To za to masz problemy z logiką, gdyż nie wspomniałem ani słowem o historii, tylko o realiach dnia dzisiejszego.
Pisałem wyraźnie o tym, że cyt: "stodoły i miasta płoną już teraz. Z tym, że to nie za sprawką cywilizacji europejskiej, która jest bierna jak nigdy i stawia siebie w roli ofiary." a Ty mi wyskakujesz z argumentem "płoną, bo 900 lat temu płonęła fatymidzka Jerozolima".
To może odpowiem tak - skoro ponad 700 lat temu brandenburczycy zamordowali króla polskiego, to teraz my wymordujmy wszystkich brandenburczyków? Pasuje Ci taka wersja, czy już jakoś mniej?
Skoro jednak chciałeś poruszyć historię i na swoje nieszczęście wprowadziłeś zamiar w czyn, to...
Mogę mieć, gdyż historia jest działem tak olbrzymim, iż nie ma na świecie i nigdy nie było nikogo, który mógłby o sobie powiedzieć, że zna historię ludzkości o A do Z.
Dlatego ja znam tylko jej niewielkie wycinki, przy czym tak się składa, że Krucjaty (ze szczególnym uwzględnieniem Pierwszej, jak "wstępu" do Trzeciej) są moją specjalnością.
No to spójrzmy kto ma problemy z historią.
Wiarus pisał o Pierwszej Krucjacie, Ty wyskakujesz z Saladynem i Ryszardem. To jest niespełna sto lat różnicy.
Bzdura kompletna. Nie gwałcili, już pomijając etykę rycerską (fakt, dopiero się rodzącą), nie mieli takiej potrzeby, gdyż kobiet nie brakowało.
Bzdura kompletna.
Doszło do kilku pogromów żydowskich (głównie w Moguncji), przez uczestników Krucjaty ludowej Piotra Pustelnika, która zresztą na dobrą sprawę nie wyszła z Europy. W każdym razie rycerstwo nie miało z tym nic wspólnego.
Bzdura z kosmosu.
Jak to się stało, że specjalista od historii pouczający innych, nie ma zielonego pojęcia, że Bizancjum miało cesarza a nie króla?
Co do wrażenia Aleksego, to znów, tyczy się ono wyprawy ludowej.
Bzdura i to do kwadratu.
Cała Pierwsza Krucjata, to seria zwycięstw Krzyżowców w kolejnych bitwach z wojskami muzułmańskimi.
Najpierw zwycięstwo w dolinie Doryleum nad wojskami Killidź Arslana.
Potem w trakcie oblężenia Antiochii, zwycięstwa kolejno, nad Ridwanem z Aleppo, Dukakiem z Damaszku i wreszcie, już po zajęciu miasta, wielki triumf nad potężną armią Kurbughi.
Następnie już po zdobyciu Jerozolimy, bitwa pod Askalonem, w której odprawiono kwitkiem chętne rewanżu wojska Fatymidów.
O zdobywaniu kolejnych miast w trakcie wędrówki, nie wspominam.
To wszystko w czasie Pierwszej Krucjaty, na dwadzieścia lat przed powstaniem Zakonu Templariuszy.
Naprawdę uważasz, że Królestwo Niebieskie (film, jako taki fajny, ale zasadniczo tylko dlatego, że dotyczy wydarzeń, na punkcie których mam zajawkę) pokazuje dobrze realia?
Ludzi też? Reinalda z Chatillon? Rajmunda z Trypolisu (nie wiedzieć czemu, nazywanego w filmie Tyberiaszem) również?
Saladyna też?
To może, jako znawca tematu, wypowiesz się na temat tego, jak Scott przedstawił w swoim filmie poddanie Jerozolimy Saladynowi i jak to się miało do rzeczywistości? Czy może nie podołasz zadaniu i ja będę musiał to zrobić za Ciebie?
Biali panowie niczego nie roz****li. Wygrali wojnę, zasiedli w Jerozolimie i rządzili. Ot, tyle. Dodajmy, że zasadniczo z muzułmanami zamieszkującymi bezpośrednio ziemie nadmorskie żyli całkiem dobrze.
Nie roz****li żadnej cywilizacji. A jeśli jesteś innego zdania, to na czym to roz****nie miało polegać? Jakie straty (nie wiem, finansowe, duchowe, kulturalne, materialne) wyrządziły rządy Gotfryda i jego następców?
Opowieści o tym, jak to Europa była zacofana względem społeczności arabskiej mógł spłodzić tylko jakiś nawiedzony ignorant i kretyn. Bez obrazy. Nie była zacofana w żaden sposób.
Twierdzisz tak, by następnie sobie zaprzeczyć? Czy może celowo wkładasz komuś w usta taki cytat, by z nim triumfalnie polemizować?
Co było zatem do zaorania... Zakończę Twoimi cytatami:
+
+
Pisałem wyraźnie o tym, że cyt: "stodoły i miasta płoną już teraz. Z tym, że to nie za sprawką cywilizacji europejskiej, która jest bierna jak nigdy i stawia siebie w roli ofiary." a Ty mi wyskakujesz z argumentem "płoną, bo 900 lat temu płonęła fatymidzka Jerozolima".
To może odpowiem tak - skoro ponad 700 lat temu brandenburczycy zamordowali króla polskiego, to teraz my wymordujmy wszystkich brandenburczyków? Pasuje Ci taka wersja, czy już jakoś mniej?
Skoro jednak chciałeś poruszyć historię i na swoje nieszczęście wprowadziłeś zamiar w czyn, to...
Mogę mieć, gdyż historia jest działem tak olbrzymim, iż nie ma na świecie i nigdy nie było nikogo, który mógłby o sobie powiedzieć, że zna historię ludzkości o A do Z.
Dlatego ja znam tylko jej niewielkie wycinki, przy czym tak się składa, że Krucjaty (ze szczególnym uwzględnieniem Pierwszej, jak "wstępu" do Trzeciej) są moją specjalnością.
No to spójrzmy kto ma problemy z historią.
Wiarus pisał o Pierwszej Krucjacie, Ty wyskakujesz z Saladynem i Ryszardem. To jest niespełna sto lat różnicy.
Rycerze zmierzający do Ziemi Świętej rabowali, gwałcili co się da.
Mordowali Żydów ot tak bo nie było innego zajęcia.
Doszło do kilku pogromów żydowskich (głównie w Moguncji), przez uczestników Krucjaty ludowej Piotra Pustelnika, która zresztą na dobrą sprawę nie wyszła z Europy. W każdym razie rycerstwo nie miało z tym nic wspólnego.
Bliżej Ziemi Świętej z głodu piekli dzieci na ogniskach bo ich mięso było delikatniejsze.
Gdy stanęli przed murami Konstantynopolu tamtejszy król oniemiał jak zobaczył hołotę obszarpaną i zdegenerowaną do cna.
Co do wrażenia Aleksego, to znów, tyczy się ono wyprawy ludowej.
Wielokrotnie byli młóceni bez żadnych problemów przez Saracenów.
Dopiero zakon Templariuszy jako tako zaczął sobie radzić z nimi ale tylko dzięki potężnym nakładom finansowym i szkoleniu.
Ale także niejednokrotnie zostali zmasakrowani.
Dopiero zakon Templariuszy jako tako zaczął sobie radzić z nimi ale tylko dzięki potężnym nakładom finansowym i szkoleniu.
Ale także niejednokrotnie zostali zmasakrowani.
Cała Pierwsza Krucjata, to seria zwycięstw Krzyżowców w kolejnych bitwach z wojskami muzułmańskimi.
Najpierw zwycięstwo w dolinie Doryleum nad wojskami Killidź Arslana.
Potem w trakcie oblężenia Antiochii, zwycięstwa kolejno, nad Ridwanem z Aleppo, Dukakiem z Damaszku i wreszcie, już po zajęciu miasta, wielki triumf nad potężną armią Kurbughi.
Następnie już po zdobyciu Jerozolimy, bitwa pod Askalonem, w której odprawiono kwitkiem chętne rewanżu wojska Fatymidów.
O zdobywaniu kolejnych miast w trakcie wędrówki, nie wspominam.
To wszystko w czasie Pierwszej Krucjaty, na dwadzieścia lat przed powstaniem Zakonu Templariuszy.
Dość dobrze realia pokazuje Królestwo Niebieskie, choć oczywiście to tyko film.
Akurat Templariusze zostali ukazani dość groteskowo,
ale sam paranoiczny i chory stan rzeczy dość dobrze nakreśla stan umysłu tamtych czasów.
Akurat Templariusze zostali ukazani dość groteskowo,
ale sam paranoiczny i chory stan rzeczy dość dobrze nakreśla stan umysłu tamtych czasów.
Ludzi też? Reinalda z Chatillon? Rajmunda z Trypolisu (nie wiedzieć czemu, nazywanego w filmie Tyberiaszem) również?
Saladyna też?
To może, jako znawca tematu, wypowiesz się na temat tego, jak Scott przedstawił w swoim filmie poddanie Jerozolimy Saladynowi i jak to się miało do rzeczywistości? Czy może nie podołasz zadaniu i ja będę musiał to zrobić za Ciebie?
Gdy biali panowie pojechali do Jerozolimy w czasie krucjat roz****li cywilizację, która była w szczytowym okresie rozwoju.
W tym czasie Europa była gnijącym kawałkiem ziemi, w którym panował głód, smród i ubóstwo. Zabobony i wszechobecna ciemnota i zacofanie.
Z perspektywy niby ciemnego luda, europejscy rycerze byli dzikusami i barbarzyńcami.
W tym czasie Europa była gnijącym kawałkiem ziemi, w którym panował głód, smród i ubóstwo. Zabobony i wszechobecna ciemnota i zacofanie.
Z perspektywy niby ciemnego luda, europejscy rycerze byli dzikusami i barbarzyńcami.
Nie roz****li żadnej cywilizacji. A jeśli jesteś innego zdania, to na czym to roz****nie miało polegać? Jakie straty (nie wiem, finansowe, duchowe, kulturalne, materialne) wyrządziły rządy Gotfryda i jego następców?
Opowieści o tym, jak to Europa była zacofana względem społeczności arabskiej mógł spłodzić tylko jakiś nawiedzony ignorant i kretyn. Bez obrazy. Nie była zacofana w żaden sposób.
Tylko ignorant i kretyn niedouczony może twierdzić że cywilizacja białego człowieka jest na szczycie i zawsze była.
Co było zatem do zaorania... Zakończę Twoimi cytatami:
Zamiast pisać brednie na forum idź do lektury.
Poczytaj trochę, pooglądaj dokumentalne filmy,
posłuchaj inne wersje wydarzeń, posłuchaj, poczytaj przekazy kronikarzy z obydwu stron.
Znajdź sobie coś na temat rozmów Ryszarda Lwie Serce i Saladyna itd bla bla bla.
Otworzysz oczy chłopcze.
posłuchaj inne wersje wydarzeń, posłuchaj, poczytaj przekazy kronikarzy z obydwu stron.
Znajdź sobie coś na temat rozmów Ryszarda Lwie Serce i Saladyna itd bla bla bla.
Otworzysz oczy chłopcze.
Polecam postudiować historię krucjat, Imperium Romanum i Kartaginy, potem pooglądaj coś na temat Japonii i ich historii i oczywiście też warto poczytać o wynalazkach które stworzyli Chińczycy itd itd.
Skomentuj