Cześć,
Dzisiaj pierwszy raz postanowiłam się wygadać. Może to nie jest odpowiednie miejsce, ale nie mam z kim pogadać.
Zacznijmy od początku. Jestem tuż przed 30, mój Mąż jest 5 lat starszy. Jesteśmy w związku prawie 8 lat. Nasze życie erotyczne raz było lepsze raz gorsze. Teraz po prostu go nie ma.
Jestem osobą, która lubi seks. Czasami kłóciliśmy się z tego powodu. Brakowało mi zbliżeń i mówiłam o tym otwarcie. Chciałam chociaż te dwa razy w tygodniu. Było lepiej, a później znów nastawała szara codzienność.
Zdecydowaliśmy się na dziecko. Akurat tak się złożyło, że zaszłam w ciążę przy drugiej próbie. Niestety poroniłam. Po ogarnięciu się, spróbowaliśmy jeszcze raz. Pierwsze zbliżenie i za jakiś czas dwie kreski. Cała ciąża była wzorowa, lecz mój Mąż nie chciał żadnych zbliżeń. Czasami pozwalał na pieszczoty, ale tylko z mojej strony. Moje potrzeby nadal były potrzebami. Tłumaczył to tym, że boi się, że zrobi mi krzywdę, poronię itd. Zrozumiałam, nie naciskałam.
Po porodzie dążyłam do zbliżeń. Obecnie jeśli ja czegoś nie zacznę mój Mąż jest zupełnie obojętny. Próbowałam rozmawiać, prosić, tłumaczyć. Kupiłam bieliznę, żele i inne duperele. I nic. Ostatnio kochaliśmy się na początku maja... Teraz uznałam, że nie będę prosić. Czekam.
Drodzy Forumowicze, jak dotrzeć do mojego Ukochanego? Nigdy nie robiłam problemów podczas seksu, jestem otwarta na propozycje, sama dopytuje o jakieś fantazje. Czy ja się po prostu za bardzo staram? Czuję się samotna, niepotrzebna i nieatrakcyjna...
Dzisiaj pierwszy raz postanowiłam się wygadać. Może to nie jest odpowiednie miejsce, ale nie mam z kim pogadać.
Zacznijmy od początku. Jestem tuż przed 30, mój Mąż jest 5 lat starszy. Jesteśmy w związku prawie 8 lat. Nasze życie erotyczne raz było lepsze raz gorsze. Teraz po prostu go nie ma.
Jestem osobą, która lubi seks. Czasami kłóciliśmy się z tego powodu. Brakowało mi zbliżeń i mówiłam o tym otwarcie. Chciałam chociaż te dwa razy w tygodniu. Było lepiej, a później znów nastawała szara codzienność.
Zdecydowaliśmy się na dziecko. Akurat tak się złożyło, że zaszłam w ciążę przy drugiej próbie. Niestety poroniłam. Po ogarnięciu się, spróbowaliśmy jeszcze raz. Pierwsze zbliżenie i za jakiś czas dwie kreski. Cała ciąża była wzorowa, lecz mój Mąż nie chciał żadnych zbliżeń. Czasami pozwalał na pieszczoty, ale tylko z mojej strony. Moje potrzeby nadal były potrzebami. Tłumaczył to tym, że boi się, że zrobi mi krzywdę, poronię itd. Zrozumiałam, nie naciskałam.
Po porodzie dążyłam do zbliżeń. Obecnie jeśli ja czegoś nie zacznę mój Mąż jest zupełnie obojętny. Próbowałam rozmawiać, prosić, tłumaczyć. Kupiłam bieliznę, żele i inne duperele. I nic. Ostatnio kochaliśmy się na początku maja... Teraz uznałam, że nie będę prosić. Czekam.
Drodzy Forumowicze, jak dotrzeć do mojego Ukochanego? Nigdy nie robiłam problemów podczas seksu, jestem otwarta na propozycje, sama dopytuje o jakieś fantazje. Czy ja się po prostu za bardzo staram? Czuję się samotna, niepotrzebna i nieatrakcyjna...
Skomentuj