecież nie wszyscy myślą o fwb bo jakaś część populacji ludzkiej oczekuje czegoś więcej niż seksu bez zobowiązań. Inna sprawa że czasy się zmieniają więc może się mylę i faktycznie dziś sama świadomość, że podobasz się jakiejś lasce jest wystarczającym dowodem na to, że chce się z tobą dymać 😁 hmm... ciekawe to wszystko.