W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Rasizm, nietolerancja, co nas uwiera, dlaczego kobiety lecą na czarnych

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Kalilah
    Administrator
    • Mar 2012
    • 2729

    Napisał Christophero
    Ten tekst o dealerze to jest juz w podrecznikach?
    Bo juz widze ze to prawie kopiuj wklej.
    Tam było chyba "chcę dane", a ja jestem na tyle sprytna i przewrotowa więc wymyśliłam, że napiszę odwrotnie. Wiesz, taki rebel.

    Jak na osobę, która podobno ma na wszystko wyrąbane, strasznie się rzucasz.
    My life would be so much easier if I wasn't intelligent enough to realize how fucking stupid some people are.

    Regulamin forum

    Skomentuj

    • wiarus
      SeksMistrz
      • Jan 2014
      • 3264

      Wojna w sądach, wojna w polityce, realna wojna - gdzieś tam.
      Co dzień wojna o przetrwanie, o klienta, o należności ... .

      Q**wa, nie znudziło się Wam ???
      "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
      James Jones - Cienka czerwona linia

      Skomentuj

      • Christophero
        Banned
        • Feb 2009
        • 1039

        Zapity, potrzebujemy zatrudnic kogos do tartaku, w sumie pomyslalem o tobie,
        Bo najbardziej nam pasuje taki co nie za duzo mysli i potrafi..
        Potrafisz przeniesc deske?
        Jestes idealny.
        Dobrze zaplacimy.
        Dostaniesz tez rekawice.

        Napisał Kalilah
        Tam było chyba "chcę dane", a ja jestem na tyle sprytna i przewrotowa więc wymyśliłam, że napiszę odwrotnie. Wiesz, taki rebel.

        Jak na osobę, która podobno ma na wszystko wyrąbane, strasznie się rzucasz.
        Spokojnie, wszystko jest dobrze.
        Nie martw sie o mnie najdrozsza

        Napisał Falanga JONS

        Skoro jednak chciałeś poruszyć historię i na swoje nieszczęście wprowadziłeś zamiar w czyn, to...
        +
        To w takim razie jestem, mam chwilę więc spokojnie Ci odpisuję kochany przez moją znajomą Falangu.

        Posłuchaj, poczytaj spokojnie i nie denerwuj się już i nie rzucaj się na mnie.

        Teksty zapitego oraz nawiązujące do jego inne zdania:
        „Te podludzie, ścierwa, gównojady (jakieś określenie pominąłem?) czytaj niemieckie turki, twoi byli sąsiedzi byli by bardzo szczęśliwi że się tak nawróciłaś”
        „uwielbienie dla murzynów zapity znowu porównał ich do zwierząt, opisując ich jako inny gatunek.”
        „Stąd mowa o wyższości rasy białej od czarnej jak to słusznie ZZ zauważył przez pryzmat cywilizacji, osiągnięć czy historii. Nie miałem do czynienia z ciapatymi, oprócz kilku spotkań w Hamburgu, więc ciężko mi ich oceniać. Kobiety, typu kochanica bronią czarnych, bo uważają się za kobiety wyzwolone, pewne siebie. Są wręcz dumne, że dały czarnemu”


        Dość sensowna wypowiedź onego 82:
        „ Na swojej drodze w zyciu spotykam ludzi, ktorych moge podzielić na normalnych i jebnietych. Podzial nie ma zadnego zwiazku z kolorem skory czy religia.”

        Odpowiedziałem na te rasistowskie teksy:
        „Powalajaca ignorancja,
        Brak wiedzy, horyzonty świni i bydla rogatego.
        Te teksty brzmią jak echo z dawnych lat,
        To wszystko sie pojawia co jakis czas.
        ...
        Zawsze i wszedzie byli zdegenerowani ludzie wszystkich ras.
        Bialy, czarny i zolty moze byc zdegenerowana swinia.
        ...
        ...rasa panow...Smiech historii.

        Pogadamy jak zaploną stodoly i miasta... Jak wasze slowa zamienia sie w czyny.
        Jak sąsiad zabije sasiada z ktorym zyl cale zycie... Ale pojawilo sie znowu to czyste zlo, ktore kaze zabijac bo on jest czarny, zyd albo mu zle z oczu patrzy.”


        Odpisałeś mi coś w tym rodzaju:
        „Masz chyba spory problem z trzeźwą oceną sytuacji, bo stodoły i miasta płoną już teraz. Z tym, że to nie za sprawką cywilizacji europejskiej, która jest bierna jak nigdy i stawia siebie w roli ofiary.”
        Ja odpisałem coś takiego:
        „Tylko ignorant i kretyn niedouczony może twierdzić że cywilizacja białego człowieka jest na szczycie i zawsze była.

        Muszę Cię zmartwić.
        Niestety tak nie jest.
        I nie było.”
        „Polecam postudiować historię krucjat, Imperium Romanum i Kartaginy, potem pooglądaj coś na temat Japonii i ich historii i oczywiście też warto poczytać o wynalazkach które stworzyli Chińczycy itd itd.”

        „po dziś dzień tamten konflikt nie został rozstrzygnięty.
        Saladyn zawarł rozejm z Ryszardem.
        Nikt nie wygrał tej chorej wojny.”
        „Dość dobrze realia pokazuje Królestwo Niebieskie, choć oczywiście to tyko film.
        Akurat Templariusze zostali ukazani dość groteskowo,
        ale sam paranoiczny i chory stan rzeczy dość dobrze nakreśla stan umysłu tamtych czasów.”


        I Twoja riposta w której podobno zaorałeś mnie:
        „a Ty mi wyskakujesz z argumentem "płoną, bo 900 lat temu płonęła fatymidzka Jerozolima". To może odpowiem tak - skoro ponad 700 lat temu brandenburczycy zamordowali króla polskiego, to teraz my wymordujmy wszystkich brandenburczyków? Pasuje Ci taka wersja, czy już jakoś mniej?”





        Dobrze więc, zasiądźmy i porozmawiajmy o historii, o tym co się dzieje i działo na świecie.
        Proszę, rozgość się u mnie, jesteś jednak co by nie mówić znajomym mojej byłej znajomej, a ona Cię kocha, więc uśmiecham się błogo i podsuwam Ci kufel dobrego chłodnego piwa i patrzę Ci w oczy i chciałem nieśmiało zapytać:
        - uważasz, że wydarzenia historyczne nawet z przed 900 lat nie mają wpływu na losy dalsze świata? Uważasz, że najazd europejskich wojsk przez 200 lat nie pozostawił blizny w świadomości muzułmanów?. Chcesz tak samo mi powiedzieć, że bitwa pod Grunwaldem nie ukształtowała tej ziemi, a Newton nie stworzył fundamentów dla obecnego świata?, nieważne, że był Tesla, nieważne, że Rzymianie zaorali Kartaginę i nie miało to wpływu na obraz świata?...

        Rozumiem uważasz, że to nie ma znaczenia.
        Ciekawostką jest mój kochany przez znajomą ‘przyjacielu’, że we Francji ataki terrorystów są okraszane nawoływaniem ich przywódców brzmiących mniej więcej tak:
        „wzywamy do zabijania KRZYŻOWCÓW”.
        Rozumiem, że to też pomijasz w swym szerokim obeznaniu historycznym.

        Słuchałem kiedyś z zaskoczeniem wypowiedzi historyka z tamtej strony barykady, gość z uniwersytetu gdzieś tam chyba tureckiego, czy innego objaśnia zaskakującą prawdę:
        „dla przeciętnego Europejczyka, wojny krzyżowe to jedynie historia, to odległe średniowiecze, to tylko wydarzenie które już dla nich nie ma znaczenia. W świecie muzułmańskim do tej pory trwają gorączkowe rozmowy w kawiarni o tamtych sprawach, tych odległych i tych bliższych, tamte bolesne doświadczenia nie wygasły, żyją nadal i budzą emocje.”

        To głownie właśnie chcę wyrazić w moim tekście do analfabety ze śląska i do Ciebie kochany przez znajomą pisarzu.

        Zgadzam się że nie ma takiego który znałby historię, oczywiście tak!
        Daleki jestem od takiego twierdzenia.
        Jednak uważam, że nie znajomość historii, którą prezentujesz ma znaczenie, ale umiejętność wyciągania wniosków i umiejętność ogólnego oglądu sytuacji.
        Widzisz, zgadzam się z gospodarzem domu przy Alternatywy 4, że mądremu wystarczą dwa słowa, a głupiemu to i referatu mało.
        Wystarczy trochę poczytać historii i pooglądać różnych dokumentalnych filmów które są tak łatwo dostępne, nie tylko o pierwszej krucjacie i wstępie do trzeciej, ale tak jak pisałem o Japonii, o Rzymie i np. Chinach, aby szybko dostrzec, że to wszystko jest podobne, to wszystko się powtarza. Jest jednorodne i przewidywalne.
        Nienawiść rasowa i inne rodzaje nienawiści prowadzą do wojen i później do niezabliźnionych ran, które nagle się otwierają po setkach lat i znów krew się leje.

        Cóż Ci ‘przyjacielu’ po wiedzy szczególnej i dokładnej z zakresu:
        - doliny Doryleum nad wojskami Killidź Arslana.
        - Antiochii, zwycięstwa nad Ridwanem z Aleppo, Dukakiem z Damaszku wielki triumf nad potężną armią Kurbughi.
        - co Ci po bitwie pod Askalonem,
        - co Ci po wiedzy o odprawionych Fatymidach.

        Gdy nie dostrzegasz już tego ujęcia z Królestwa Niebieskiego jak kamera ulatuje w górę i pokazuje bezmiar bezsensownej sceny mordu?

        Królestwo Niebieskie dobrze pokazuje pewien klimat, oczywiście możemy tu jedynie spekulować, pisałem wyraźnie, że to TYLKO film, że trudno traktować go jako historyczny dowód dziejów. Manipulujesz tu moim słowem i jak to zwykle większość ludzi wchodzisz w szczegóły. Zabawne jest to, że tak szybko z ogólnej pozycji spadasz do konkretnych osób i imion zastanawiając się nad Tyberiaszem i Reginaldem czy pokazani są dobrze.
        To jest nieważne.
        Ważne są słowa które wypowiada Irons chyba, „najpierw myślałem że walczymy o wiarę, .... a potem zrozumiałem, że walczymy tylko o ziemię i bogactwa i zawstydziłem się”

        Wymowna jest też scena w której rozkręca się festiwal próżności w której nowy król wyrusza na wojnę z Saladynem i ponosi sromotną klęskę.
        Tu nieważne są dokładne fakty i zgodności, tu chodzi o coś więcej, tu chodzi o poruszenie rozumów i sumienia ludzi, może jakaś refleksja pojawi się kiedyś u przyszłych pokoleń.

        Twierdzisz że Europa nie była zacofana i upadła?
        Nazywasz mnie kretynem?
        No to chyba inną historię znamy o tamtych czasach.
        „Europa tamtych czasów była postrzegana już jako ziemia przeklęta, wręcz przesiąknięta grzechem, panowało wręcz przeświadczenie, że powietrze którym się oddychało jest grzeszne. Ludzie nie widzieli dalszego sensu trwania w takim stanie i zaczęli ciągnąć do Ziemi Świętej w nadziei lepszego życia”
        „jedyną siłą, mogącą oprzeć się wzmagającej nawałnicy ze wschodu był kościół. Papież modlił się o pomoc i przyszła ona z zaskakującej strony, od jego rywala z Konstantynopola”
        „Papież wykorzystał sytuację i ogłosił krucjatę” itd. Itd.

        Cesarz czy Król – jeden ****, jednak posrał się jak zobaczył tłumy pod bramami miasta, temu zaprzeczysz? Dopiero po rozmowach z przywódcami tej wyprawy (nie pamiętam już kto tam był bo to nieistotne) i gdy przysięgli oddać mu wszystkie zdobycze przepuścił dalej itd...
        Oczywiście mogę tu pisać nieściśle, bo tu nie o to chodzi jakie imiona są prawidłowe i tytuły, ale pewne zjawiska i wydarzenia, które zmieniły nasz świat.

        Trudno zgodzić mi się z Twoim punktem widzenia i umniejszaniem tego co napisałem na ten temat, próbę wykpienia czy ‘zaorania’ mnie.

        ******* Ci to oranie poszło.
        Masz jednoskibowy tylko.

        Jesteś tu na zamówienie śląskiego analfabety?
        Bo słyszałem taką opinię o nim „to dobry chłopak, ale sam bronić się nie potrafi”.

        "beesz mje na solufkie wouau Falangu?"

        a tak na marginesie, co powiesz na temat drugiej krucjaty?
        czyżby kolejne zwycięstwa?
        czy nie czytasz o tych przypadkach, w których europejscy barbarzyńcy dostawali w*******?
        Też powiesz że to bzdura że król Francji dostał tam w******* i powrócił jak zbity pies i okrył się hańbą?
        0statnio edytowany przez Kalilah; 27-09-16, 07:33. Powód: post pod postem

        Skomentuj

        • DSD
          Perwers
          • Jan 2010
          • 1275

          Ech, Krzysiu, gdybyś Ty nie był tak niepotrzebnie złośliwy i pisał bardziej poskładane teksty to byłoby fajnie... choć w sumie nie wiadomo co pyskusja o historii robi na forum erotycznym...

          Krótko - jedna sprawa to historia jako opis kto kogo gdzie kiedy i dlaczego, druga to mitologia. Falanga chwali się że wie dokładnie kto kogo zabił, Krzyś zwraca uwagę że to mitologia historyczna wpływa na to co jest teraz, a dla tej mitologii zupełnie nie ma znaczenia czy to twój pradziadek zabił mojego czy na odwrót. Taką mitologią są 'krzyżowcy', Kosowe Polje dla Serbów, a w chwili obecnej możemy obserwować narodziny mitologii smoleńskiej.
          'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)

          Skomentuj

          • Christophero
            Banned
            • Feb 2009
            • 1039

            Napisał DSD
            Ech, Krzysiu, gdybyś Ty nie był tak niepotrzebnie złośliwy i pisał bardziej poskładane teksty to byłoby fajnie... choć w sumie nie wiadomo co pyskusja o historii robi na forum erotycznym...

            Krótko - jedna sprawa to historia jako opis kto kogo gdzie kiedy i dlaczego, druga to mitologia. Falanga chwali się że wie dokładnie kto kogo zabił, Krzyś zwraca uwagę że to mitologia historyczna wpływa na to co jest teraz, a dla tej mitologii zupełnie nie ma znaczenia czy to twój pradziadek zabił mojego czy na odwrót. Taką mitologią są 'krzyżowcy', Kosowe Polje dla Serbów, a w chwili obecnej możemy obserwować narodziny mitologii smoleńskiej.
            To proszę Pana... że tak powiem... to taka zabawa.
            Słuchasz Panie co to za wymowa?
            .. słowa, słowa, słowa, słowa


            ale w zasadzie to nieważne,

            ważne jest to, że ja znałem taką jedną co kocha Falanga.


            I muszę przyznać, że lubię takich stonowanych ludzi jak Ty.
            Kim jesteś Panie?
            Poza tym jestem ekspertem w pisaniu offtopu, banów miałem więcej niż Astraja kochanków!

            Skomentuj

            • DSD
              Perwers
              • Jan 2010
              • 1275

              Napisał Christophero
              I muszę przyznać, że lubię takich stonowanych ludzi jak Ty.
              Kim jesteś Panie?
              Ktoś kto mnie zna lepiej wie że często jestem kłębkiem nerwów.
              'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)

              Skomentuj

              • Christophero
                Banned
                • Feb 2009
                • 1039

                Napisał DSD
                Ktoś kto mnie zna lepiej wie że często jestem kłębkiem nerwów.
                jak czasem każdy z nas.

                należysz do jakiegoś koła?

                Skomentuj

                • znowuzapilem
                  SeksMistrz
                  • Nov 2010
                  • 3555

                  Post bez nawiązania do mojej osoby był by postem straconym
                  Napisał Christophero
                  Jesteś tu na zamówienie śląskiego analfabety?
                  Bo słyszałem taką opinię o nim „to dobry chłopak, ale sam bronić się nie potrafi”.
                  Nie musze się bronić bo nikt mnie tu nie atakuje
                  Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

                  Skomentuj

                  • Christophero
                    Banned
                    • Feb 2009
                    • 1039

                    Napisał znowuzapilem
                    Post bez nawiązania do mojej osoby był by postem straconym

                    Nie musze się bronić bo nikt mnie tu nie atakuje
                    taki post byłby niekompletny,
                    byłby jak dupczenie bez orgazmu.

                    widzisz, jesteś popularny.
                    pozwalam ci poczuć się kimś.

                    Skomentuj

                    • Falanga JONS
                      Banned
                      • Feb 2012
                      • 1156

                      Teksty zapitego oraz nawiązujące do jego inne zdania:
                      Które miały konkretne umocowanie w faktach, lub nawiązywały do wypowiedzi innych użytkowników a Ty wyrwałeś je z kontekstu i podsumowałeś... Niczym. Bo zamiast argumentów, uderzyłeś w bezsensowną retorykę, typu:

                      Te teksty brzmią jak echo z dawnych lat,
                      To wszystko sie pojawia co jakis czas.
                      Co jest zwykłą, prymitywną ucieczką od dyskusji, sugerującą w domyśle, "że kiedyś tak Hitler mówił, więc ty też jesteś jak Hitler".

                      Krzysiu, było jeszcze w historii tak, że ten Hitler zbudował także autostrady e Niemczech. Może by tak zastosować retorykę "Nie budujmy autostrad, bo będziemy jak Hitler?".

                      Zamiast lania wody proponuję pisać o faktach. Niestety Tobie dużo blizej do tego pierwszego, co udowodnię jeszcze później.

                      - uważasz, że wydarzenia historyczne nawet z przed 900 lat nie mają wpływu na losy dalsze świata? Uważasz, że najazd europejskich wojsk przez 200 lat nie pozostawił blizny w świadomości muzułmanów?
                      Wpływ mogą mieć geograficzno-polityczny. A w świadomości zaistnieją tylko wtedy, gdy najeźdźcy nie dadzą się wykurzyć i pozostają do dzisiaj (vide obie Ameryki). W sytuacji, gdy Krzyżowcy stracili ostatnie posiadłości w Ziemi Świętej ponad 700 lat temu, dopatrywanie się czegoś tam, jest co najmniej nadużyciem.
                      Zresztą data upadku Akki pokrywa się praktycznie z zabójstwem Przemysła II, o czym wspomniałem w pierwszym poście, spróbuj zatem uczynić analogię i dowieść coś na temat tego o czym pisałem.

                      Przy czym fakt, ja odniosłem się do czegoś innego, gdyż miałem na myśli usprawiedliwianie różnego rodzaju zbrodni, słowami, że "kiedyś my im, to teraz oni nam". Takie zachowanie to bzdura.
                      Tym bardziej, że przed Krucjatami Islam był równie agresywny, jak i po nich, uprzykrzając życie Azjatom, Afrykanom i Europejczykom. O tym, co działo się po nich, na przełomie Średniowiecza i Nowożytności, nawet nie wspominam, bo to każdy powinien wiedzieć.

                      Zadziwiające, że taką retorykę stosuje się tylko do naszej cywilizacji, chcąc ją oskarżyć i wywołać w niej poczucie winy. O tym, jak muzułmanie zajmowali Hiszpanię, Anatolię, Bizancjum, Bałkany i inne tereny nikt jakoś nie wspomina.

                      Ciekawostką jest mój kochany przez znajomą ‘przyjacielu’, że we Francji ataki terrorystów są okraszane nawoływaniem ich przywódców brzmiących mniej więcej tak:
                      „wzywamy do zabijania KRZYŻOWCÓW”.
                      Rozumiem, że to też pomijasz w swym szerokim obeznaniu historycznym.
                      Jeżeli tak się dzieje, to jest to dowód na to, że są oni niższą kategorią ludzi, stojącą niżej w hierarchii cywilizacyjnej, w stosunku do rdzennie białej kultury europejskiej, czyż nie?
                      I czyż nie o teraźniejszości pisałem? To Ty wskoczyłeś z historią, usprawiedliwiając ich czyny.
                      Zapytam raz jeszcze - czy jeśli poderżnę gardło Angeli Merkel pod Bramą Brandenburską z okrzykiem "Za Przemysła!" - to będę usprawiedliwiony, czy nie?

                      Słuchałem kiedyś z zaskoczeniem wypowiedzi historyka z tamtej strony barykady, gość z uniwersytetu gdzieś tam chyba tureckiego, czy innego objaśnia zaskakującą prawdę:
                      „dla przeciętnego Europejczyka, wojny krzyżowe to jedynie historia, to odległe średniowiecze, to tylko wydarzenie które już dla nich nie ma znaczenia. W świecie muzułmańskim do tej pory trwają gorączkowe rozmowy w kawiarni o tamtych sprawach, tych odległych i tych bliższych, tamte bolesne doświadczenia nie wygasły, żyją nadal i budzą emocje.”
                      Zakładając, że wypowiedź jest autentyczna - to jest właśnie różnica między obiema kulturami, cywilizacjami. Jedni traktują historię jako pasję, hobby a drudzy jako sens życia, wykorzystywany mocno niecnie. Gdzie tu nam po drodze z nimi?

                      Cały Twój komentarz a propos faktów i mitów dotyczących Krucjat, filmu Scotta i innych charakteryzuje to zdanie:

                      Tu nieważne są dokładne fakty i zgodności,
                      No jak nie?
                      Piszesz o marności Krzyżowców, także militarnej, nie bacząc, że - co wykontrowałem - w trakcie Pierwszej Krucjaty odnieśli oni same zwycięstwa, nie ponosząc porażki.
                      Podajesz przykład filmu Scotta, nie bacząc, że stoi on czasem w niezgodzie a czasem wręcz w opozycji do faktów.

                      Na jakich więc aspektach chcesz budować refleksje, czy inne wrażenia, jeżeli opierasz sie na nieprawdzie i przywołujesz nie fakty a mity?

                      Ważne są słowa które wypowiada Irons chyba, „najpierw myślałem że walczymy o wiarę, .... a potem zrozumiałem, że walczymy tylko o ziemię i bogactwa i zawstydziłem się”
                      No widzisz... A faktyczny Rajmund z Trypolisu (czy tam Tyberiasz, jak wolał Scott) nigdy by tych słów nie wypowiedział. Sens walki o Królestwo Jerozolimskie był zupełnie inny.

                      To po co się powoływać na takie cytaty, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością?

                      Wymowna jest też scena w której rozkręca się festiwal próżności w której nowy król wyrusza na wojnę z Saladynem i ponosi sromotną klęskę.
                      Ta scena może być o tyle wymowna, że akurat bliska prawdzie, zgodna z charakterystyką Gwidona. Szkoda tylko, że Scott nie pokazał tego samego w obozie muzułmańskim. Szkoda, że nie pokazał tego jak została zdobyta Jerozolima, co się stało z jej mieszkańcami.
                      Przypadek? Nie sądzę.

                      Twierdzisz że Europa nie była zacofana i upadła?
                      Nazywasz mnie kretynem?
                      No to chyba inną historię znamy o tamtych czasach.
                      „Europa tamtych czasów była postrzegana już jako ziemia przeklęta, wręcz przesiąknięta grzechem, panowało wręcz przeświadczenie, że powietrze którym się oddychało jest grzeszne. Ludzie nie widzieli dalszego sensu trwania w takim stanie i zaczęli ciągnąć do Ziemi Świętej w nadziei lepszego życia”
                      „jedyną siłą, mogącą oprzeć się wzmagającej nawałnicy ze wschodu był kościół. Papież modlił się o pomoc i przyszła ona z zaskakującej strony, od jego rywala z Konstantynopola”
                      „Papież wykorzystał sytuację i ogłosił krucjatę” itd. Itd.
                      Nazywam kretynami tych, którzy twierdzą, że Europa była zacofana względem świata islamu. Nie była.
                      Cytaty, które podajesz (nie wiem zresztą skąd) są stronnicze.
                      Europa ziemią przeklętą... A Bliski Wschód, niszczony w owym czasie walkami wewnętrznymi Seldźuków był w owym czasie (mam na myśli czasy tuż przed Pierwszą Krucjatą, ale mogę przytoczyć także inne, w razie czego) Edenem, tak?
                      Cytat o "nawałnicy ze wschodu" jest tak niezrozumiały, że pewnie sam jego autor nie wiedział o co mu w nim chodzi. Może Ty wyjaśnisz?
                      Cytato tym jak papież wykorzystał jakąś, bliżej nam nieznaną sytuację i ogłosił krucjatę, znów bardzo stronniczy.

                      Cesarz czy Król – jeden ****, jednak posrał się jak zobaczył tłumy pod bramami miasta, temu zaprzeczysz?
                      No to posrał się, czy nimi pogardzał, bo raz piszesz a potem inaczej?

                      a tak na marginesie, co powiesz na temat drugiej krucjaty?
                      czyżby kolejne zwycięstwa?
                      czy nie czytasz o tych przypadkach, w których europejscy barbarzyńcy dostawali w*******?
                      Też powiesz że to bzdura że król Francji dostał tam w******* i powrócił jak zbity pies i okrył się hańbą?
                      Nic nie powiem, bo temat ten nie interesował mnie. Pisałem o teraźniejszości, później Ty, z niezrozumiałych powodów zszedłeś na temat Pierwszej i Trzeciej Krucjaty na co odpisałem, prostując sporo rzeczy.
                      O Drugiej też możemy pogadać. O Czwartej i o Piątej. Także o kolejnych, tudzież Rekonkwiście na przykład. Nie widzę problemu.

                      Skomentuj

                      • paffcio
                        Banned
                        • Mar 2006
                        • 2286

                        Krucjaty zostały przegrane bo Europa była skłucona wewnętrznie właśnie przez religię Być może już wtedy białas stał na straconej pozycji tylko tego nie wiedział.
                        Rekonkwista odwlekła na kilka setek lat to co przybędzie niebawem. Mysliwy stanie się zwierzyną , to oczywiste

                        Skomentuj

                        • wiarus
                          SeksMistrz
                          • Jan 2014
                          • 3264

                          Napisał paffcio
                          ... skłucona ...to oczywiste
                          Nie wydaje mi się.
                          "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                          James Jones - Cienka czerwona linia

                          Skomentuj

                          • paffcio
                            Banned
                            • Mar 2006
                            • 2286

                            Więc rozwiń.

                            Skomentuj

                            • Christophero
                              Banned
                              • Feb 2009
                              • 1039

                              Napisał Falanga JONS

                              Nic nie powiem, bo temat ten nie interesował mnie. Pisałem o teraźniejszości, później Ty, z niezrozumiałych powodów zszedłeś na temat Pierwszej i Trzeciej Krucjaty na co odpisałem, prostując sporo rzeczy.
                              O Drugiej też możemy pogadać. O Czwartej i o Piątej. Także o kolejnych, tudzież Rekonkwiście na przykład. Nie widzę problemu.
                              Hahahahaha!!!!!!!!
                              Czyli czytasz tylko o tych rozdzialach historii, ktore Ci pasuja bo wzglednie zgadzaja sie z Twoim jednobarwnym widzeniem swiata
                              Druga krucjata to porazka juz nawet w drodze... W czasie przejsc wojsk.
                              Dostali w******* jak dzieci.
                              Mega wojownik Barbarosa utopil sie w rzeczce itd.

                              Chyba troche rozumiem juz Twoje stanowisko i w zasadzie ja widze, ze w jakims stopniu mowimy o tym samym.
                              Ale Ty masz potrzebe stania po jednej slusznej stronie.

                              Jak dla mnie popelniasz tylko jeden blad, poddajesz watpliwosc opinie ludzi, ktorzy sa naukowcami z kilku najlepszych uniwerkow na swiecie i zapewne dla mnie sa bardziej wiarygodni niz Ty czy inny user z internetu, bawiacy sie w eksperta od historii

                              Bawisz sie w historyka przyjacielu

                              Pierwsza krucka tak
                              Druga nie
                              Trzeciej wstep tak



                              Czytaj dalej historie, ta najlepiej pisana od nowa przez prezesa jedynie slusznej partii.
                              Ale mnie interesuje cos wiecej.

                              Mamy inne pojmowanie i podejscie do tych spraw.
                              Ty chcesz kolekcjonowac daty, miejsca, czyli ta klasyczna forme nauczania historii, ktora juz glosno jest krytykowana bo nauka ta prowadzi do niczego. Oczywiscie odpiszesz bzdura.

                              To co sie stalo w przeszlosci wplywa na nie tylko geo-polityke jak twierdzisz ale formuje ludzkie postawy, scala lub rozczlonkowuje nacje. To czego dokonali Spartanie pod Termopilami wplynelo zapewne nie tylko na Grekow, ale kto wie jeszcze na kogo?
                              Po dzis dzien analizowane jest to co sie tam dokonalo, pod wzgledem militarnym tez. Pewnie powiesz ze to bzdura i niepewna autentycznosc.

                              Historia postrzegana jest wg mnie szerzej niz podajesz to Ty.
                              Niektorzy sie jej ucza i wyciagaja wnioski lub nie, wplywa to moim zdaniem na historie wlasnie sie tworzaca.

                              Mamy zupelnie inne podejscie i oglad tej samej sprawy.
                              Ty widzisz tylko daty, ktore sa ot tylko kartami historii, ja widze to inaczej.
                              Nie dojdziemy tu do porozumienia.

                              A teraz wniosek ogolny.
                              Krucjaty nie zostaly wygrane, ale i nie zostaly przegrane.
                              A to z prostego powodu, mianowicie takich konfliktow nie da sie wygrac lub przegrac. Owszem, wygrac mozna jedna bitwe, czy kilka. Mozna zdobyc cos nawet na 100 lat ale wbrew temu co falanga twierdzi, krzywdy doswiadczone przez przegranych napedzaja chec zemsty nastepnych pokolen.
                              Dochodzi znowu do mordow ale w druga strone.
                              Trudno sie z tym nie zgodzic, bo to widac w przypadku wielu wojen.
                              Dlatego twierdze ze historia zyje, nie dlatego ze ja tak chce i zem jest taki madry chlop, tylko wystarczy troche pomyslec i popatrzec ogolnie na swiat.

                              Wasz chrzescijanski Papiez wyraznie mowi i jego poprzednicy tez, ze wojna nie rozwiazuje konfliktow lecz je czyni.
                              Oczywiscie nie mam na mysli Urbana II.

                              Dobra, starczy tych pirdolen.
                              0statnio edytowany przez Christophero; 13-09-16, 05:09.

                              Skomentuj

                              • Falanga JONS
                                Banned
                                • Feb 2012
                                • 1156

                                Napisał Christophero
                                Hahahahaha!!!!!!!!
                                Czyli czytasz tylko o tych rozdzialach historii, ktore Ci pasuja bo wzglednie zgadzaja sie z Twoim jednobarwnym widzeniem swiata
                                Dość zabawny wniosek, nie znajdujący żadnego potwierdzenia w tym co napisałem. Nie dość, że nie wypisałem żadnych interesujących mnie rozdziałów historii, poza tylko tymi dwoma, to jeszcze zakończyły się one w różny sposób. Więc skąd taki wniosek?

                                Druga krucjata to porazka juz nawet w drodze... W czasie przejsc wojsk.
                                Dostali w******* jak dzieci.
                                Mega wojownik Barbarosa utopil sie w rzeczce itd.
                                No i widzisz sam... Cesarz Fryderyk topiący się w rzece, to obrazek z Trzeciej Krucjaty a nie Drugiej.

                                Jak dla mnie popelniasz tylko jeden blad, poddajesz watpliwosc opinie ludzi, ktorzy sa naukowcami z kilku najlepszych uniwerkow na swiecie i zapewne dla mnie sa bardziej wiarygodni niz Ty czy inny user z internetu, bawiacy sie w eksperta od historii
                                Po pierwsze, poddawanie w wątpliwość opinii (a nie faktów, choć te również), nie jest niczym złym, wręcz przeciwnie.
                                Po drugie, nie wiem, dlaczego mi to zarzucasz, wszak przecież żadnej opinii tutaj nie wrzuciłeś.
                                Po trzecie wreszcie, wybacz mi samochwalstwo, ale tak, są takie wycinku w historii ludzkości, których znajomość uprawnia mnie do tego, by stanąć do dyskusji z poważnymi ludźmi, nie mówić już w ogóle o negowaniu, odrzucaniu, czy poddawaniu w wątpliwość zamieszczonych w internecie cytatów niewiadomego pochodzenia.

                                Czytaj dalej historie, ta najlepiej pisana od nowa przez prezesa jedynie slusznej partii.
                                Ale mnie interesuje cos wiecej.
                                Dość zabawny zarzut nie znadujący potwierdzenia w niczym co napisałem.
                                Zasadniczo mógłbym to samo zarzucić Tobie, bo brzmisz jednostronnie, ale mnie to nie jara.

                                Mamy inne pojmowanie i podejscie do tych spraw.
                                Ty chcesz kolekcjonowac daty, miejsca, czyli ta klasyczna forme nauczania historii, ktora juz glosno jest krytykowana bo nauka ta prowadzi do niczego. Oczywiscie odpiszesz bzdura.
                                Otóż kolekcjonowanie dat, miejsc i wydarzeń pozwala do wyciągania wniosków. To są podstawy, które dają impuls do czegoś więcej.
                                Są tacy, którzy je olewają i potem wypisują zabawne teksty, że Krzyżowcy, aż do czasów powstania Zakonu Templariuszy doznawali samych porażek.
                                Są tacy, którzy ich nie znają i potem można im wcisnąć każdą brednię na stronach pseudo historycznych w pseudo historycznych wywodach.

                                To co sie stalo w przeszlosci wplywa na nie tylko geo-polityke jak twierdzisz ale formuje ludzkie postawy, scala lub rozczlonkowuje nacje. To czego dokonali Spartanie pod Termopilami wplynelo zapewne nie tylko na Grekow, ale kto wie jeszcze na kogo?
                                Po dzis dzien analizowane jest to co sie tam dokonalo, pod wzgledem militarnym tez. Pewnie powiesz ze to bzdura i niepewna autentycznosc.
                                Ale to pierwsza to jest właśnie związane z tym co napisałem, z geografią, czy też, jak to określiłeś z geo polityką. Natomiast odwoływanie się do skarg za coś co stało się ileś lat temu jest bzdurą.
                                Dokonywanie analiz to jedno, robienie z tego ideologii to drugie i obie te rzeczy stoją do siebie w opozycji.

                                Historia postrzegana jest wg mnie szerzej niz podajesz to Ty.
                                Niektorzy sie jej ucza i wyciagaja wnioski lub nie, wplywa to moim zdaniem na historie wlasnie sie tworzaca.
                                To dobrze, że się uczą, tylko jak widać niektórzy popadają przy tym w lekki obłęd.

                                Mozna zdobyc cos nawet na 100 lat ale wbrew temu co falanga twierdzi, krzywdy doswiadczone przez przegranych napedzaja chec zemsty nastepnych pokolen.
                                Nie przypominam sobie, bym coś takiego stwierdził.
                                Ewentualne krzywdy wyrządzone przez Królestwo Jerozolimskie (tu już pomijam fakt, że w świecie muzułmańskim owego czasu, jak i zresztą później dochodziło do wielu wojen domowych i spora rzesza muzułmanów doświadczyła zdecydowanie więcej krzywd od swoich, niż od chrześcijan), wyrównały się najpóźniej w 1291 roku z upadkiem Akki. Po tym fakcie nie było już na nikim się mścić (nie do końca zresztą wiadomo za co). Odwoływanie się do starych krzywd ("bo dziewięćset lat temu wjechali na nasze ziemie...") jest nieuzasadnione, dziecinne i ogólnie rzecz biorąc słabe. I - jak uważam - jest domeną głównie wrogów chrześcijańskiego dziedzictwa, niekoniecznie pochodzenia muzułmańskiego.

                                Skomentuj

                                Working...